Uwaga na NEW INSTITUTE WARSZAWA!!!

To co zrobiono tam z moją twarzą to koszmar. Zrobiono mi 4 dni temu rf mikroigłową. W trakcie zabiegu po tym jak zrobiła mi połowę twarzy zmieniła kartridż czyli igły, bo tamten dziwnie się zachowywal. Bolało mnie bardzo ale sądziłam że mam niski próg bólu. To co mam dziś na 1 połowie twarzy oraz nosie to jest nie do opisania. Rany, strupy. Nos jest 1 wielka rana i zadrapaniem. Ta strona gdzie zmieniła igły jest Zmasakrowana. Pojechałam tam i rozmawiałam z szefową. Wmawiają mi że to normalne, choć zapewniały mnie ze następnego dnia mogą być najwyżej lekkie opuchniecia i można wrócić do zwykłej codzienności. Nie umieją wytłumaczyć co się stało, kłamią że to był kartridż do twarzy a nie ciała... Bo sądzę że ona mi 2 połowę twarzy pojechała tym do ciała. Jedyne co mi dała to na kartce nazwę kremu aptecznego i krem regenerum max. Biorę proszki na uspokojenie, wczoraj nie pojechałam na ważny kurs który zapłaciłam. Dziś idę do pracy, koszmar. Puder tego nawet w 10 proc. Nie zakrywa. Najgorsze jest to że zrobiły że mnie debilke. Baba właścicielka nie oddała mi nawet pieniędzy i prawdopodobnie tego nie zrobi. Pozory mylą bo ten gabinet ma być dobre opinie i wygląda dość profesjonalnie!! Jestem w szoku postawa właścicielki cwaniary. Widać że idzie w zaparte, coś kombinują, zamiast przepraszać, oddać pieniądze i pomoc mi. Oczywiście każda z was zrobi z tym co napisałam co zechce. Tam jest aż do wyrzygania miło jak namawiają cię za zabieg, wyciągają kasę. Dopóki jest ok. A jak stanie się tak jak że mną zero odpowiedzialnosci, a krzywdę doznałam wielka. Myślę o drodze prawnej. Nie wiadomo kiedy moja twarz będzie wyglądać dobrze. Na razie wyglądam jak Frankenstain i każdy się na mnie gapiów, a pracować muszę. Jestem załamana

Idż do dermatologa ,niech ci obejrzy twarz,opisze i zleci leki.I rób dużo zdjęć-najlepiej gdyby zdjęcia zrobił rownież fotograf.Powodzenia.

Witam serdecznie ponad 2 tygodnie temu robiłam zabieg RF mikroigłowy w salonie we Wrocławiu , niepokoją mnie ślady które mam do tej pory wokół oczu to znaczy siateczkę którą widać może nie z odległości metra ale jak podejdzie się bliżej i najbardziej pod światło Proszę mi powiedzieć czy to mi kiedyś zejdzie?? Jak u Ciebie? Jsk poradziłam sobie z problemem? Z góry dziękuję. Iwona

zIujsdKWMKCvdsjG3MLePqy5