Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak poradzić sobie z agresją między rodzeństwem z małą różnicą wieku??

Polecane posty

Gość gość

Witam jestem mamą dwóch dziewczynek, starsza ma 2lata i 4 miesiące a młodsza 8 miesięcy. Mam z nimi problem, a raczej z zazdrością starszej, odkąd młodsza się urodziła to starsza ciągle płakała za mną, zresztą ona zawsze za mną płakała, wpatrzona we mnie jak w obraz, musiałam nawet zrezygnować z karmienia piersią bo starsza robiła histerie, młodsze płakało przestraszone, nie dało się. Przeszłam na mm i to podobało się starszej bo szybko zrobiłam mleko ona trzymała młodszej i było ok, pomagała myć, smarować, rozpinała pieluchę, ściągała skarpetki itp... im mniej zajmowałam się młodszą starsza była szczęśliwsza. Ale tak nie mogło być przecież... odkąd młodsza zaczęła pełzać i wchodzić na "terytorium" starszej zaczęła się dopiero mega zazdrość, młodsza codziennie obrywa, dostaje ręką, kopy, zabawkami po głowie co tylko się da, karałam starszą, tłumaczyłam, zrobiłam jeden taki dzień kiedy dostawała takie niby klapy i za każdym razem wysyłałam ją do pokoju - przemyśleć, uspokoić się- przyjść przeprosić i rzeczywiście po chwili się uspokajała, przytulała siostrę , dała buziaka, przytuliła mnie , dała buziaka, ale zaczęła się jeszcze gorzej zachowywać, bo wtedy to już zaczęła się na siostrze wyrzywać. Teraz młodszą łapie za ubranie i ciąga po podłodze, podbiega i gryzie - ostatnio miała tydzień sine po ugryzieniu, podbiega i wbija paznokcie w młodszą,w jej twarz, w głowę, w ręce, jak tylko się spojrzę ona przestaje to robić, jak nie patrzę to od razu do boju!dzien z nimi to jest ciągłe ochranianie młodszej aby starsza jej nie zrobiła czegoś . Czasem jak naprawde zrobi jej większe kuku, jestem taka zła, że wstaje , zabieram młodszą na ręcę, patrzę się na nią - a ona biegnie do swojego pooju już sama , żeby odbębnić karę i za chwilę znów przyjdzie przeprosi i zaraz to samo. Tłumaczyłam, prosiłam, karałam, chwaliłam ,robiłam takie dni kiedy starsza siedziala np. na łozku a młodsza podeszła do jej zabawki i mimo iż starsza nie widziala to specjalnie aby usłyszała tłumaczyłam : nie możemy tej zabawki bo ona jest starszej no chyba, że nam pozwoli, wtedy pytałam starszej czy da siostrze zabawke, a starsza taka dumna z radościa dawała, ale ona ma takie napady agresji - coś jej się przypomni-cos w nią wstąpi i potrafi minutę po tym jak dała zabawkę podbieć wytrzeszcza oczy, podnosi gowe do góry i krzyczy: mojeeeeeeeeeeeeee! moje moje i pisk. i zamach na młodszą, często to ja obrywam chroniąc młodszą. Próbowałam postawić się w jej sytuacji, że nowe dziecko wchodzi na jej miejsce, poświecałam jej więcej czasu, faworyzowałam ją i juz nie wiem co robić, szkoda mi tej mojej młodszej bo nie znam dziecka takiego małego, które tak by obrywało, boję się , że ona kiedyś pójdzie do przedszkola, ale gdzie kolwiek bawić się z dziećmi i bedzie się bała , że za chwilę oberwie:/ któs coś doradzi? bicie odpada, nie będe biła bo mnie bito do krwi i nie będę napewno tego stosować, klapki delikatne dawałam - nie pomoglo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TWOJE "KARY" NIE DZIALAJA" na to agresywne starsze dziecko, bo co to za kara ze dziecko ma isc do siebie, przemyslec i przeprosic. Gdyby kara byla adekwatna,,to ten maly agresor juz by sie nie odwazyl znow zaatakowac. Ja bym w koncu jej przylala w tylek, bo ci wchodzi na glowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź gowniare szarpni ale tak porządnie,że 2mocniejsze klapy w d**e i w pokoju siedzieć z godzinę. Niech ryczy. Później niech przyjdzie,powiedz co i jak,buziak na zgodę. Może razem w 3w nagrodę się pobawicie? One jeszcze obie są małe ale starsza może przez przypadek zrobić krzywdę młodszej. Wiesz,takie małe dzieci nie wiedzą,że jak wezmą kredke i dziabna w oko,to będzie tragedia. Raz zrób jej zadymę to się jej odechce. Może