Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość goscgosi

Wstydzę się karmić piersią

Polecane posty

Gość goscgosi

Boję się ze po porodzie będę musiała wyciągnąć cyca i całe tabuny ludzi będą mnie oglądali w szpitalu. Piersi to dla mnie intymna część ciała, zawsze miałam kompleksy. Jak pomyślę ze będę to musiała robić przy mamie i teściowej które z pewnością zwala mi się na głowę to aż mnie brzuch z nerwów boli. Jak znam teściowa to jest wscibska i wszędzie zajrzy do tego będzie opowiadać wszystkim ze mam problemy z kamieniem bo np skutki mam płaskie czy coś. Wiem ze teść będzie patrzył i oceniał jako mężczyzna. Będzie przyjeżdżać całą rodziną i znajomi a dziecko musi przecież jeść i je dluuuugo czyli nie mogę się wytknąć z pokoju na chwilkę. Będę musiała karmić przy nich bo przecież przyjechali do dziecka a nie z mezem kawę wypić.. co robić? Czy któraś ma podobny problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem co czujesz... Może ściągać pokarm i karmić butelka to duzobardziej komfortowe niż pierś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zamierzam nawet lekarza wygonic jak dziecko bedzie głodne. Rodzina ma zapowiedziane ze do szpitala ma nie przyjezdzac. Zrób to samo ze swoimi. Wtedy sie okaze czy są wyrozumiała i WSPIERAJACA rodzina czy niewartymi zachodu bucami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam takie same obawy, o dziwo po porodzie zupełnie przeszło. Nikt mi w cyce nie zaglądał. Jedynie krępuje mnie gdy mały głodny np w przychodni itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To się odwróć autorko do ściany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uprzedź rodzinę, że nie życzysz sobie wizyt w szpitalu. Będziesz miała problem z głowy. Jeśli się obrażą, to trudno. Dobro Twoje i dziecka jest teraz najważniejsze. A jeśli mimo to chcesz, żeby Cię odwiedzili, to uprzedź, że na czas karmienia będą musieli wyjść i poczekać na korytarzu i że to może potrwać dłuższą chwilę. Bądź stanowcza, bo jeśli Ty nie poczujesz się komfortowo podczas karmienia, to możesz mieć problem z laktacją. Taka sytuacja nie służy ani Tobie, ani dziecku. Ja też nie karmiłam przy innych. Początkowo się dziwili, niektórzy obrażali i komentowali, ale ja się nie przejmowałam takim gadaniem. Po jakimś czasie wszyscy się przyzwyczaili i temat ucichł, a ja miałam święty spokój. Najważniejsze to stanowczość i konsekwencja. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem za co mieliby sie niby obrazac? Za to ze ich zachcianka nie zostala spelniona? Juz widze jak oni po 30 godzinnym wysiłku po którym wyglądają jak psu z gardła wyciagnieci chętnie zgadzaja sie na tabuny znajomych, rodziny w szpitalu. Zwlaszcza kiedy maja odkryte piersi/waginy/penisy.. No szczyt komfortu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kupujesz stanik do karmienia , koszule tez taka odpinana a jak dziecko je to zaslaniasz dodatkowo ta część piersi pielucha tetrowa. Nic nie będzie widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak mialam. W szpitalu przy lekarzach zmioslam to bo dla nich to codziennie taki widok ale teściowej powiedziałam wprost ze się krępuje i tyle. Wtchodzilam do pokoju i juz. Co to w ogóle ma znaczyć ze cie będą terroryzowac zaraz po porodzie z odwiedzinami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:48 wygonić lekarza? Jeszcze nie rodziłam więc przykro mi, ale akurat lekarze, pielęgniarki, położne w nosie będą miały Twoje fochy. A co do rodziny to dobrze tu wszystkie radzą, że odwiedziny po wyjściu ze szpitala, że chcesz autorko być tylko z mężem. Przecież te tabuny ludzi wkurzają nawet inne leżące obok kobiety, które też potrzebują spokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie martw sie. Kup sobie specjalne bluzki i stanik dla karmiacych. Ewentualnie mozesz nakryc sie pielucha tetrowa jak karmisz i po sprawie. Przyznam sie ze ja tez z tych wstydliwych i zawsze mnie nurtowalo czy kobiety sie nie wstydza jak rodza, no i jak przyszedl dzien porodu to bylo mi wszystko jedno tylko chcialam zeby juz bylo po wszystkim ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nożyczkami sobie wytnij otworek w sweterku zaoszczędzisz innym nieprzyjemnych widoków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe czy są takie kurtki dla wstydliwych zima jest a muszę karmić dziecko, nie chce sie przeziębić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość dziś ja zamierzam nawet lekarza wygonic jak dziecko bedzie głodne. " hehe juz to widzę :) Na obchodzie jest ich kilku wiec uważaj jak wszyscy wyjdą bo ty chcesz kp .