Dlaczego facet walczy o kobietę?

Honor mam w spodniach, jest długi i sztywny

jak facet przystojny to specjalnie walczyc nie musi - sama mu na kolana wlezie. Walczą tylko ci któzy w jej oczach są gorszą mniej atrakcyjną opcją. To troche takie upokarzanie się. Jak wiem że nie mam u laski szans to nie podbijam koniec kropka. wiem że adonisem nie jestem,do skrajnych brzydali tez nie należe. Koona z głowy nie spada po prostu idę dalej.

a widzieliscie to?jak on pięknie śpiewa..https://www.youtube.com/watch?v=ji7Wvm1ZzV0

I możesz tak iść dalej sam do końca życia, a jak będziesz starym spróchniałym dziadem to będziesz umierając płakał że nie walczyłeś i będziesz żałował że nie poszedłeś w walce na całość :)

Jak facet walczy o kobietę, to znaczy że się jej narzuca a ona ma go w d***e. Kobieta której zależy ale nie walczy o mężczyznę, to dupa.

Jeśli jest jakaś szansa na wzajemną, szczęśliwą relację to żadna walka nie jest potrzebna (z żadnej strony). Następuje wówczas coś w rodzaju wzajemnego przyciągania i przebiega to w sposób naturalny bez zbędnych "ozdobników". Takie zjawisko występuje u ludzi niestety bardzo rzadko. Wszelkie inne spinanie się na siłę nie wróży niczego trwałego, ani szczerego.