Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

błogosławieństwo

Polecane posty

Gość gość

W maju odbędzie się ślub i wesele mojej córki. Nie byłam dawno na żadnym weselu i nigdy nie widziałam błogosławieństwa rodziców. Swojego niestety nie pamiętam. Jak to powinno wyglądać, jak się przygotować, czy ktoś jeszcze powinien być np chrzestni , dziadkowie? Proszę o porady , chce żeby wszystko wypadło dobrze. Napiszcie jak to było u was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obejrzyj filmiki na you tube.U nas byli obecni rodzice,rodzenstwo,dziadkowie i swiadkowie.Wszyscy zaproszeni goście spotkali się w kosciele-w domu byl luz i spokoj. Młodzi nie klęczel,nie mielismy też żadnego krzyza i swiętych obrazow.W kilku slowach powiedzialam jak wazna bbyla i jest dla nas najstarsza corka,że to ona uczynila nas rodzicami.Powitalm też zięcia w naszej rodzinie .Życzylam im zdrowia,spelnenia marzen i zapewnilam,że zawsze będziemy ich wspierac i kochac.Podobnie mowił ojciec młodego.Było uroczyscie,wzruszająco,czasami wesoło ale bez spinki i patosu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas w rodzinie w ogóle nie ma błogosławieństwa przy świadkach i reszcie rodziny. Mąż przyjechał po mnie, rodzice zlożyli nam życzenia, wręczyli złote pamiątki na szczęście i pojechaliśmy do kościoła. Ale widziałam też błogosławieństwo na wsi - wszyscy goście zebrali się na podwórku u panny młodej, dostali kotyliony do przypięcia, młodzi klękneli, rodzice błogosławili (niestety nie słyszałam, co dokładnie mówili) i dopiero potem wszyscy pojechali do kościoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×