powinnaś jakoś razem ich zabawiac? Jakieś piłeczki,basenik,niech zobaczy,że siostra jest fajna,a ty kochasz obie tak samo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bezstresowe wychowanie... Porzadny klap w tylek i wtedy zaprowadz do jej pokoju. Ona musi odczuc,,ze to co zrobila jest absolutnie nieakceptowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powaznie matka dwojki dzieci daje dziexku "delikatne klapki"? Czyli co? Bo ani to klaps, ani glaskanie. Nic nie daja twoje delikatne klapki. Raz porzadnie przylej gemu dziecku, ale tak,,zeby z rykiem poszlo do pokoju a gwarantuje, ze sie problemy skoncza. Dziecko wchodzi ci na glowe,,a,ty dajesz "klapki"... Litosci. Zaraz ty dostaniesz od 2 letniej gowniary "klapki"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka już pisała,że od młodej klapki dostaje za marną :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli jednak nic nowego to co czytam, zdarzyło mi się tak porządnie wkurzyć, jak starsza walnęła w głowę młodszą, wtedy nie wytrzymałam, wydawalo mi się , że jej czaszka pękła, trzymałam ją wtedy na kolanach , jak ją odrwacałam, to miałam czarne myśli, że będzie się krew lała, albo wstrząs mózgu, tak złapałam starszą , że ją zawlekłam do pokoju , strzeliłam w doope , że miała ślad czerwony , widziałam jaka jest przestraszona, ze strachu nawet nie płakała, widziałam jak się boi, i co ? usnęła z tego strachu- nigdy więcej tak nie zrobiłam i nie zrobie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widocznie za slabo, bo,gfyby ja bolalo, to by sie poplakala. A za nastepnym razem zanim by zaatakowala, to bym ja zapytala czy znowu chce w pupe dostac jak ostatnio. Przypomnialaby sobie i pewnie by odpuscila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zrobisz, bo boisz sie wlasnego dziecka, ktore to qykorzystuje na maksa. Twoja 2 latka jest bezkarna. Uswiadom to sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz rozwydrzonego dzieciaka, sama mu to zrobilas I przyjmij to do wiadomosci. Uswiadom, że byka sama ale już nie jest czy to sie roszczeniowej panience podoba czy nie. Że mozesz ją karac nawet i pierdyliard razy dziennie skoro sobie zyczy. Ale nie jakieś odsyłanie do pokoju,a zabranie zabawki, nie pójsciw na lody - cos co zaboli. Co to za klapki?, jak jeszcze raz zrobi niemowlakowi krzywdę to szarpnij porzadnie, zdziel na goły tyłek (albo zrob jej to samo, niech na własnej skórze przekona się jak boli jej zachowanie w, stosunku do małej) i do konca dnia ignoruj (oczywiscie nie mowie tu o piciu I jedzeniu) Ignorancja to najgorsze dla dziecka, jak widzi ile fajnych rzeczy je omija. A tak serio to psycholog, bo sama sobie nie ppradzisz. Co na to Twój chłop?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bicie to nie metoda, ktoś miał podobne problemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już nie wspomne o tym co to znaczy, że przez fochy 2 latki musiałas zrezygnować z karmienia, czy ty sie kobieto slyszysz. Przeciez jasno widac kto rzadzi w domu, rozwydrzona lalunia wychowywana bezstresowo, ktora pojawieie drugiego dziecka sprowadzilo na ziemie, ze juz nie jest pepkiem swiata mamusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem mówią, że bicie to nie metoda ale bezsilnosc rodzica. Tylko, że w sytuacji niebezpiecznej dla zdrowia czy życia malej nie ma czasu na tłumaczenie. Tym można zająć się później, jak się histryczka uspokoi. Za mało granic miala kiedy byla młodsza -przyznaj sie sama przed sobã, ze cale zycie bylo ustawiane pod dziecko, ze bylas na kazde zawołanie. Nawet prysznic trwal 4minuty, bo pod drzwiami histeria była, a tu nagle dzielic sie trzeba i mama nie tylko mnie zauwaza. Możesz tez wałkowac i tłumaczyc do znudzenia, bo dziecko w tym wieku to mnie więcej poziom zlotej rybki. Moja w wieku jakos 3/3,5 lat na spacerze wyrwala sie z ręki I poleciała na ulice. Jak ją dopadłam i trzepnełam w tyłek to aż