Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Spotkanie z byłym po ponad roku od rozstania.

Polecane posty

Gość gość

Jestem przerażona. To już w piątek mnie czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto zerwał i kto sie pierwszy odezwał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zerwałam, a on mnie męczy od czasu rozstania tylko, że dopiero teraz po raz pierwszy zgodziłam się z nim spotkać, ale nie wiem czy nie odwołać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego z nim zerwałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po cholerę się z nim spotykasz, skoro zerwałaś, to miałaś powody. Przypomnij sobie, co to było, jak to było, i olej. Po co ci to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam z nim w ciąży, od początku bardzo źle się czułam, trafiłam do szpitala doszło do poronienia. Czułam się z tym strasznie, bardzo to wpłynęło na moją psychikę. Coś dziwnego się ze mną działo. Odsunęłam się od wszystkich ludzi. Z tego powodu z nim zerwałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To czemu jesteś przerażona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu on nalega na spotkanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czego się mam spodziewać. Zerwałam z nim nagle kontakt po tamtym zdarzeniu, a on cały czas próbował się kontaktować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupio się zachowałaś autorko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż, rozstania po poronieniu sa częste, bo rozdziela zal, ludzie nie potrafią rozmawiac ze sobą o tym, przepracować, albo jedno oskarża drugie.. On próbował Cie wspierać? I Ty sie odsunęłas, czy zachowywał sie jakby nic sie nie stało, olał to, zaczęło go męczyć, ze przezywasz i dlatego zerwałeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dałam mu szczerze nawet szansy dać się wesprzeć bo praktycznie zaraz po tym gdy to się stało, po wyjściu ze szpitala ucięłam z nim kontakt. To były duże emocje, przeżywałam to, zrobiłam się bardzo dziwna. Przez długi czas potrafiłam np. leżeć cały czas w łóżku, nie dbać o nic, a wstanie z łóżka było dla mnie wyczynem. Zamknęłam się w sobie, odsunęłam się od ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spoko, wyluzuj, będzie seksik, dobrze się zabezpiecz albo najlepiej rozbrój go ustami i po krzyku. Będzie dobrze :) PS. Nie rozumiem takiego spotykania się, jak to się mówi: "po huk?". Tęsknisz do niego? Chcesz z nim być? Nie. Czemu się umówiłaś? Dlaczego nie odwołasz? Boisz się go? Boisz się wyjść na idiotkę? A nie boisz się, że sprawy zajdą za daleko? Baby są niezrozumiałe. Facet spotyka się z byłą tylko po to, by ją jeszcze raz przelecieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego zgodziłam się z nim spotkać? Chociażby dlatego, że należą mu się wyjaśnienia, przez cały czas próbował do mnie dotrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok, to napisz później, jak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok. Jak na razie jestem przerażona bo nie wiem czego mam się spodziewać. Ja dopiero co zaczęłam wychodzić na prostą. Nadal nie jest najlepiej. Po tamtym zdarzeniu doszły u mnie jeszcze zabużenia hormonalne i kłopoty ze zdrowiem. Długo mi zajęło ustabilizowanie tego stanu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaburzenia*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No skoro chce się spotkać, to na pewno niczego złego nie powinnaś się z jego strony spodziewać, trochę to dziwne. A jak nie masz ochoty, to się nie spotykaj. Ale jeśli byliście sobie bliscy, a facet nie odpuścił, to nie rozumiem twoich obaw. Pewnie tęskni i chce cię odzyskać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu mam świadomość tego, że źle go potraktowałam. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie się umówiliśmy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tz. umówiliście :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U niego w mieszkaniu, dlatego że nie jest to rozmowa na miejsce publiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zachowałaś się tak, jak potrafiłaś w tamtym czasie. Jestem pewna, że on to (z)rozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam nadzieję. Wiem, że to nie będzie łatwa rozmowa i jestem przygotowana na dużo płaczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale robisz z siebie ofiarę. Cierpietnica. Rok po poronieniu jeszcze dochodzi do siebie.... w większości faktycznie baby to cierpietnicze lalunie zamiast wziąść się w garść i iść do przodu. Żal mi ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyjaśnienia sie nalezą. Jesli masz potrzebę, zeby to zrobic to porozmawiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psychicznie się już jakoś pozbierałam. Gorzej było ze zdrowiem bo miałam po tym poważne zaburzenia hormonalne, a ich skutki długo się ciągnęły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się spotkałam z byłym 3 dni po burzliwym rozstaniu i awanturze - nie z własnej woli, pojawił się u mnie w pracy. Przeżyłam. Nie rozumiem czego się boisz? Facetowi należą się wyjaśnienia, to raz. On też stracił dziecko, a do tego jeszcze kobietę. Poza tym, gdybyś nic już do niego nie czuła, to byś miała wywalone na to spotkanie.Ja się z innym swoim ex spotykam na piwo i ploty - jest dla mnie kolegą. Lubię go, ale nie chcę z nim być. I nie przejmuję się tymi spotkaniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może dlatego, że czuję coś do niego? Nie wiem dlaczego wtedy tak uciekłam i unikałam kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam że nie robisz dobrze spotykając się z nim u niego na chacie. Bo będzie chciał no wiesz. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×