Poprzedni partnerzy, dopytywać żonę czy odpuscić

akiś czas temu po seksiku z żoną, zapytałem ją czy zanim się poznaliśmy widziała i bawiła się jakimiś penisami. Zareagowała dziwnie, bo zamiast jakiejkolwiek odpowiedzi usłyszałem, że jak 20 lat się o to nie pytałem, to po co mi to teraz wiedzieć. Od tam tej pory ta odpowiedź nie daje mi spokoju i nie wiem czy cisnąć ją o odpowiedź czy zostawić to tak jak jest. Wiem że nie da mi to spokoju przez dłuższy czas. I nie rozumiem jak można robić z tego tajemnice.

Odpusc, takie przypieranie do muru teraz psuje tylko krew i nic pozytywnego nie wnosi do zwiazku.

W sumie zona ma racje. Po 20 latach Ci sie zebralo?

Moja gdy bralismy ślub przyznała sie do czterech i powiedziała kim byli z biegiem lat gdy ja wypytywałem doszło kolejnych czterech. Na pewnej imprezie dowiedziałem sie ze brała udzial w sexe grupowym i to nie jeden raz a w tamtych okolicach była nazywana złotousta i wielu facetów jest w stanie opisac jej znaki szczególnie pod majtkami czy stanikiem. Lubiała tez alkohol Wiec lekko moge powiedziec ze było ich 50 i co jakis czas cos nowego sie dowiaduje

Właśnie na c*h*u*j ci to potrzebne jak jesteś facetem to ona o tym zapomniała i żadnego innego nie będzie chciała, a jak jesteś c***a to się pytaj

I tak Ci prawdy nie powie

Takie pytania to zadają 20toparolatkowie z kompleksami

W dzisiejszych czasach lepiej nie pytać bo można doznać szoku! Niektóre traktują sex z wieloma jak mycie zębów czy wypróżnianie,więc nic takiego!

ja lubię wszechstronnie wyedukowane w tej dziedzinie życia a pipa nie mydło nie wymydli się !!!

Moja ma duży przebieg w granicach 200-300 facetow jej wabikiem były duze cycki W łóżku jednak jest jak kłoda wyjmie cycki i mysli ze to mi wystarczy jak jej byłym Jej rekord do jakiego sie sama przyznała to 6 facetów w ciagu dnia

Jeśli Cię to kręci,jako fetysz,nie potrafisz odpuścić,to najpierw powiedz Jej czym się kierujesz potem pytaj! Ja tak miałem że bardzo mnie to podniecało i opowiadała mi wszystkie swoje przygody jak jakiś serial filmowy.OSTRZEGAM Doprowadziło to do tego że wymusiłem na niej zdradę w mojej obecności i życie w trójkącie.r

gość dziś rozumiem że preferujesz cuckold ale narzeka czy raczej jest zadowolona bo rozumiem że byczek jest sprawny i wydajny oraz jej pasuje

Moim celem dogodzić jej i upajać się widokiem jej doznań!

Daj na luz z tymi pytaniami, nic przez to nie uzyskasz, ciesz się życiem a nie dochodż ilu miała bo i tak prawdy nie poznasz skoro nie byłeś tym pierwszym, je też nie byłem u swojej pierwszy i 35 lat po ślubie jest ok.

Głupoty piszecie ludzie, jaki sens jest pytać kobietę o jej poprzednich partnerów seksualnych, trzeba się starać o to żeby być dla niej najlepszym a nie podniecać ją rozpamiętywaniem i wspominaniem stosunków z innymi facetami.

Ja narzeczona pytalem o bylych oficjalnie bylo ich 2 , potem co jakis czas przyznawala sie do kolejnych incydentow lub jednorazowych przygod , teraz wiem ze w zwiazku miala 2 , ale w sexie dobila do 10

"Ciekawość, to pierwszy stopień do piekła"... Autorze, jeśli lubisz uczucie owego "piekła" w swojej głowie, to pytaj śmiało o wszystko i potem się zadręczaj... To Twój wybór... Jednak, ze swojej strony, odpowiem Ci tak: czasami lepiej jest nie wiedzieć pewnych rzeczy... Mimo, że ciekawość jest rzeczą ludzką, to bywa, że lepiej jest ugryźć się w język, niż potem wysłuchiwać pretensji i dwuznacznych tekstów... "Co było, a nie jest, nie pisze się w rejestr", to kolejna ponadczasowa prawda... Co teraz to zmieni, czy Twoja żona miała pięciu, dziesięciu, czy stu partnerów przed Tobą?... Taka informacja nie jest ani miła, ani przyjemna, ani budująca... Skup się na teraźniejszości, na tym, by wszystko było w porządku właśnie dziś i w kolejnych dniach, miesiącach, latach... A przeszłość zostaw, bo każdy jakąś miał... Są pytania, na które lepiej nie znać odpowiedzi, dla świętego spokoju, mimo, że język czasem szybciej wyrzuca słowa, niż mózg myśli... Autorze, nie wracaj już do tego tematu, skup się na chwili obecnej...

Masz rację przedmówco, po co wzbudzać od nowa emocje, moja żona też miała innych przede mną, o niektórych wiem ale nie rozmawiamy o tym, liczy się tylko to co jest tu i teraz.

Chyba że Cię to podnieca i lubisz włączać swą wyobraźnię o jej przygodach a to jest już pierwszy stopień byś był...rogaczem albo może niewolnikiem.(też przyjemne)

gość dziś niektórzy tak mają ze kręci ich że ktoś tam wcześniej posuwał ich zonę/dziewczynę, lubią rozdrapywać takie tematy, wyobrażać sobie to.