Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Muszę się wtrącić w małżeństwo syna! Wezmę pas i przetrzepie mu skórę

Polecane posty

Gość gość

Bo podejrzewam że syn bije synową, mam podstawy by tak sądzić, jego ojciec sprawił mi koszmar a synowa miała wczoraj podbite oko, oczywiście tłumaczenie że się uderzyła o szafkę... Zbyt dobrze to znam:-( wybieram się do nich i mam zamiar to wyjaśnić, nigdy syna nie uderzyłam ale teraz jestem tak wściekła że nie wiem jak to się skończy. Źle go wychowałam:-( jak będzie trzeba to zabiorę synowa i wnuki do siebie, pamiętam jak się czułam w małżeństwie i nie mogę milczeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezeli to nie prowo, to masz moje pelne przyzwolenie obic mu ryja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem z Ciebie dumna. Z Twojej postawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak zrób. Synowi przeczep skórę, synową i dzieci weź do siebie i zakaz kontaktów z synem na jakiś czas. może taki zimny prysznic że zostanie sam, bez rodziny i że nie mocze liczyć na mamę go otrzeźwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie usprawiedliwiam go,ale niestety zdarzenia z dzieciństwa się odbijają w dorosłym życiu i znam to na własnym przykładzie. Gdybym miała wybierać drugi raz męża przeswietlilabym jego najbliższą rodzinę i dowiedziała się jakie miał dzieciństwo. Kiedy byłam już po ślubie teściowa opowiedziała mi jakie miała życie z teściem,(chociaż teraz patrząc na niego nie mogę w to uwierzyć). Jakoś dziwnie dużo z tych zachowan widzę u swojego męża. Może nie aż w takim stopniu,ale jednak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwiodłam się z mężem gdy syn miał 4 lata jednak mąż nachodził nas i dopuki go nie zamknęli nie było spokoju. Wiem że synowa była dzieckiem maltretowanym:-( wiem że nie może liczyć na swoją rodzinę, wiem że powinnam wcześniej coś zauważyć. Nie będę kryła syna, nawet gdyby miał za to siedzieć. Serce mi pęka z bólu bo naprawdę wierzyłam że dobrze go wychowałam. Jestem pewna że coś jest na rzeczy, synowa ostatnio jest bardzo zamknięta w sobie i wczoraj to podbite oko:-( oby tylko udało mi się to wyjaśnić. Całą noc nie spalam, aż ciśnienie mi skakało. Żal mi synowej, to taka kochana dzięwczyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj Autorko, nazwę tematu napisałaś kontrowersyjną- jakby zbicie milo być lekarstwem na to, że syn bije :( Ale treść Twojego tematu sugeruje, że jesteś super teściową, super osobą, trzymam za Ciebie kciuki. Oraz za Twojego syna, żeby się otrząsnął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co tam autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×