Chęć na przygodę

Chciałabym Was prosić o małą poradę. Sprawa w sumie trochę może i śmieszna, bo ja już w dosyć poważnym wieku, a jakoś tak zachowuję się jak nastolatka ;-) Tak w skrócie - kilka lat temu pracowałam razem z pewnym facetem, który bardzo często i bez ogródek dawał mi propozycje seksualne. Nadmienię, że to nie Polak i w swoim kraju ma żonę. Ja jestem wolna (rozwiedziona). Ale ja jakoś nigdy nie byłam taką "przygodą" zainteresowana, bo nie byłam wtedy tak zupełnie wolna no i jakoś na mnie ten facet nie działał. Jednak od 3 miesięcy nie pracujemy już razem i praktycznie nie mamy ze sobą kontaktu. Problem jednak w tym, że...w obecnej chwili zachciało mi się tej przygody z nim. Wiem, głupie, ale nie wiem co mi się stało. Pewnie dlatego, że jestem obecnie wolna i pod względem seksu samotna ;-) I teraz doradźcie mi - w jaki sposób dać mu do zrozumienia, że jednak mam chęć na przygodę? Czy w ogóle wypada? Przecież odrzucałam go woele razy. Jedyny kontakt, jaki teraz możemy mieć to fb i ostatnio tylko życzenia swiąteczne sobie przesłaliśmy a poza tym nic, null, zero kontaktu. Doradźcie coś...

jak zmieniłaś zdanie to napisz do niego

Ale co napisać? Że ok, teraz już mi się seksu z nim zachciało? Trochę tak głupio

nawiąż kontakt i zobaczysz czy zainteresowany

Poproś go o jakąś przysługę. Jak już się spotkacie, to reszta sama pójdzie . Najpierw, zadaj sobie pytanie: czy chcesz być Tą drugą

Wczoraj tak przed południem on wstawił fajne zdjęcie na fb. Więc kliknęłam "lubię to" (czego nigdy nie robiłam) a na PW napisałam mu że ładnie wygląda. Niestety, nie zareagował więc pewnie niezainteresowany. Myślę, że gdyby chciał złapać jakiś kontakt to napisałby chociaż "dziękuję" a tu cisza. A innym, którzy mu skomentują fotkę zawsze odpowie "dzięki". Coś mi się zdaje, że pewnie po ptokach. Co o tym myślicie?

że cie olał

No dokładnie, też tak myślę, że olał i już nie ma o czym gdybać. Dzięki za odpowiedzi :-)

bądź uparta:)