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dzieci potrzebują mleka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego dziwi mnie ta walka o publiczne karmienie - ja co prawda nie tyle że się wstydzę, ale tak po prostu - nie lubię karmić w towarzystwie. I myślę że sporo jest takich kobiet. Tylko są zakrzyczane przez te kilka laktoterrorystek, co to w restauracjach chcą karmić .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 14:48 wygonić lekarza? Jeszcze nie rodziłam więc przykro mi, ale akurat lekarze, pielęgniarki, położne w nosie będą miały Twoje fochy. x Raczej nie beda ich mialy w nosie, chyba ze chca prace zmienic. Mój mąż tam pracuje, więc z przywilejów zamierzam korzystać i nie interesuje mnie jak to bedzie wygladało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie daj się sterroryzowac rodzince, powiedz że sobie nie życzysz, a mąż ma tego dopilnować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kup sobie chustę do karmienia. Dzięki niej karmiłam nawet w kościele noworodka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up dobry pomysł z chustą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chusta do szpitala? nie przesadzajcie. moze jeszcze cały dom ma ze sobą zabrac? juz widze jak popekana zmordowana kobieta jeszcze sie plącze w chuste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie oszpital chyba z ową chustą chodziło... A props -autorko a gdy ci zaraz po urodzeniu do piersi przystawią dziecko to co zrobisz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu w domu wychodz do innego pokoju.Powiedz,że musisz karmic w spokoju a nie w jazgocie .W najgorszym wypadku cyca przykrywasz pieluszką tetrową ,odpinasz stanik i uwierz -nic nie widac.A w szpitalu sama będziesz wywalala cyc na wierzch,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Heh Pamiętam że miałam takie same problemy i byłam bardzo drażliwa. Na szczęście faceci z rodziny podarowali sobie wizyte w szpitalu bo wiedzą że temat jest dla kobiety krępujący, ale baby z rodziny sobie wyoglądały, bo wychodzą z założenia że przecież jesteśmy wszystkie kobietami kurna. Moja rada. Jakikolwiek mężczyzna w pokoju mów głośno, że prosisz o wyjście bo chciałabyś nakarmić dziecko. Ja nie znam osobiście żadnego, żeby odmówił prośby i się nie skrępował wychodząc. Mężczyźni zazwyczaj sami się usuwają jeśli widzą że kobieta ma nakarmić i wyraźnie szuka ustronia bez ludzi. Niestety z babami jest już gorzej, no bo jak to tak, "kobiety sie wstydzić?" cholera jasna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze dodam najgorszy jest ten szpital bo trzeba jawnie wypraszać jeśli się chce to robić bez świadków. W domu już nie ma raczej problemu bo jak są goście to sama sobie wychodzisz do drugiego pokoju kiedy jest pora kamienia. Faceci nigdy za tobą nie pójdą świadomie tam gdzie wiedzą że karmisz dziecko, z babami tak jak napisałam to już niestety gorzej, sygnały do nich nie docierają za bardzo, chyba ze trzy kobiety miały tupet sobie kuknąć do pokoju w którym leżałam na łóżku i karmiłam, nie wiem po kiego grzyba, raz to była teściówa, dwa ...koleżanka męża :O i trzy moja można powiedzieć przyjaciółka nieproszona nota bene wpadła z jakąś pierdołą. W ogóle to z tymi moimi przyjaciółkami to wyszła masakra. Otóż napisałam im wprost, że chce być sama na ten czas, czyli nie wiem jaka może być wyraźniejsza sugestia na to że nie chce sie mieć gości w czasie połogu. Tymczasem one zinterpretowały ten mój jakże prosty sms, jako, że mam depresje poporodową i postawiły sobie za punkt ambicji sprawdzić co tam sie ze mną dzieje, koleżanka jedna drugą wysłała na zwiady do mnie. Myślałam że mnie szlag trafi jak ktoś zapukał gdy byłam w koszulinie w sypialni z noworodkiem i otworzyłam drzwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
