Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy to już alkoholizm? Depresja, problemy Proszę o radę

Polecane posty

Gość gość

Zacznę od tego że "często" nie piję, wcześniej nie brałam nawet pod uwagę, że być może mogę mieć problem z alkoholem. Często nie piję, ale kiedy już zacznę nie potrafię przestać, ciągi trwają trwają tak maks 3 dni. W miarę upływu czasu zauważyłam że nie potrzebuje towarzystwa do napicia się. Piłam gdy byłam wesoła, gdy byłam smutna, na depresję, na poprawę humoru, na stres, gdy byłam silnie zdenerwowana, na sen. W pewnym momencie chyba zaczęłam uważać, że to lek na wszystko. Jak już zaczynałam pić to zawsze tak żeby się upić, nie rzadko do nieprzytomności. Ale nie potrafiłam powiedzieć stop. Gdy już naprawdę przesadziłam, następnego dnia budzilam się przeważnie z potworną wysypką na twarzy, opuchnięta. Źle to wyglądało. W sumie starałam się nie zaniedbywać swoich obowiązków przez alkohol. Teraz nie pije już w ogóle od dość długiego czasu, ale sama nie wiem co myśleć, robić bo jakoś nie wyobrażam sobie życia bez alkoholu ale z drugiej strony boję się że kiedy się napije nie będę chciała przestać. Do tego mam trudna sytuację życiową, problemy się nawarstwiaja a ja łapie chyba jakieś stany depresyjne. Bliscy nie są mi w stanie pomóc, czuję że jeszcze by wieszali na mnie psy, a tego nie potrzebuje. :( Dlatego postanowiłam na forum napisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze, że zdajesz sobie sprawę, że masz problem i szukasz pomocy. Tak, to co opisałaś to niestety alkoholizm, przykład jeden z wielu, bo ogólnie kojarzy się z menelami, brudnymi, leżącymi po parkach itd. Ale tez są alkoholicy "porządni". Problemy Cie przerosły, znalazłaś znieczulacz i jak nie zaczniesz się leczyć, to obawiam się że przyjdzie taki dzień że przestaniesz sobie zdawać sprawę jak jest źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie alkoholizm kojarzył mi się z takimi osobami. Porównywalnam się do nich, mówiłam że taka nie jestem więc żadnych problemów z alkoholem nie mogę mieć. Ale czułam, że jest coś nie tak. Czuję się jak dziecko we mgle. Nie wiem co robić. Czuję często bezsens. Boli mnie dużo rzeczy. Mam trudną sytuację i czuję się sama jak palec, nie mam nawet z kim porozmawiać ani komu się wygadac. Myślałam o odwyku, ale powstrzymuje mnie kilka rzeczy, wiem że będę obgadywana przez rodzinę, o wsparciu mogę pomarzyć, uznają mnie za gorszą i za nikogo. Często mam jakieś wahania nastroju; raz jestem wesoła, energia mnie rozpiera, czuję że mogłabym góry przenosić, a następnego dnia płacze, czuję potworny bez sens. Mam też dziwne lęki. I teraz dotarłam do takiego punktu; wiem że to żałośnie zabrzmi, w którym proszę obcych ludzi o pomoc, radę, rozmowę, cokolwiek. :( Nie wiem już co z tym swoim życiem zrobić, nawet w którą stronę iść. Autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dziewczyno, ale w tym nie ma nic żałosnego że piszesz tu o poradę, czy że do obcych. Powiem Ci co działa na Twój plus: 1) to co wyżej napisałam, że masz świadomość swojego problemu, a to u alkoholika (wiem że taka nazwa brzmi źle) jest bardzo dużo. 2) chcesz z tego wyjść i się leczyć. 3) po wpisach widać że jesteś inteligentna i wrażliwa i szkoda, żeby taka osoba zmarnowała sobie życie, tylko dlatego że sobie nie radzi z problemami i została z tym sama. Co ja bym radziła, leczenie i to zarówno u psychiatry, bo masz depresje, nerwice i może nawet "dwu-biegunówkę" stąd te wahania nastrojów. No i problem z piciem, więc nie wiem może dobra terapia z psychiatrą pomoże opanowac problem, a może już tylko odwyk. A tym co sobie inni pomyślą to się kurde nie martw, bo jakoś teraz jak masz problemy to oni się Tobą nie przejmują. Myśl o sobie i żeby z tego wyjść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, jesteś alkoholiczką. Masz wszystkie objawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za radę. Chcę sobie jakoś poukładać wszystko, mieć jakiś plan działania. Pójdę do psychologa. I mam nadzieję że będzie dobrze, jakoś to życie jeszcze ułoże. Na przekór wszystkim. Już czasami unikam wchodzenia do sklepu bo wiem że może to skończyć się zakupem alkoholu. Te wahania nastroju mnie właśnie gubią bo czasami jak mam dobry humor to wydaje mi się że wszystko jest w porządku, ale tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zacznij działać im szybciej tym lepiej. Myśl o sobie, a nie o tym co inni pomyślą o Tobie. Ja śmigam spać. Powodzenia, a jak co to pisz w necie, od tego tez są takie portale. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podniosłaś mnie na duchu, dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
„Pijak mógłby przestać pić, gdyby chciał – alkoholik chciałby przestać pić, gdyby mógł” Z wyżej zacytowanego przysłowia wynika, że pijak to ktoś, kto kontroluje swoje kontakty z alkoholem – może odmówić kiedy chce, przerwać ciąg pijackich biesiad w dowolnym momencie bez poczucia straty czy wyrzeczenia. Alkoholik natomiast czuje wewnętrzny przymus picia, zatem sięga po alkohol mimo strat, które ponosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pilar22
Naprawdę nie ma sensu radzić sobie z tym samemu, bo może być ciężko. Na początek polecam poczytać http://osrodek-leczenia-uzaleznien.pl/terapia-alkoholizmu/, następnie można pomyśleć o jakiejś terapii. W ośrodku masz czas na przemyślenie swojego życia, jesteś pod opieką specjalistów. Moim zdaniem to najlepsze wyjście, ale jest wiele różnych sposobów na radzenie sobie z problemami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×