Czy to był dobry pomysł?

W życiu nie zamieszkałabym u obcego faceta, ale byłam w podbramkowej sytuacji, poza tym zaufałam koledze skoro to jest jego kumpel z pracy to sądziłam, że jest dość bezpieczne. Poza tym nadal nie jest najlepiej bo mam słabą sytuację finansową i nie stać mnie na wynajęcie czegoś sama. To była najlepsza opcja.

A nie masz jakiejś koleżanki z którą mogłabyś zamieszkać? Czasem pokoje udostępniają starsze osoby. Moje koleżanki na studiach tak mieszkały. Babcia to ci nic nie zrobi. Nie zgwałci cię. Co najwyżej będzie wścibska.

Autorko napisz co on takiego robi poza tym, że czasem do ciebie zagada i się uśmiechnie, bo uznam, że jesteś psychiczna ew. to głupie provo:O

Nie wiem co mam zrobić. Mam niski budżet, studia do opłacenia... Nie mam zbyt dużo możliwości. Myślicie, że nie próbowałam pogadać po kumpelach? Nikt mi nie pomógł tylko ten jeden kolega ogarnął mi to mieszkanie. Uznałam, że skoro to człowiek z tytułami, wykształceniem, na stanowisku, jego kolega z pracy to tragedii nie będzie.

Ostatnio miewam też problem z nadmierną sennością, przemęczeniem organizmu nieadekwatnym do wykonywanej pracy. :o Odreaguje prawdopodobnie teraz tamtą sytuację. On np. zrobił mi śniadanie czasem ostatnio, zaproponował spacer, ewidentnie szuka kontaktu.

No właśnie on nie robi nic takiego złego tylko myślałam, że będzie to wyglądało to mniej więcej tak, że płacę za czynsz i każdy żyje swoim życiem, a on szuka kontaktu co mi nie za bardzo pasuje do jego osobowości bo to taki zdystansowany typ, chyba niezbyt lubiący ludzi. :o

Z tego co piszesz to on szuka kontaktu tylko towarzyskiego i nie widzę w tym nic dziwnego skoro razem mieszkacie:P Rozumiem, że wolałabyś, żeby się w ogóle do ciebie nie odzywał i traktowal jak powietrze, ale wtedy pewnie bys pisała, ze jakiś dziwny i się go boisz, bo nawet się nie odezwie na dzień dobry:D Jednak provo

Dlaczego prowo? :o Takie właśnie miałam wyobrażenie o tym mieszkaniu, że każdy żyje swoim życiem, a kontakt to taki, że tyle co trzeba. Co w tum dziwnego? Chociaż to, że czasem wpada mi do pokoju bez pukania już takie fajne nie jest. :o

Jakoś na początku o tym wpadaniu do pokoju bez pukania nie pisałaś:P I co? Nie powiedziałaś mu, że ma pukać, bo się krępowałas:D? Ile juz mieszkasz u niego?

Tak jak pisałam już w temacie - od czterech miesięcy. Na początku października się wprowadziłam.

Aha i jesteś cała i zdrowa:D? Jakiś powolny ten zboczeniec:D Zgłoś na policji, ze facet jakis niepewny, bo robi ci czasem sniadanie, gada o projektach, usmiecha się i spacer proponuje:D Zbok jak nic:D

Ja nie mówię, że to zboczeniec. Tylko on szuka bliższego kontaktu i czuję się z tym nieswojo.

Jakiego? podrywa cię? z tego co pisałaś to wygląda na to, że szuka kontaktu towarzyskiego. Nie umiesz powiedzieć co ci nie odpowiada? Brak ci asertywności czy o co chodzi:O?

Sama nie wiem, jestem przestraszona do czego to zmierza.

A teraz się przyznaj, że jesteś facetem i provo ci nie wyszło:D

Ja po prostu nie mam doświadczenia w relacjach z mężczyznami prawdę mówiąc i się krępuje.

A to trzeba mieć doswiadczenie z facetami, zeby powiedzieć, ze nie jestes zainteresowana spacerami etc.:D? Jaja sobie robisz czy jakaś zaburzona jesteś, bez urazy:O

Raczej skrępowana tą sytuacją.

Jaką sytuacją? Bo juz nie wyrabiam z tobą:D Facet jest uprzejmy, a ty narzekasz i się boisz od 4 miesięcy, że się na ciebie rzuci a on sie nie rzuca:D Wyprowadz się na bezludną wyspę najlepiej:D

@mi~ dziś Z tego co piszesz to nie widać, żeby się tobą nadmiernie interesował skoro zanudza cię swoimi projektamismiech.gif Może mysli, że cię tym zainteresuje albo nie ma z kim pogadaćjezyk.gif Mnie za to interesuje co to znaczy "kobieta w wieku rębnym", bo ktos wyzej użył takiego określenia, a ja się po raz pierwszy z tym spotykam. x Już śpieszę z wyjaśnieniem co to "wiek rębny" :-) http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Wiek_r%C4%99bny Haha też śmieje się z tej sytuacji i o tym rewirze samca nawijałem, bo autorka tak się gościa speniała jakby nie wiadomo co jej zrobić chciał :-D

:D kto to wymysla:D?

@ mi~ dziś Inteligentni ludzie z dystansem do siebie i świata ;-)

Domyslam się, a my na innym topie o nonsensie gadamy:D Cóz za zbieg okolicznosci:D

mi~ dziś Sens jest nonsensem, jak w Latającym Cyrku Monty Pythona :-D Jedna z definicji kobiety np. http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Kobieta

Tak wiem , ze nic nie wiem i nic nie ma sensu:D Ale z tym pasozytem to przegiecie i to duze:P

" mi~ dziś Nie martw się, ja też wiem, że nic nie wiem ;-) Hehe, a to też dobre :-D http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Stara_panna

Czy ja wyglądam na zmartwioną:D? Ty mi tu takich pierdól o feministakch i jakichs wrózbach nie podsyłaj, bo mnie to nie tylko drazni, ale najmniejszego sensu w tym nie widzę:D

mi~ dziś Uderz w stół a nożyce się odezwą? :-D

Uderz się w czoło:P, bo ze mnie żadna feministka, a tym bardziej wrozbitka, więc bez sensu to było:D

@mi~ dziś A czy ja Cię personalnie coś atakuję? Brak dystansu do siebie i do świata wyczuwam. Ehh facet to jednak konstrukcja prostsza. Nawet definicja jest krótka :-D http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/S%C5%82ownik:Kawaler