Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytająca1

30 latka, która nigdy nie miała chłopaka

Polecane posty

Gość pytająca1

Jak byście się zaczęli spotykać z bardzo atrakcyjną 30-latką, która by wam powiedziała, że nigdy się wcześniej z nikim nie spotykała z jakiegoś tam powodu o którym może kiedyś powie to co byście o tym pomyśleli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zakładam, ze pytasz facetów, ale i tak się wypowiem :p Pomyślałabym, ze albo (kolejność przypadkowa) 1) jest chorobliwie nieśmiała 2) spędziła kilka lat w zakonie 3) jest orientacja seksualna to aseksualizm 4) jest lesbijką, a pochodzi z rodziny, gdzie takie rzeczy nie uchodzą i ta rodzina wyprała jej mózg 5) była pochłonięta jakimś bardzo absorbującym projektem życiowym (praca naukowa) lub ekstremalnie trudną sytuacja życiową (opieka fulltime nad chorym członkiem rodziny) 6) ma niskie kompetencje społeczne i nie potrafi budować relacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, ze dokładnie to samo pomyslalabym w analogicznej sytuacji o mezczyznie. I mimo wszystko chciałabym się dowiedzieć jaka była przyczyną zanim chciałabym wejść z tą osobą w związek. Ale moze jacyś panowie się wypowiedzą. Przyszedł mi jeszcze do głowy wariant, że osoba była ofiarą przemocy seksualnej, co sprawiło, że przez długi czas nie była w stanie się z nikim związać. W tym wypadku na miejscu tej osoby chyba również nie chciałabym o tym mówiC komuś, komu nie ufam w 100%. Mam nadzieję, ze to nie Twój przypadek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iibed
nic, prościej chyba pcozekać niż wymyślać jakieś niestworzone przypadki a i tak można nie zgadnąc. nie rozumiem po co myśleć nad czymś co ma znane rozwiązanie.strata czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca1
Iibed dziś nic, prościej chyba pcozekać niż wymyślać jakieś niestworzone przypadki a i tak można nie zgadnąc. nie rozumiem po co myśleć nad czymś co ma znane rozwiązanie.strata czasu. x Mi w sumie bardziej chodzi czy się komuś jakieś dziwne to wszystko nie wyda itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krotkoizwiezle
krótko i zwięźle bym powiedział że to masterbantka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po prostu klam ze mialas i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca1
Wiecie co bo to o mnie generalnie chodzi. Ja chyba powiem mu, że miałam kilka związków a dziś rozdziewiczę się ogórkiem albo czymś tam żeby nie pomyślał w razie W, że go kłamie. Co otym myślicie? Czy może lepiej zostawić cnotę i powiedzieć że poprostu 30 lat czekałam na niego i że jak chce to może mnie w końcu szturchnąć??? Kurcze sama nie wiem. Doradźcie mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe mam podobne dylematy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca1
pytająca1 dziś Wiecie co bo to o mnie generalnie chodzi. Ja chyba powiem mu, że miałam kilka związków a dziś rozdziewiczę się ogórkiem albo czymś tam żeby nie pomyślał w razie W, że go kłamie. Co otym myślicie? Czy może lepiej zostawić cnotę i powiedzieć że poprostu 30 lat czekałam na niego i że jak chce to może mnie w końcu szturchnąć??? Kurcze sama nie wiem. Doradźcie mi. x To nie ja pisałam tylko ktoś sobie jaja robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca1
To ja pisałam jakiś podszywacz napisał że robie sobie jaja. Prosze mi odpowiedzcie kochani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam taka sama sytuacje jak wy ale ... nie mam kandydata wiec sie nie stresuje. Mam swoje powody dlaczego tak wyszlo, wiem ze zadnemu facetowi nie chcialoby sie z tym walczyc... ale ja za nimi tez juz nie latam wiec przynajmniej mam ten komfort ze nie musze sie tlumaczyc. No ewentualnie rodzinie czy sasiadkom ale sasiadkom mozna cos odpysknac i jest spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca1
pytająca1 dziś To ja pisałam jakiś podszywacz napisał że robie sobie jaja. Prosze mi odpowiedzcie kochani. x Strasznie śmieszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca1
Przestań się podszywać dziadu jeden! Widzisz, że mam istotny problem. Mam 30 lat i muszę coś ogarnąć. Ponawiam pytanie moi kochani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czemu ta wyszlo..jakies uprzedzenia,pochlonieta nauka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca1
