Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rodzice strasza mnie ubezwlasnowolnieniem

Polecane posty

Gość gość

Wiem, że to brzmi jak jakas prowokacja, ale nią nie jest. Mam 29 lat, jestem jedynaczką. Zawsze rodzice byli natroskliwi dla mnie można powiedziec, w sumie od dziecka w dosc toksyczny sposob. Np. kazdy moj facet byl zły, zaden nie nadawal sie na meza, obecny zreszta tez itd. Zawsze tez chcieli zbeym robila najlepiej kariere naukowa. A ja po studiach postanowilam wyjechacza granice ( to takie kierunek, ze przy zdobyiu odp. uprawnien moglabym tam nawet pracowac w zawodzie). Ale oni zrobili panike, ze napewno sobie tam nie dam rady i cos mi sie stanie bo zadna praca za granica nie jest pewna i moge wyladowac np. w agencji towarzyskiej jak mnie ktos oszuka. I teraz mnie strasza, ze wykorzystaja fakt, ze kiedys leczylam sie na depresje i mnie ubezwlasnowolnia dla mojego dobra bo niestety ja jestem nieodpowiedzialna :O Moga cos takiego zrobic na podstawie depresji? Niestety mieszkamy w malym miasteczku i maja tu wiele znajomosci i to mnie przeraza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I byc moze ni chca dla mnie dobrze, ale mimo wszystko niszcza mi zycie i... w sumie od dziecka mi niszczyli. Zawsze wszystko wiedza lepiej, mnie sie moze cos zawsze nie udac , tata kiedy nawet mi powiedzial, że "maz nigdy nie bedzie mnie kochal tak jak rodzice", albo ze "samemu tez mozna byc szczesliwym". Co prawda zwiazkow mi nie zabraniali, ale kazdy facet byl zly i mi go odradzali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co nadal mieszkasz z rodzicami? Wyjedź po prostu, nie tłumacz się im. Masz chłopaka zamieszkajcie razem. Tylko nie w tej samej miejscowości. Najlepiej jak najdalej od tych toksycznych rodziców. Jeżeli nadal masz szansę jechać za granicę to JEDŹ nie oglądaj się na nikogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zakochaj się, wyprowadź i urodź dzieci. Najwyższy czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeślli oni faktycznie beda mnie chcieli ubezwlasnowolnic ? :O Chetnie bym zamieszkala z chlopakiem tylko on nie chce sie przeprowadzic do mojego miasta, a w jego ciezko byloby mi znalezc jakas prace, ale bede probowac... Sa mega toksyczni, niby mi chca na dobrze, ale wychodzi mi to na zle... Pewnie pojade za ta granice, ale teraz faktycznie sie boje ,ze uruchomia jakies tam swoje znajomosci np. u bieglych lekarzy czy sedziow, a u nas w miescie oni maja dobre znajomosci :O Chociaz tyle dobrego, ze nie moge mnie zmusic do robienia np. doktoratu, a gdyby mogli pewnie by mnie zmusili. Niestety przez nich jestem jakby kilka lat do tylu za moimi rowiesnikami jesli chodzi o ulozone zycie. Bo oni w duzej czesci juz pozakladali rodziny, maja wlasne domy itd. A ja? niby jestem po studiach, mam prace w zawodzie, ale kiepsko platna, mieszkam z mamą, mojego faceta jak kazdego nie cierpia z jakichs wymyslonych powodów. np. jeden wg nich byl "dzikiem" bo byl niesmialy, inny byl zbyt pewny siebie bo jak byl u mnie w gosciach to np. sam sobie wyjmowal talerz czy szklanke itd. Nie mowili im tego wprost, ale mnie juz tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:22- wiem, ze najwyzszy czas.. Ale niestety ogranicza mnie troche brak pewnosci siebie, ze sobie nie dam rady faktycznie. A myslicie, ze serio oni mnie moga ubezwlasnowolnic za pomoca jakichs tam swoich znajomosci? Na tej podstawie, ze bralam leki antydepresyjne , ale to juz z rok temu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś nie idź za tą radą - sama póki co jesteś jak duże dziecko już dawno powinnaś wziąć sprawy w swoje ręce - jak studiowałaś, to przecież dowiedziałaś się co nieco, jak wygląda dorosłe życie i samodzielność płakanie nad sobą i jojczenie nie pomogą - a jak się tak boisz, to wybierz się do dobrego psychologa, bo problem raczej polega na tym, że nie potrafisz się od tych toksycznych rodziców uwolnić a skoro masz kiepsko płatną pracę - cóż za problem ją rzucić i znaleźć inną, może nie w zawodzie, ale równie kiepsko płatną - przynajmniej na start będzie ta sama kasa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To powiedz rodzicom, że widocznie bardzo się do ciebie przyzwyczaił i będzie chętnie pomagał ci w kuchni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mammiodzio- skodo mam nie isc za ta rada to, co ma byc w moim zyciu jak jest do 40-tki? A moze do 50-tki? Niestey dla moich rodzicow idealnie by bylo gdybym cale zycie byla od nich w jakis sposob zalezna :O Mama tez jest nie lepsza, zaczyna na mnie wymuszac zebym np. zostawalaw domu z jej psem kiedy ona wyjezdza i obrazila sie jak powiedzialam, ze nie przypilnuje domu na majowke kiedy ona wyjedzie bo ja tez wyjezdzam... Niestety uswiadomilam sobie, ze mam okolo 5 lat opoznienia w stosunku do moich rowiesnikow, oni z 5 lat temu byli na takim etapie jak ja jestem teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcesz wyjechać za granicę, choć wiesz że chłopak z tobą nie pojedzie. Możesz też dojeżdżać do pracy z jego miejscowości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie za granice moze by i pojechal ze mna. Natomiast do mojego miasta powiedzial, ze sie nie przeprowadzi bo tutaj on nie mialby zbyt wiellkich perspektyw , a w swoim miescie ma wlasna dzialnosc. Niestety nie moge dojezdzac z jego miasta do pracy bo dzieli nas 150 km az

