Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bola123

Randka z żonatym

Polecane posty

Gość Bola123

Układ jest prosty, czyli bez żadnych zmian w życiu, tylko seks itp. a poznaliśmy się przez internet na sex-randkach. Ale na ostatnim spotkaniu zupełnie jakoś tak spontanicznie powiedziałam o naszym spotkaniu "randka" i spojrzał na mnie dziwnie, z takim jakimś uśmieszkiem. Ok, ja wiem, że tak naprawdę to jest zwykłe qrestwo, ale coś złego jest w tym, że tak to nazwałam? Zwykle mówimy po prostu "spotkanie". A oprócz tego zauważyłam jeszcze, że jak używam słowo romans, to też jakieś dziwne spojrzenie. Dla mnie to pierwsza w życiu tego typu znajomość, ale pewnie dla niego nie i stąd doświadczenie nawet w nazewnictwie. Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektórzy myślą że nazwanie czegoś inaczej sprawia że w istocie to się czymś innym staje. No można i tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bola123
Czyli rozumiem, że się wygłupiłam nie chcąc przeklinać, a facet mnie po prostu wyśmiał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bola, skad jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bola123
Z Mazowsza, ale co w związku z tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z Warszawy, moze.masz chec.na.wymiane korespondencji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bola123
Ja nie po to tu przyszłam. Odpowiedz lepiej na moje pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja juz ponad dwa lata z zonatym sie spotykam bo moj za granica pracuje,a mnie ten uklad odpowiada a on jak chce to musi kombinowac,Spotkania mam tylko u siebie w mieszkaniu,ja nie mam nic dostracenia.Jest starszy odemnie ponad 10 lat ale jest doswiodczony i wie co kobieta w lozku potrzebuje i jak jej to dac.Natura tez go obdazyla dosyc duzym bolcem nie jest dlugi ale gruby wlasnie taki mi pasuje.A piepszy mnie jak zeby jeszcze nigdy mie mial kobiety, po kazdej randce czuje siewspaniale pomimo ze jestem zmeczona bo mocno wspolpracuje z nim biodrami,ale jestem bardzo zadowolona bo nigdy wczesniej nie bylam tak ostro walona pomimo ze juz po paroma kwiczalam jak mnie piepszyli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogolony h
Ja mam seks z mezatka. To moja kolezanka z pracy. Jest szczesliwa mezatka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość123543
Bola123, jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem tylko że też chętnie poznałbym taką fajną mężatkę z potrzebami z Katowic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogolony h
Mamy super uklad. Ona decyduje kiedy mamy seks. Nie jest to czesto, ale jestem zadowoilony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem, że tak naprawdę to jest zwykłe qrestwo, x Jak miło że nazywasz rzeczy po imieniu :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam żonatego kochanka, sama jestem wdową.A u wdowy chleb gotowy, haha. Trwa to już 3 lata i obojgu nam odpowiada. Spotykamy się u mnie lub czasami zjeżdżamy się gdzieś w ustronnym moteliku. Nie pragnę rozbijania mu małżeństwa. On chce seksu , ja chce seksu, prosty układ, chociaż poza łóżkiem też się dobrze dogadujemy.Mimo, że mam dopiero 42 lata, nie myślę o powtórnym wyjściu za mąż.Może kiedyś. Nasze spotkania nazywamy randkami i oboje czujemy się jak para młodych nastolatków ukrywających schadzki. Takie 5-6 spotkań w miesiącu mi starcza, bo seks zawsze jest intensywny, jesteśmy wobec siebie bardzo wymagający, nic na szybcika.M.in. dlatego dałam się mu poderwać, bo trochę wcześniej go znałam, wiedziałam , że jest młodszy(35l.), a że przystojny przy tym, to posądzałam go o potrzebny mi temperament i nie pomyliłam się. Spokojnie takie spotkania możesz nazywać randkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jetem mężatka on żonaty oboje mamy dzieci potykamy się tylko na seks i nie ważne jak to się nazywa ważne że jet super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie uprawiam z nikim seksu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja juz 3miesiące nie uprawialem sexu z zona ciagle nie ma ochoty chyba ma kogoś jak myślicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja juz 3miesiące nie uprawialem sexu z zona ciagle nie ma ochoty chyba ma kogoś jak myślicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość123543
22:28, chciałabyś mnie poznać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość007777
Qurwiarze i cudzoloznice! A gdzie przysięga małżeńska? Jak suki w rui! Bo sie wam nudzi w małżeństwie. Jaki przykład dla dzieci? Gdzie szacunek, lojalność, wierność? Nie dziwię się samcom bo tylko o roochaniu myślą. Ale zeby się matka i żona lajdaczyla bo mąż za granicą albo nie rajcuje jak kiedys. Zeby wam diabły w piekle te picze smoła polewaly!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Randka to duze slowo. Ja spotykam sie z chlopakiem (oboje po 30) pracujacym niedaleko. Kiedy inicjujemy spotkania to on po mnie przyjezdza wszedzie! Robimy co mamy robic i odwozi mnie. Jest cudownie. To trwa juz jakies 7 lat z malymi przerwami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×