Nagle spodobal mi sie chlopak znany z widzenia

Zgubilam kiedys teczke i on ja znalazl i mi ja wreczyl. Byl przy tym tak mily. Widzial ze jestem bardzo zdenerwowana i uspokajal mnie oraz mocno scisnal mi dlon mowiac ze wszystko bedzie dobrze. Od tej pory wyczuwalne jest miedzy nami napiecie...on mi tak patrzy w oczy tak intensywnie jakby chcial powiedziec: wreszcie cie widze chce cie tak bardzo. Jest jakos dretwo i dziwnie kiedy zostajemy sami i ja sie go boje. Chodzi o to ze nie moge na niego tak patrzyc ani sie zblizac ani marzyc bo jestem zajeta.

Jak mi ja oddawal to tak jakby posmyral moja dlon i to bylo bardzo przyjemne i scisnal ja mocno jak mnie pocieszal i poczulam taka dziwna energie. Spojrzal mi tak gleboko w oczy ze az poczulam pozadanie a nie moge. Co robic?

Nagle mnie cos opetalo spojrzalam na niego jaki to przystojny facet jakie ma piekne geste wlosy i sylwetka i ta szarmanckosc i nagle wszystko wydalo mi sie idealne jaki on meski. Jak sie z tego odmulic help? Boje sie go i ze on tez to poczul i ze moj facet sie zorientuje ze pozadam nagle innego. Masakra.

Nikt nic nie poradzi?

Komus przytafilo sie cos takiego i jak sie z tego otrzasnac?