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znalazłabyś sobie nową pracę gdzieś blisko niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A chce wyjechac bo jednak tam moglabym zarobic o wiele wiecej w swoim zawodzie niz tutaj, moglabym sie czegos dorobic w zyciu. W Polsce nie mam na to wielkich szans. Ale rodzice chce mi tego "zabronic" jakkolwiek absuradalnie to brzmi i uwazaja ,ze to szczyt nieodpowiedzialnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:43- mogloby byc i tak, ale jednak wyjazd za granice wydaje mi sie lepszym rozwiazaniem i chcialabym sprobowac. Pewnie pojade nie ogladajac sie na rodzicow, ale boje sie teraz ,ze po pierwsze ih strace ,a po drugie serio beda kombinowac ubezwlasnowolnienie mnie bo oni sa do wszystkiego zdolni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może zrób sobie badania u niezależnego psychiatry, a może nawet u dwóch gdzieś daleko. I niech stwierdzi czy jesteś w pełni władz umysłowych czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moge zrobic, tylko najgorsze, ze w sadzie opinie wydają biegli psychiatrzy, ktorych powoluje sad... A tutaj w odpowiednimi znajmosciami mozna cos pokombinować Moze to malo prawdopodobne, ale serio teraz sie tego boje, ze beda probowac to zrobic dla "mojego dobra"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno, nie wierze w to co czytam:O dlatego moim zdaniem to prowokacja. Ty jes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boisz się, a nie chcesz nic zrobić - tylko jojczysz - jaki to ma sens? myślisz, że ktoś za Ciebie rozwiąże problemy? znajdzie prace? znajdzie mieszkanie? ogarnie życie? raczej tak to nie działa - sama dałaś się zamknąć w takim układzie i nie, nie idź za tą radą - jak chcesz mieć rodzinę i dzieci, skoro nie potrafisz wziąć odpowiedzialności za siebie? nie potrafisz ułożyć sobie życia sama; a fakt, że nie potrafisz odmówić rodzicom pokazuje brak asertywności... poza tym, jak tak bardzo się boisz - odejdź, a nie czekasz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcesz wyjechać za granicę to wyjedź, nie tłumacz się rodzicom, nic Ci nie zrobią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:52- Tzn. ja pewnie i tak i tak pojadę. Ale piszę o tym bo po tych ich grozbach, że " sa pewne kruczki prawne zbey to zrobic", " jak nie bedzie wyjscia to oni to zrobia bo ja jestem nieodpowiedzialna jak widac". Tata zaproponował, ze ewentualnie wgre wchodzi praca w stanach u rodziny naczarno, ale najlepiej zeby mama tez ze mna pojechala bo penwie tez by chciala pojechać :O ( czyt. zeby mnie tam "pilnowac" i miec na oku). Pewnie pojade ,ale ta cala sytuacja mnie kosztuje duzo stresu i tak sie chcialam wygadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:52 - W sumie racja. Póki z nimi mieszkasz jest ryzyko, że cię ubezwłasnowolnią. Ale w Polsce też możesz poszukać lepiej płatnej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dajcie spokoj, my sie przyjmujemy, a to zwykle prowo. Baba 30 Letnia niemalże, a starzy ja straszą ubezwłasnowolnieniem i ona sie boi:D Hahahha! Zeby ubezwlasnowolnic trzeba miec twarde dowody i osoba poza ciężkim schorzeniem psychicznym, musiałaby miec (wg mnie) poważne problemy z myśleniem przyczynowo-skutkowym, byc niebezpieczna dla otoczenia itp. A nie tam, ze pare miesiecy łykała antydepresanty. Coraz głupsze te prowokacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego myslisz, ze jest takie ryzyko? Bo bralam kiedys leki antydepresyjne? - bylam doslownie na jakisch 3 wizytach u psychiatry prywatnie i to sama tego chcialam, wiec to nie bylo jakies typowe "leczenie" psychiatryczne, no ale wszystko mozna podciagnac jak sie tego chce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do jakiego kraju chcesz jechać? Myślisz, że jak tam już będziesz to co, przyleci po Ciebie helikopter z kaftanem? Chyba mało prawdopodobne. Jaki rodzaj depresji miałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i trzeba miec twarde dowody, ale ja sie boje tych ich zanjomosci, ze nagna fakty w swoja strone... A bo to raz sie slyszalo o takich przypadkach, ze rodzina np. umiescila kogos w szpitalu psychiatrycznym? Poczytalam kilka takich historii w necie i teraz sie martwie, choc prawdopodobnie mi nic nie zrobia chocby chciali. najwyzej zerwa kontakt co tez bedzie przykre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś Dajcie spokoj, my sie przyjmujemy, a to zwykle prowo. Baba 30 Letnia niemalże, a starzy ja straszą ubezwłasnowolnieniem i ona sie boi Słusznie, po prostu robi z siebie ofiarę. I wymyśla historię, jak z amerykańskiego filmu - banalna tandeta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Depresja destrukcyjno-maniakalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do DE. Nie helikopter z kaftanem, ale poki jestem obywatelka PL, moga zloyc taki wniosek o przymusowe badania w Polsce itd. A przynajmniej tak przeczytalam w necie. Moze nie spelnia swoich grozb i tylko starsza, nie wiem... Depresję nerwicowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znowu ta debilka od prowokacja, zmień styl, jesteś żałosna i tępa dzida

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:04- podszyw oczywiscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×