Gość gość Napisano Styczeń 18, 2018 Cześć. Od razu na wstępie dziękuję ironicznym odpowiedziom. Mam pewien problem. Jestem że swoim narzeczonym 8lat. Raz było lepiej raz gorzej. Było parę kryzysów, ale widzę że on mnie kocha jest bardzo za mną. Doszło nawet do sytuacji, że go zdradziłam całowałam się z innym facetem to było po kłótni. Chcialam mu jakoś dogryzc ale nie wiedziałam że to tak się potoczy. Poza tym nic mnie nie usprawiedliwia. Popełniłam błąd. Kolejna sytuacja to z jego strony. Poszedł na imprezę upil się i również całował się z inną. Miał jeszcze większe wyrzuty sumienia niż ja. Ale wiecie co? On chociaż miał jaja i mi się przyznał od razu. A ja? Oklamywalam go dwa lata. Dopiero po tym jak on mi się przyznał to mu powiedziałam o swojej sytuacji. Doszliśmy do wniosku że chcemy być razem i sobie wybaczy y. On mi wybaczyl. Później były zaręczyny.. A ja do tej pory wspominam mu ta sytuacje mimo że zrobiłam to samo. Ciagle mam do niego problem jak gdzieś wychodzi. Nie pozwalam mu wychodzic i o to są kłótnie. Bo w głębi duszy wiem że chce iść z kolegami... Ale z drugiej strony boję się.. Nie wiem jak sobie z tym poradzić... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach