Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Koleżanka miała poważne problemy i nie wiem czego się spodziewać

Polecane posty

Gość gość

Cześć. Moja przyjaciółka( 27lat )z pracy zaczęła ze mną rozmawiać kiedy była w trudnym okresie swojego życia. Wiedziała że może ze mną rozmawiać o wszystkim a ja ją wspierałem jak mogłem. Otóż była w 7 tyg ciąży, ojciec pewnie nie był poinformowany a ona sama tak o tym mówiła jakby to był błąd, czy wpadka życia. U ginekologa dowiedziała się że ma raka szyjki macicy i albo pozbędzie się ciąży i wytną jej macicę albo urodzi i umrze. W dodatku po tygodniu szpital kazał jej zrobić badanie na raka od nowa bo wydawało im się się że w laboratorium pomylono próbki. Postanowiła dotrwać do końca ciąży ale poroniła po 11 tygodniach. Nie chciała mi powiedzieć nic o wynikach swoich badań i wcale nie chce o tym rozmawiać, czy miała zabieg czy może jeszcze umrzeć przez raka o ile go rzeczywiście ma itd. Wiem jakie to dla niej trudne i minął miesiąc i nie powinienem do tego wracać. Sprawa wygląda tak że się kochamy ale nie wiem czego się spodziewać, czuję jak bardzo ją to bolało psychicznie i dlatego chciałem was spytać. Czy po zabiegu usunięcia macicy jest możliwość uprawiania seksu i ewentualnie czy są jakieś komplikacje? Drugie pytanie czy po poronieniu jeżeli miała raka mogła wyzdrowieć( głupie pytanie bo wydaje mi się że nie da się wyleczyć raka). Szczerze mam nadzieję że skoro chce być ze mną to jest zdrowa i nie ma raka a wyniki były pomyślne i te próbki może pomylono. Ale nawet jeśli tak nie było to i wycięli to co trzeba to będę z nią do końca życia, mojego lub jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli miała raka i wycieli jej macice, to musi chodzić na chemie przeciez. Poza tym, dziwi mnie, ze budujesz związek z kobietą, która nie chce Ci nic powiedzieć o stanie swojego zdrowia. Jak będzie miała jakąś chorobę psychiczną, którą można przekazać dziecku, to tez nie powie(btw znam taki przypadek, tyle, że ukrywał chorobę męzczyzna? Poważnie porozmawiaj z nią o związku, bo jesli traktuje Cię poważnie, to nalezy Ci się PRAWDA, chyba że wolisz budować związek, na jakiś domysłach i dziecinnych pograniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prosiłem ją przed chwilą żeby porozmawiała o swoim zdrowiu i dodała tylko żebym się nie martwił i ogólnie była zła że jej przypomniałem o tym. No ok, źle że nie chce rozmawiać o tym, chociaż ten jeden raz. Na chemię żadną nie jeździ, bo przecież nie ukryła by jej skutków a nie widać różnicy w jej wyglądzie, chodzi mi głównie o włosy. Zachowuje się jakby wszystko było ok, a poza tym rozmawia ze mną o wszystkim. Zakładam że jest zdrowa i ułoży się nam. I dziękuję za podpowiedź odnośnie raka, skleroza nie boli i zapomniałem o tym leczeniu które wszystko ujawnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mi na Twoim miejscu zapaliłaby się lampka ostrzegawcza, skoro tak nerwowo reaguje na wzmianke o zdrowiu, co jest normalnym pytaniem(w końcu ludzie się o siebie martwią), to albo Cię okłamała o całej ciąży, raku, poronieniu itd, albo coś przed Tobą ukrywa. Na prawdę zastanów się nad tym związkiem, bo nie wiadomo ile jeszcze rzeczy będzie przed Tobą ukrywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×