Samotne wesele?

Dostałam zaproszenie na wesele znajomej. ZNAJOMEJ, nie przyjaciółki, nawet nie koleżanki. Ok, nasze rodziny dobrze się znają, ale ja kontaktu z nimi nie utrzymuję. No i jestem sama. Nie mam nikogo, z kim mogłabym pójść. Do głowy przyszło mi dwóch kandydatów, jeden ma dziewczynę i raczej by się nie zgodził, drugi za to nie przebywa w Polsce i nie wiem, czy przyjedzie w tym czasie a nie będę go przecież wypytywać. Moja rodzina idzie. W ogóle dużo osób idzie, to będzie ogromne wesele w stylu wiejskiego, stylizowanego na normalne, dobre wesele... niestety. I nie wiem, co robić. Według mnie mam dwa wyjścia: iść z kimś lub nie iść wcale. Bo naprawdę nie sądzę, by wypadało pójść samotnie na moim miejscu, kiedy wiele koleżanek będzie z partnerami bardziej lub mniej sobie bliskimi, kiedy siostry pójdą z chłopakami... a ja... no cóż. Co myślicie? Co byście zrobili na moim miejscu?