pytanie do panow jak wam dobrze zrobic reka?

Bo wczoraj tu gdzies wyczytalam ze nie kazda dobrze to robi.. Ja w sumie tez sie nie przykladam zbytnio, dochodzi wiec myślę ze jest ok. Ale może cos podpowiecie?

Up

Szczerze wolę ustami jak kobieta to robi

Ja wolę sobie sam zrobić ręką bo moja nie potrafi. Lubię mocno i nieraz szybciej lub wolniej, też to ma trwać jakiś czas, a niebyle jak itd.

To proste. Zanim kobitki przechodzicie do robienia dobrze ręką, to pozwólcie cieszyć się Waszym ciałkiem. Ja uwielbiam jak zanim jakaś laska zacznie robić mi loda czy walić konia striptiz malutki robi, wtedy mnie to pobudza baaardzo jeszcze jak się nachyla cycuszkami do glowy to w ogóle. Więc zróbcie nam fajny malutki pokazik, potem same wyciągnijcie sterczącego kuta/s/a, i pocierajcie nim o swoje cycuszki. Po tym walicie nam konia raz szybko raz wolno i w tym samym czasie mówicie jakieś ostre teksciki typu "uhhh, jak ja kocham Twojego peni/s/ka, zaraz Ci go tak zwalę, taak" i nie zapomnijcie napluć sobie na dłoń i walić, a jak już walicie to robicie lodzika. Uwielbiam tak :D Oczywiście, lepiej jeżeli dacie nam d**y czy cipki, ale sam strpitizik-walenie i lodzik jest baaardzo przyjemny

A jak już macie orgazm to jak wtedy? Szybkie ruchy, i tak jak przy pieszczeniu czy jakoś inaczej?

Jestem kobietą, ale odpowiem... Każdy facet jest inny i każdy lubi co innego. Obserwuj jego reakcje czytaj z mowy ciała. Jedynie w taki sposób się tego nauczysz :-)

_Nieznajoma_ już cie lubie;)

Miło mi

A po co chcesz tym prymitywom i darmozjadom robić dobrze?

Ręką to ja sobie sam mogę zrobić,a kobieta ma brać do buzi a nie bawić się rękoma

_Nieznajoma_ dziś Miło mi To kiedy się spotkamy?

Kiedy zechcesz skarbie

Wędzidełko pieszczę zawsze językiem i "zassiewam " penis do samego gardła.Jądra podtrzymuję w dłoni pod koniec lekko uciskając je u nasady.

Mrr ty suczko

-19:50- Mrrrr kicia jestem

Mrr a myślałem, że sunia

Nieznajoma dobrze mówi. Zapewne każdy facet lubi co innego. Tylko wcale nie trzeba go tak uważnie obserwować. Wystarczy zapytać, albo poczekać na instrukcje. Efekty też mogą być różne. Jednych to zapewne doprowadzi, innych nie. Podobnie z braniem do buzi. Wcale nie każdy musi to lubić. Np. w moich związkach kobiety zawsze miały o wiele więcej radości z mojej rączki, niż ja z ich. Stety-niestety, bo w sumie lubię patrzeć na spokojnie jak się piękna dziewczyna skręca i hałasuje za sprawą samych tylko talentów manualnych. To jednak daje niepowtarzalne poczucie przywództwa...

Ja też sądzę że faceci mają więcej satysfysfekcji gdy zaspakajają się własną dłonią niż np. dłoń kobiety, nie łatwo jest wyczuć tempo i uścisk z którym mężczyzna lubi być zaspokojony i daje mu to dużą satysfakcję,myślę źe to podobnie jak z nami ,też raczej wolimy same taką stymulację .

nie zgodzę się z tobą, jednak co obca ręka to obca:)

Zgodzę się z głosami, że każdy facet lubi inny typ stymulacji. Wiele z opisanych sposobów mi by się nie spodobało. Dorzucę więc kilka wydaje mi się uniwersalnych rad. Moim zdaniem najistotniejsze jest odpowiednie nawilżenie. Żołądź jest delikatny i wrażliwy, łatwo jest go zatrzeć. Należy więc jakoś zwilżyć dłoń lub stymulować penisa ręką nie ściągając napletka. Oba sposoby stymulacji gwarantują inny typ doznań i nie sprawią bólu związanego z otwarciami. Wydaje mi się, że warto także zachęcić swego faceta do zabierania głosu. Ja zawsze daję wskazówki moim partnerką. Kolejna kwestia to o ile nie masz oporów przed pieszczotami oralnymi, to dołącz ten typ stymulacji do zestawu pieszczot rękoma. Jest jeszcze kwestia wytrysku, nie wiem czy jest to uniwersalna zasada, ale ja wolę gdy kobieta zadba o to co stanie się z moim nasieniem. Nie musi go połykać, czy też kierować na swoje ciało. Mi osobiście wystarczało, że ręką osłaniała mnie przed moim ejakulatem. Moja obecna partnerka zawsze kieruje penisa w moją stronę, a moje własne nasienie często wówczas sięga mej twarzy. Za czym nie przepadam... I ostatnia rada, rozmawiałem kiedyś o tym z kumplami i wspólnie uznaliśmy, że wielkim błędem jest zainicjowanie pieszczot i rezygnacja w trakcie, zostawiając partnera z pełną erekcją. Wyjątkowo to frustrujące...