::O a ja was zmartwię -a jak będziecie po porodzie na sali z inna kobieta i do niej rodzinka przyjdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze polozne beda chodzic i gnieac c***ięwi czy mleko leci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego trzeba czytać sporo o laktacji. Wiem , że to tylko teoria ale ja tego nie robiłam i miałam duże kłopoty na początku karmienia. Do tego odpowiednia dieta . Nikt mi nie powiedział w jaki sposób karmić, jak dziecko przystawiac do piersi , w jaki sposób rozkrecac laktacje. Dla kogoś kto chce karmić piersią to ważne informacje i sporo stresu się przy tym oszczędza. Najgorzej z kamieniem było u mnie w gościach i jak rodzina czy znajomi przychodzili . Dla nich nie było czegoś takiego jak prywatność, strasznie mnie to krepowalo bo mam duże piersi i zaslanialam się wtedy jak mogłam. Przy drugim dziecku będę po prostu wypraszala .Zresztą po pierwszym mam dosyć wizyt na drugi dzień po przyjściu ze szpitala . Najlepsze jest to , że miałam trudny poród gdzie przed samym porodem nie spałam cała noc, potem przez kolejne 2 doby prawie wcale taka byłam szczęśliwa i po wyjściu ze szpitala zaczęły się cyrki z karmieniem. Po kolejnej nieprzespanej nocy rano jak tylko dziecko mi zasnelo o godz 9 miałam nalot ciotek i babć które targaly mi cyckiem żeby mleko leciało na wszystkie strony . Potem kazały odciągnąć i jeszcze mi wmawialy że mam hujowe mleko bo po 2 dniach od porodu mam jeszcze siare i mi mleko z sutka nie tryska jak z kranu . Mam uraz psychiczny do tej pory i po kolejnym porodzie nie wpuszcze nikogo przez pierwsze 3 tygodnie. Dodatkowo musiały skomentować mój brzuch , że mi wcale tak dużo nie spadł ( wielowodzie przy dziecku 3,6 kg ) . Szczyt chamstwa i żenady... autorko to nie Tobie ma być wstyd tylko im , że Cię nachodzą w tak intymnej chwili . Jak sobie pozwolisz na początku tak będziesz miała potem ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, rozumiem doskonale twoje obawy, miałam podobne, ale teraz z perspektywy czasu mogę stwierdzić że panikujesz na wyrost... Teść zapewne jak większość facetów, ewentualnie poza mężem, będzie raczej uciekał jak zaczniesz karmić niż gapił się, o komentowaniu nie mówiąc. Nie wiem jakie naloty po porodzie przewidujesz, ale sama też zakładałam że będzie źle i będę się męczyć, rodzina mnie odwiozła ze szpitala (rodzice i siostra), mąż akurat nie mógł, i przez 3 tyg dali mi spokój. Nie było nikogo kto by pchał się za mną do sypialni kiedy wstawałam i mówiłam że przepraszam na chwilę ale muszę nakarmić dziecko. Moje dziecko wcale nie jadło długo- 10-15 min, i oczywiście że mogłam wyjść (nie wiem czemu wymykać się ukradkiem). Goście odwiedzający świeżo upieczoną mamę mają, albo powinni przynajmniej mieć świadomość tego że małe niemowlę je często i potrzebuje do tego spokoju. Zdarzało mi się że musiałam karmić poza domem, np. w przychodni, ale są staniki do karmienia, odpowiednie bluzki, chusty, i naprawdę widać co najwyżej samą brodawkę przez sekundę zanim dziecko złapie i kiedy już kończy jeść, nie ma jakiegoś publicznego striptizu, można się okryć czymkolwiek na ten moment. Mamy fakt, nie wstydziłam się bo jakoś nie było zahamowań między nami, przebierałyśmy się nieraz przy sobie, nagość nie była krytycznym tabu w naszej rodzinie a i ona potrafiła się zachować i nie gapiła się nie wiadomo jak w mój dekolt. "miałam nalot ciotek i babć które targaly mi cyckiem żeby mleko leciało na wszystkie strony . Potem kazały odciągnąć"- gościu, czy ty jesteś jakaś ubezwłasnowolniona, upośledzona? Hormony hormonami, połóg- połogiem, ale po porodzie dostałaś paraliżu rąk i języka? Ja nawet położnej na wizytach domowych nie dawałam "oglądać" piersi bo po prostu mnie to krępowało, a nie było żadnej potrzeby. Kiedy położna powiedziała że zobaczy teraz jak brodawki wyglądają i mleko, powiedziałam że dziękuję, ale nie ma potrzeby, bo ból brodawek przechodzi a dziecko je ładnie. Dawać ciotkom macać piersi? "kazały"? A ty masz 5 lat że ktoś w ogóle może ci dawać polecenia? Siedzialaś jak cielę kiedy ktoś cię obmacywał, dotykał? Jeszcze krocze trzeba było pokazać żeby oceniły czy lekarz dobrze zszył... ręce opadają :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże nie wierzę. Naprawdę nie możesz miejsca ustronnego znaleźć na kilka minut? Ci ludzie to chyba jakieś jełopy skoro aż tak się ekscytuja kawałkiem cyca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×