zadudniło. Nie wiem kto miał wieksze oczy ona czy facet w aucie. Od tamtego czasu przy skrzyzowaniu zawsze była ręka,a teraz jak jest starsza-a ma 5 lat to czasem pozwalam im samej ale zaraz przy moim boku. Ale najczęsciej łapke wyciaga be przypominania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama jestem z dziecmi, dzieci nie wiedza co to ojciec, bo go nie ma, a jak jest to gra, idzie na dwor itp. jak krzyczałam na corke gdy bylam w ciąży twierdzil, ze jestem nienormalna drzec się na takie małe dziecko, dopiero teraz zrpzumial, jak corka jest mobilna i sama przyjdzie poskakać po nim jak on chce usnąć- teraz widzi jak szybko konczy się cierpliwość. corka miała tyko mnie- do 1,5 roku bała się ojca- szczerze to dlatego, ze go nie znała. jak rodziłam druga to starsza opiekowala się moja mama, ojca nie uznawala, zresztą on tez się nie kwapil, wolal wyjść na caly dzień, corka go ie widział , wychodzil jak spala, wracal jak spala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro maz nie zajmowal sie pierwszym dzieckiem to po co robilas sobie z nim drugie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo mnie c**a swedziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro sie to czyta jak niemowle obrywa od rozwydrzonej starszej siostry. Kiedys naprawde zrobi jej krzywde i moze wtedy przejrzysz na oczy. Nawet mleka matki ja pozbawilas :/ Moze watro zabrac ja do psychologa? I na pewno zaostrzyc kary. Za kazde uderzenie zabierac oulubione zabawki, jedna po drugiej? Przede wszystkim byc konsekwentnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opowiedz jej bajkę o np. dwóch kotkach. W tej bajce przedstaw jednego jako złego (taka ona, że bił małego itp), ale aby na początku nie zorientowała się, że chodzi o nią. Bajkę prowadź tak aby polubiła małego, biednego koteczka, że gdy duży zły kot idzie spać to tamten mały płacze, jest smutny, ale i tak kocha dużego, złego kota i gdy zły śpi to przykrywa go kocykiem... Ble, ble, zmyslaj. Zakończ bajkę tak, że duży kot w końcu zrozumiał, było mu źle i wstyd i zaczął inaczej traktować małego i wtedy dopiero zaczęła się super zabawa. Wymyślaj pod nią... Wiesz co lubi itp. Jeśli zrozumie to spłentuj tą bajkę tak, że widzisz córcia... Z Tobą i drugą córką jest podobnie. Aby poczuła nagle... "ooo k.ur./wa faktycznie!!" Opowiadaj jej tą bajkę lub inne podobne codziennie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...i jeszcze może spróbuj je tak zjednoczyć żeby ona nie myślała o małej - mój wróg tylko jedność. Kup im identyczne ubranka. Cokolwiek. Tłumacz, że to siostra. Włącz jej Krainę Lodu i pokazuj, że Anna i Elsa to też siostry! Jak się kochają i przytulają pokazuj. Niech ona się utożsami z Elsą jak wszystkie dziewczynki :D i tłumacz, że mała to Anna... Kurde nie wiem jeszcze jak do niej trafić. Jak na coś wpadnę to dopiszę, ale biciem nic nie naprawisz. Ją musisz podejść... To tylko dziecko! A biciem tylko pokażesz, że za tą małą której i tak nie lubi to jeszcze może oberwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może masz możliwość poprosić kogoś z rodziny/zatrudnić opiekunkę na parę godzin? Tak, żebyś w ciągu dnia miała więcej czasu na zabawę tylko z młodszą (a starszą ktoś się zajmie, a nie będzie sama) i czas tylko dla starszej (wtedy młodszą ktoś się zajmie). Nie ma co liczyć, że dwulatka na gwizdek zrozumie, że teraz ktoś inny ma również prawo do mamy, po prostu jest mała. Z dwojga złego córka będzie wolała, żeby mama ją tłukła niż w ogóle nie zwracała na nią uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamiast bic siostre to Ciebie powinna tluc, bo widac ,ze nadal nic nie rozumiesz . I nie zdziw sie jak maz Was zostawi. Pozwolic ,by 2 -latek rzadzil w domu to trzeba miec nasrane w glowie,a co zrobisz za pare lat zaczna sie papierosy, narkotyki ,wagary. Corka wie ,ze moze robic co zechce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bez