z tym napletkiem to jest tak, że dla mnie to taka pieszczota jest jak jedzenie przez papierek. Wolę jak kobieta zsunie go i pieści dłonią samą główkę. Mam długi napletek i nawet gdy mi stoi to zakrywa całą główkę ale schodzi bardzo łatwo. Dlatego na ogół jak dziewczyna zabiera się do pieszczot to już sam go zsuwam. Po pierwsze aby przekonała się, że jest czysty i wymyty i nic brzydkiego ją nie zaskoczy a po drugie aby dotykała samej główki. Ponadto warto powiedzieć, że przy robótkach ręcznych (czasami także oralu) warto wykorzystać (przynajmniej u mnie tak jest), że główka jest tak unerwiona, że w zależności jakie miejsce jest pobudzane to daje to inne odczucia. Najsilniejsze odczucia są faktycznie jak pisze poprzedniczka w okolicy wędzidełka i na spodzie penisa czyli części główki, która przylega do wędzidełka - w zasadzie skupiając się na tej części można bardzo szybko wywołać wytrysk. W przypadku pobudzanie górnej powierzchni penisa przyjemność narasta wolniej i ja przynajmniej mam możliwość lepszej kontroli nad wytryskiem. Pobudzanie okolicy dziurki (czyli cewki moczowej) u mnie daje uczucie dodatkowo ciepłego prądu i czasami jest bardzo pomocne aby spowodować pobudzenie prostaty. Fajna jest umiejętność gdy dziewczyna na zmianę pobudza wszystkie te strefy tak aby stopniowo narastało pobudzenie ale nie doszło do szybkiego wytrysku (albo nie doszło do niego wcale). Cała zabawa polega na tym aby poprzez umiejętne pobudzanie penisa z robieniem odpowiednich przerw doprowadzić do przeniesienia się sygnałów nerwowych do prostaty i wywołać rytmiczne pulsowanie prostaty. Daje to mega przyjemność facetowi z odpływaniem w rozkoszy. Kulminacje takiej przyjemności odczuwa się najpierw w nasadzie (nie główce) penisa a potem rozkosz rozlewa się do wnętrza. Najpierw czuje ją się w pupie (bo tam jest prostata) a potem w całym brzuchu aż do żołądka. Co najważniejsze taką przyjemność można wywołać odpowiednim pobudzaniem ręką lub ręką i ustami a raczej nie ma możliwości osiągnąć takiego głębokiego (tantrycznego) orgazmu poprzez normalny stosunek

", że wielkim błędem jest zainicjowanie pieszczot i rezygnacja w trakcie, zostawiając partnera z pełną erekcją. Wyjątkowo to frustrujące... " dla niektórych orgasm denial jest bardzo przyjemny, można wtedy godzinami stopniować pobudzenie. Ale zgoda musi to być wynikiem celowego uzgodnienia z facetem, że tak będzie pobudzany a nie formą prawdziwego lekceważenia go. Niemniej ja lubię taką grę. Chodzi o to aby trzymać jak najdłużej i nie popuścić albo aby popuszczać nasienie porcjami (wymaga to odpowiedniego pobudzania przez partnerkę i odpowiedniej gry mięśniowej ) albo największa sztuczka, która mi się parę razy udała aby doznać wycieku a nawet wytrysku przeźroczystego śluzu bez wytrysku nasienia (male squirt) https://en.wikipedia.org/wiki/Orgasm_control

Należy rozróżnić kilka substancji. 1 - bezbarwny śluz, 2 - bezzapachową, białą wydzielinę pęcherzyka nasiennego, 3 - nasienie, które jest w wytrysku wymieszane z powyższymi dwoma oraz dodatkowo z wydzieliną prostaty, 4 - wydzielinę prostaty również białą i bezzapachową. W przemyśle porno wytryskująca wydzielina pęcherzyka nazywana jest "pre cum". Co ciekawe, kobieca cewka moczowa otoczona jest tkanką identyczną z męską prostatą i produkującą podobną wydzielinę.