Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość spokojny

Czy mam szansę u takiej dziewczyny? Jak to widzicie?

Polecane posty

Gość gość spokojny

Czy mam szansę u takiej dziewczyny? Jak to widzicie? Byłem na czymś w rodzaju randki z dziewczyną która oficjalnie nie jest moją dziewczyną i chociaż łączą nas więcej niż przyjacielskie relacje to chyba tak już zostanie. Niedawno mi wyznała, że bardzo mnie lubi bo jako jedyny facet nie próbuję jej podrywać. A ja nie próbuję bo tak naprawdę jestem życiowym piertołą który nawet nie wie co robić z dziewczynami. Sorka, taka prawda. To ona mnie wyciągnęła do baru, to ona zaproponowała spotkanie, ale nie myślcie sobie, że ona daje mi w ten sposób zielone światło. To zaproszenie było na zasadzie "Wieczorem idę z przyjaciółką do baru i przydałbym się nam facet do towarzystwa więc jak nie masz na wieczór planów to zapraszam". Czyli miałem iść jako ochroniarz. Nawet tu zawiodłem bo to ona mnie obroniła o czym będzie dalej. Może was zdziwi ale byłem zadowolony z obecności jej koleżanki. Naprawdę. Jak już wspomniałem należę do niedorajdów, na prawdziwe randki umawiam się bardzo rzadko, a jak już się umówię to zupełnie nie wiem o czym gadać z dziewczyną i nasz związek kończy się jeszcze przed rozpoczęciem. A tak one we dwie będą sobie gadać a ja od czasu do czasu coś wtrącę i wszyscy będą zadowoleni. Cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość spokojny
Posiedzieliśmy w barze, pogadaliśmy, a ja w pewnym momencie poszedłem za potrzebą. Wiecie jak to jest przy piwku. Byłem już nieco wcięty ale nie dlatego, że chlam na umór tylko wprost przeciwnie - mój zupełnie nienawykły do alkoholu organizm zareagował wesołością już po niewielkiej jego ilości. Ponieważ WC było zajęte a mnie wentyl cisnął coraz bardziej więc postanowiłem nie czekać dłużej tylko wyjść na zewnątrz i tam się odlać gdzieś pod drzewem. I tak było ciemno więc nikt nie widział. Jak postanowiłem tak zrobiłem. Wracając zaraz po wejściu do baru napatoczył się na mnie jakiś młodociany dres. Był zaczepny i mówił, że nigdy wcześniej mnie tu nie widział i co ja za dwie laski ze sobą przyprowadziłem. Kazałem mu spieprzać i chciałem go wyminąć a ten mnie za rękaw i powtarza "Coś ty do mnie powiedział?". Zaczęliśmy się szamotać ale wywrócił mnie i chciał kopać. W tym momencie wyrosła jak spod ziemi "moja" dziewczyna. Nawet nie widziałem co mu zrobiła ale usiadł grzecznie na podłodze i zaczął się krztusić trzymając oburącz za gardło. Dziś już wiem, że uderzyła go kostkami palców w przełyk. Wiem też, że chodzi na jakieś żydowskie sztuki walki czy jak to się tam nazywa. Zajepała mu tak, że nawet nie krzyknął. Byłem w szoku. On w jeszcze większym. Bar pełen ludzi i nikt nic nie zauważył. Głupio mi, że nawet dziewczyna jest silniejsza ode mnie. Ona bardzo mi się podoba, nie ma dnia bym o niej nie myślał, ale teraz to ja już sam nie wiem czy jest sens aby ktoś taki jak ja startował do kogoś takiego jak ona. Łączą nas doskonałe przyjacielskie relacje, wielu śliniących się na jej widok facetów zazdrości mi, że ona ze mną rozmawia, uśmiecha się do mnie, dzwonimy do siebie, piszemy, itd. Dlatego boję się, że jak ona się zorientuje, że ja tak naprawdę też stoję w szeregu śliniących się facetów to nasze relacje ulegną nieodwracalnemu popsuciu. Nie wiem już co robić. Jedni mówią, że ona sama na mnie leci, inni że uważa mnie za przyjaciela-eunucha, kolejni mówią bym dał sobie spokój, a następni bym kuł żelazo póki gorące bo inaczej całe życie będę żałował że nie wykonałem ru+chu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedni sliniący się są od początku skreśleni, innych zainteresowanie wieloplaszczyznowe jest mile widziane, chyba że polega tylko na slinieniu się w nadziei na zaspokojenie, jak pozostałych, wtedy jest skreślony jak pozostali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość spokojny
i to tyle co macie do napisania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×