Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Magda2017

Mężu, porozmawiaj ze mną?!

Polecane posty

Mam problem z rozmowami z moim mężem. Chodzi o to, że kiedy zaczynam mu opowiadać np. co mnie zdenerwowało w pracy, albo jak ktoś się zachował, to on wogóle tego nie komentuje tylko zaczyna opowiadać o swoich kolegach czy pracy, a ja oczekuje żeby wypowiedział się na temat o którym mu powiedziałam. Pozatym jesteśmy już kilka lat po ślubie, wielokrotnie chciałam żebyśmy zaczęli starać się o dziecko, a on ciągle , że jeszcze nie teraz, a to trzeba skończyć remont, a to spłacić kredyt itd. a jak już wpadłam w rozpacz, to powiedział, że ok możemy zacząć, ale w sumie i tak nic z tego, nad ta sprawa jest przekładana. W ogóle to jak wieczorami siądziemy razem na kanapie, to on albo ogląda tv, albo czyta książki lub przegląda internet. Każde zaczepienie z mojej strony, chęć rozmowy kończy się krótkim zdaniem z jego strony i wraca do swoich zajęć. Ja tak nie chce. Co robię nie tak? Macie jakieś rady żeby to zmienić smutas.gif ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez tak mam, przykro mi. Tako typ i nic z tym nie zrobisz. Chyba przed ślubem widzialas jakiś jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam podobnie. Ja posunęłam się do proszenia o choćby 1/2h rozmowy w ciągu dnia, choćby przy obiedzie. Odmówił :( . Spróbuj się lekko wycofać, mów mu mało, krótko i niech Cię pozdobywa. Spróbuj sposobem, nie frontalnym atakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed ślubem był aktywniejszy w rozmowach, bardziej otwarty i gadatliwy, częściej gdzieś wyjeżdzaliśmy, wychodziliśmy. A teraz tylko tv, tablet, spanie i jedzenie, chyba powinnam się cieszyć, że do pracy chodzi ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może masz racje, wycofam się, też przestanę go zaczepiać o rozmowę, to może zorientuje się, że coś jest nie tak i sam wyjdzie z inicjatywą :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Postaraj się być dla niego miła jak wyjdzie z inicjatywą, jeśli będziesz uszczypliwa to da to odwrotny skutek. Postaraj się też nie wchodzić w jego schemat. On siedzi w domu, Ty wyjdź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na prawdę się staram, ostatnio nawet wyciągnęłam go na długiiiii spacer i kilkakrotnie próbowałam zagadać na różne sposoby, ale on wolał podziwiać okolice niż rozmawiać... mimo to, jeśli zainicjuje jakąś rozmowę, to nie będę uszczypliwa, ale szczęsliwa, że w końcu coś drgnęło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zajmij się bardziej sobą, to zmienia równowagę sił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Magda2017 dziś ty nie rób sobie z nim dziecka tylko bierz ROZWÓD, bo dziecko tylko spotęguje to wszystko X10, dobrze ci radze, nie nadajecie się do siebie i czas to zakończyć, nie bądź głupia, skończ to już i nie trać czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety są jednak durne
facet jest do du'py a ta jeszcze go broni/usprawiedliwia i dziecko z nim chce? no ludzie. Czy wy wszystkie baby jesteście identycznie głupie??? Gdzie tu logika? Potem dziecko będzie miało też tak przesrane jak i Ty!!!! Obudź się z hipnozy i zauważ że stoisz wgòwnie i to ŚMIERDZI,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś samotna w związku a to boli chyba bardziej. Mnie nie udało się,,przetrwać,, braku zainteresowania, ciągłych odpowiedzi wszystko ok. Jestem zmęczony. Nie zwracaj mi głowy d**erelami. Nie mam ochoty na rozmowę. Nie mam czasu. O czym chcesz rozmawiać. Autorko gdy go zapytałam czy chce się rozstać, odpowiedzial od razu tak. Może i zacznij od końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda2017
Hmm... zaskakujecie mnie. Faktem jest, że często czuje się samotna w związku, ale z drugiej strony jeśli M. się do mnie nie odzywa to tak na prawdę nie wiem co siedzi w jego głowie. On często powtarza, że jest introwertykiem i powinnam zrozumieć, że nie nie będzie gadułą. Ale podejmowanie decyzji w sprawach życia codziennego i rozmowa to widocznie też za dużo dla niego... Jak mnie czasem złość weźmie, to stwierdzam, że jemu to tylko do szczęścia potrzebne jedzenie, spanie i internet ;)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×