Myślałam, że jak tak powiem to ktoś się od razu domyśli, że tu chodzi o przemoc seksualną ale na szczęscie to nie jest pierwsza rzecz jaka przychodzi ludziom do głowy... Nie zdążyłam się nawet zainteresować płcią przeciwną a ktoś mnie zgwałcił. Nikt o tym nie wie i ja też jak już bym miała powiedzieć komuś to ewentualnie przyszłemu mężowi a nie na takim etapie jak jescze nie wiem czy coś z tego będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeden powód to pewnie czekanie na księcia na białym rumaku, ale okazało się, że koń mu padł i książę idzie pieszo. A drugi to, że mogłaś być z kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podasz gg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca1
gg to już wieki nie używałam, jak będę w domu to spróbuje odszperać numer a kto pyta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt o tym nie wie??to znaczy sprawca gwałtu był i nadal jest bezkarny?serio?ile czasu temu to było?dlaczego nic nie powiedziałaś rodzicom?powiem tak...sprawa jak widzę nie przepracowana, zamieciona pod dywan świadomości, gwałt to jedna z najgorszych rzeczy jakie można zrobić drugiemu człowiekowi. Rozumiem zapewne traume, wstyd i tego typu rzeczy ( choć tak naprawde nie zrozumiem do końca nigdy bo w sytuacji takiej się nie znalazłam) ale należy się kara sprawcy a Ty biedna straciłaś lata swego życia z urazem, który jak widać rzutował na Twoje relacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo Ci współczuję i proponuje Ci żebyś rozważyła np. psychoterapię. To bardzo pomaga zamknąć pewne rzeczy. Ja na Twoim miejscu (chcociaz nie byłam w takiej sytuacji) też bym powiedziała osobie, której bardzo ufam. Aha i pamiętaj, ze niezależnie od tego, co ktoś Ci powie, to nie była Twoja wina. Ściskam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze - jak znajdziesz sobie dość siły to pomysl o tym, żeby gdzieś to zgłosić. Nawet Jeśli to było wiele lat temu. Jeśli nie dla siebie, to dla innych dziewczyn które on może chcieć skrzywdzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz po prostu że kiedyś ktoś bardzo Cię zranił. A szczegóły zostaw na później, jeśli facet okaże się godny zaufania, to kiedyś jak uznasz że chcesz mu opowiedzieć na czym konkretnie to zranienie polegało to wtedy powiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja odpowiem, bo kiedyś byłam taką dziewicą, 30 latką bez żadnych zwiazkow na koncie. Po prostu powiedzmy od 20 do 30 toku życia w sumie spotkałam 3 mężczyzn, jednego na studiach a dwóch jak już pracowałam, z którymi bardzo chciałam być w zwiazku. Pierwszy z nich, ten na studiach wybral moją koleżankę. Drugi-okazal się być żonaty, dobrze, że do niczego nie doszło, zaraz się wycofałam jak się dowiedziałam, a trzeci-trzeci chcial sie tylko ze mna przyjaźnic. W międzyczasie pojawiali się mężczyźni, którzy z kolei bardzo chcieli mnie za partnerkę, a ja już nie bardzo, ale dawałam znajomosciom szansę, myślałam, że się to dalej rozwinie, ale nic z tego nie wychodziło. Także jest to całkiem możliwe, że jest a jaki 30 latka która nigdy nie była w związku, do tego nikogo nie zmusisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieLubieTatuazy
Może po prostu nie chciala? Prawda jest taka, że życie samtone daje duo większe pole manewruje i jest o wiele szczęsliwsze, niż życie w parze. Pod warunkiem, że prowadzi się normalne życie towarzyskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zycie towarzyskie w polsce - uchlewanie ryjow i obrabianie sobie doop nawzajem za plecami hehehe no nic tylko pozazdroscic takiego towarzyskiego zycia :) umieram z zazdrosci bo skonczylam z tym syfem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zależy od tego jakie masz towarzystwo, u mnie w otoczeniu raczej nikt nie pije, czasem ktoś pali, sam czasami pale, ale to raczej jak jestem sam (zeby nikt nie widzial :P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćowa
Autorko jestes tu jeszcze?? Mam identyczny problem, jestem jednak nieco mlodsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca1
Teraz jestem, bo wcześniej byłam zajęta i nie mogłam tutaj zaglądać. Nie miałam szansy na zgłoszenie czegokolwiek, bo mam prawie całkowitą amnezję, pamiętam tylko takie błyski i czyjś głos. Od jakiegoś czasu też chodzę na psychoterapię, bo inaczej to myślę, że sama bym była do końca życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×