przesady, mąz nie ucieka z domu bo córka biega, krzyczy, piszczy , bije młodszą, bije nas, rozwala, tłucze... bez przesady, jak mąż wraca z pracy to corka się cieszy, wygłupia się, ona nie jest jakimś tyranem , że miałaby rozbijać rodzine. mąż wychodzi bo lubi spedzac czas ze znajomymi a nie dlatego , że w domu jest mała terrorystka:/ mój mąż po prostu jest niewyrośniętym gówniarzem , co nie wzial na klate odpowiedzialności. często jak ona wraca z pracy, gdy już zje i ogarnie się to podrzucam mu córke a ja ze starsza idziemy się bawic same, ona jest kochanym , rozumnym i dobrym dzieckiem tylko zazdrość o siostrę robi z niej diabełka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o jakie tu wyrozumiałe.Mąż może uciekać z domu, a kobieta ma się sama męczyć z dwójką małych dzieci, a co tam...gdyby to ona tak wychodziła to byłaby wyrodną matką, a facet wszystko może o jest ok, bo przecież jak tu któraś napisała,że się mu nie dziwi...Ale to pewnie kobieta tego pokroju, która dostanie po pysku od swojego to go jeszcze przeprasza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale durne rady... dla was bicie to jest rozwiązanie wszystkiego, to nie metoda! jakby ktoś ciebie bił to miałabyś poczucie odwetu... i tak samo dziecko czuje. jest młodsze, nie odda ci.... ale żal i niesprawiedliwość pozostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dziecko może bić wg Cizbie młodsza bezbronne siostrę. A jeśli zrobi jej krzywdę, zrani to co wtedy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I ten zal i niesprawiedliwosc ta rozwydrzona dwulatka musi poczuc, poczuc to samo co czuje jej mlodsza siostra! W tej chwili ona czuje sie bezkarna! Matka zle postepuje, bo ciagle jej poblaza i nie wyciaga konsekwencji. A mlodsza cierpi. A w ogole to dziwna rodzina, bo jednak maz ucieka z domu, przerosla go rola meza i ojca, no sory, bo on woli isc na piwo, spotkac sie z kumplami?! Ja tez wole kazdy weekend spedzic w spa zamiast na sprzataniu, zakupach i ganianiu za dziecmi na placu zabaw, ale tego nie robie, bo jestem juz zona i matka, i ponosze konsekwencje swoich wyborow. On po prostu zostal tak nauczony przez autorke, ze,moze, ze ma prawo, ze mu sie nalezy, ze to normalne. Jak sobie poscielesz tak sie wyspisz autorko, to samo z dziecmi. Problem najwiekszy w tym ze cale wychowanie jest na twojej glowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz ze jak będzie niegrzeczna to przyjedzie duch. Jak coś przeskrobie kaz isc do pokoju, załóż prześcieradło na głowę i odwiedź córkę, strzel w dupsko i wyjdź. Nie będzie miała do ciebie pretensji, wiec zostaniesz kochana mamusia, a jak powie komuś ze duch ja strzelił w tyłek to nikt nie uwierzy. Wierz mi autorko ze to podziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proponuję zrobić jeszcze kilkoro i zamknąć razem, resztami nakarmić psy. Ych... jak mnie brzydzą takie rozpłodówki. Ciekawe że instynkt rozpłodowy idzie w parze z niewydolnością wychowawczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po 1. Dzieci w wieku 2 latka i troche tak maja, ze staja sie mamusiowe, ze placza i tesknia za nia. Przezywalam nie tak dawno to samo. Kazde wyjscie do pracy - histeria. Nawet tata czasem nie radzil sobie z ogarnieciem dziecka. Po 2. Zazdrosc, bo pojawilo sie nowe dziecko jest naturalnym odruchem. Musisz starsza potrzasnac jesli trzeba bedzie. Jesli pdczuje, ze ma nad Toba wladze to bedzie to wykorzystywala. Z wiekiem coraz bardziej. Wiesz jakie dzieci sa sprytne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od razu powiem że przeczytałam tylko pierwszy post autorki. Twoje kary są nieodpowiednie, skoro sama biegnie do pokoju. Musisz zmienić, u mnie jest np " o to ja dzwonię do babci żeby nie przyjeżdżała bo jesteś niegrzeczna " " o a ja mam czekoladki ale tylko dla grzecznych dzieci. U mnie 5 miesięcy i rok i 10 miesięcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×