Kobiety po 30 nie chcą być podrywane

dlatego wysyłają sygnały że są niedostępne i faceci nawet na nie nie spoglądają a co dopiero mówić o zagadaniu

Ja tam lubię być podrywana :) Flirt zawsze mile widziany.

o tak? ale co robisz aby pokazać dostępną i chętną na flirt?

Flirtuję :) Nie mam z tym problemu. I nie mam też problemu z chętnymi, więc widać uśmiech działa cuda.

meżatka czy singielka?

Singielka :)

singielka teraz czy od początku? :P

od urodzenia

Bywałam w związkach, teraz akurat jestem sama od długiego czasu.

to jak na ulicy poznać że jesteś singielka??? coś specyficzne po czym można poznać?

gość dziś poprzedni zmarł czy uciekł?

Ja uciekłam. Nie ma co marnować czasu na nieodpowiedniego faceta :) gość dziś - na ulicy? Nie ma takiej opcji. Wyglądam tak samo bez względu na to, czy jestem wolna czy zajęta. Pomijając fakt, że ciężko mnie na ulicy spotkać, bo raczej jeżdżę, niż chodzę.

gość dziś no i tu właśnie leży problem, singielek nie można odróżnić od reszty a dodatkowo są niedostępne publicznie, zostaje chyba supermarket i dział z owocami i warzywami, albo kolejka do kasy

gość dziś a jaki to dla ciebie "odpowiedni"? Wiesz?

Przejdź się na imprezę, a nie szukaj na ulicy, czy w supermarkecie. Ja w kolejce nie flirtuję, co najwyżej mogę mile odpowiedzieć, ale nic z tego dalej nie będzie. Poznawać ludzi i podrywać, to ja chodzę na imprezy.

niedostępne sygnały- oczywiście, że wiem. W tej chwili żaden, bo nie interesuje mnie związek. A jak mi się zmieni, to wtedy będę się rozglądać za kimś wartym mojego czasu.

gość dziś na jaką impreze? chodzi ci o knajpe lub disco?

serio pytanie dziś - na dyskoteki nigdy nie chodziłam, więc ciężko mi się odnieść, ale na imprezę do pubu, na koncert, latem na jakieś plenerowe wydarzenie - tam ludzie chodzą, żeby się poznawać :) Dołożyłabym do tego jakieś eventy związane z Twoimi zainteresowaniami. Przy wspólnych zainteresowaniach rozmowa idzie łatwiej i jest od czego zacząć.

Moi zdaniem wystarczy próbować, każdy jest inny :)

nie cierpie imprez plenerowych... za koncertami tez srednio przepadam

To podrywaj w sklepie i narzekaj, że żadna się nie chce umówić. Na wszystko jest czas i miejsce. Żeby poderwać kobietę w sklepie czy autobusie musisz być albo oszałamiająco piękny, albo ona musi być koszmarnie zdesperowana.

gość dziś nie cierpie imprez plenerowych... za koncertami tez srednio przepadam Zgłoś No więc gdzie można cie poznać?

gość dziś czyli wracamy do punktu A, kobiety chcą tylko modeli, a gdy są otwarte na znajomości to uważane za desperatki, to kompletnie nie ma sensu ani logiki

Ja tam zagaduje dziewczyny wszędzie, pytam o imie, przedstawiam siebie i pytam je o numer, prosta piłka. Poznałem dziewczyny w takich miejscach: na weselu, w kwiaciarni, na molo, na plaży, na disco, w knajpie, na ulicy w centrum miasta, w kolejce przy kupowaniu kawy, na przystanku autobusowym, w tramwaju, w PKP, przy kasie do biletów, na lotnisku, w samolocie, na ławce w parku ( po prostu się dosiadłem ), przy dawaniu krwi na ochotnika, itd. Lubie rozmawiać i może to pomaga, ale nie jestem żadnym modelem i jakoś wiele razy mnie nie olewały, choć się zdarzało, ale to od razu można wyczuć zainteresowanie lub jego brak, potrzeba mieć troche intuicji.

oczywiscie, ze chca te starsze rowniez!!!

często nie chcą i olewają facetów którzy do nich zagadają, nie są otwarte na rozmowe, chyba że "grają" w ten sposób trudne do zdobycia, bo chcą być zdobywane, w takim razie ich "nie" znaczy "tak" i na olanie trzeba jeszcze bardziej być natrętnym aż kobieta ulegnie, hmmm... dziwna logika ale niech będzie

One chcą "porozmawiać" ale przez komputer - na portalach randkowych.

Chcą znaleźć kogoś normalnego :). Moze po prostu na początku się stresują i to je blokuje... rozpoczęcie znajomości nie jest takie proste. 

Dlatego tyle singielek po 30tce a nawet 40tce.