Dlaczego normalnemu facetowi odbija palma

Jakiś czas temu poznałam faceta. Miły, inteligentny, ogarnięty. Zaiskrzyło, spotykaliśmy się i w końcu wylądowaliśmy w łóżku. Był czuły, opiekuńczy, starał się. Jednak dość szybko coś się zaczęło dziać dziwnego z nim. Wtrącał się do moich znajomości, starał się decydować z kim mam się spotykać, zrobił się zazdrosny, podejrzliwy. Przyłapałam go jak przeglądał mi telefon. Gdy zrobiłam mu o to pretensje to odwrócił kota ogonem i obraził się na mnie bo pisałam ze znajomymi w tym z exem (takie zwykłe kontakty bez podtekstów). Teraz nadal obrażony nie odzywa się i chyba czeka aż go przeproszę - no ręce opadają. Co zrobić, bo zależy mi na nim ale z drugiej strony już nie mam siły użerać się z nim :(

Skoro wskoczylas mu tak szybko do łóżka to mu się nie dziwię że ci nie ufa

Wyjaśnienie proste-bo normą jest odbijanie palmy-wręcz mniejszość jest z tych co z nimi to się nie dzieje.

widocznie zbyt szybko i za mocno zaczelo mu zalezec, moze poczatki jakiejs obsesji kontroli, moze zle doswiadczenia z przeszlosci tez maja na to wplyw. pytanie jest takie, czy wytrzymasz to jego bluszczenie na tyle dlugo, az jego racjonalna strona znowu zacznie w nim przewazac i znowu znormalnieje, czy odpuscisz? jedno co mnie smieszy(wybacz, to sielniejsze odemnie:D )... wedlug dosc utartych juz stereotypow, jak facet ma kontakt z ex - to znaczy ze zdradza, ale jak kobieta - to zwykla znajomosc bez podtekstow... SERIO? takie to trudne pomyslec "co by bylo, gdyby sytuacja byla odwrocona"? moze jemu wlasnie po prostu zalezy... BARDZIEJ niz tobie. jesli to jest problem, to z mocnym prawdopodobienstwem napisze, ze do zwiazku nie doroslas, bo sama jeszcze nie wiesz czego wlasciwie chcesz. nie obrazaj sie, tak to z boku wyglada. a ze facet bluszczy to sprawa inna i moze trzebaby sie z jakims profesjonalista skonsultowac w tej kwestii, nie tutaj porad odpustowych szukac.

Było. Normalnym facetem to on nie jest co odpisałaś właśnie po raz drugi.

albo facet albo kumple i ex, zdecyduj się, moja nie ma żadnych kumpli a ja żadnych koleżanek, życie dorosłe

Sorry, ale ja sram takie dorosłe życie, kiedy nie mogę mieć kumpli, a on koleżanek. Jesteśmy po ślubie i jak normalni ludzie mamy znajomych obojga płci. A jego ex mieszka dwa domy dalej i co? Powinniśmy dom sprzedać? Żeby jej nie widywał? Mój ex ożenił się z moją siostrą, pewnie też powinnam uciąć kontakty? Dla mnie to nie dorosłe życie, tylko paranoja.

a ktos dal c***isemna gwarancje, ze zycie nie bedzie sie ocieralo o paranoje? taka rodem z koszmarow sennych czasami? BYWA... i co moglby ktos stad z tym zrobic?

Ja takiej paranoi do swojego życia nie wprowadzam i jestem z tego powodu szczęśliwa. Nie jestem autorką, ale ją rozumiem. Takiego kolesia pogoniłabym w sekundę.

bo on nie jest normalnym facetem

Kocurowi obciągnij ;-) :-P

gość dziś Głupiś, prymitywnyś i taki denny, że aż brrrrrrr :)))

Zacznijmy od tego, ze ciężko nazwać takiego faceta normalnym. Nie sadze aby mu odbijała palma tylko on taki jest. Na początku wszyscy wydaja się normalni. A co do kontaktów z ex to tez nie rozumiem tych zakazów i ograniczeń. Ja mam kontakty z trzema ex, oni maja już swoje rodziny i w tych kontaktach nie ma nic złego. Jeden ex kiedyś próbował podchodów to kontakt zerwałam.

To nie jest normalny facet tylko toksyczny przemocowiec. Zwykle tak to się zaczyna .Pzemocowiec to niekoniecznie bandzior czy rozrywkowy facio. Bardzo często to tak zwany miły chłopiec, porządny spokojny mężczyzna. I na początku każdy z nich jest aniołem. Z czasem coraz bardziej cię od siebie uzależnia, odcina cię od znajomych, później rodziny. I stara się być kimś niezbędnym w twoim życiu. Ale z czasem, zwykle po ślubie pokazuje swoją prawdziwą naturę. I wtedy zaczyna się piekło. Zastanów się nad tym bo to na pewno nie jest normalny facet. Jest zaburzeńcem i to poważnym.

wedlug dosc utartych juz stereotypow, jak facet ma kontakt z ex - to znaczy ze zdradza, ale jak kobieta - to zwykla znajomosc bez podtekstow... x Według utartych stereotypów to utrzymywanie kontaktów z ex czy to kobietą czy mężczyzną jest nie mile widziane i posądzane o zdradę. Takimi stereotypami kierują się własnie osoby, które same nie utrzymują kontaktów z ex i wymagają tego samego od partnera.

Dziękuję za wyrażane opinie. W sumie jestem na nie tylko szkoda tych wszystkich pozytywnych emocji i planów na przyszłość. No ale cóż, podejrzewam, że dalej może być tylko gorzej.