Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Miałyscie obawy przed zajsciem w druga ciaze? boje sie ponownej depresji itd.

Polecane posty

Gość gość

Po urodzeniu pierwszego dziecka mialm depresje,teraz maly ma 1,5 roku i tak bardzo boje sie ze znowu to swinstwo wroci w dodatku mam obawy,ze bede znowu w szppitalu jak przy pierwszej- komplikacje itp. poza tym mam obawy,ze sobie z dwojka nie poradze itd. moze za wczesnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co tak szybko drugie? Poczekaj z rok,dwa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie,poczekaj chociaż,aż synek skończy dwa latka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj sobie czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem jest to nasilone przez otoczenia. Nie będzie tak źle. Może wsparcie potrzebujesz :) jak nie czujesz się gotowa to się nie spiesz. Mój tez ma 1,5 roku i chciałabym mieć drugiego ale zobaczymy co będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co az taki posoiech kobieto? Przeciez masz w domu malutkie jeszcze dziecko??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi sie,ze ty nie chcesz drugiego dziecka,tylko pewnie maz nalega...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochane bardzo bym chciala,bo jestem swiezo po 30 stce :) i nie chce strasznie odwlekac,ale chyba faktycznie macie racje to jeszcze moze nie ten czas, maz absolutnie nie nalega powiedzial,ze jak bede gotowa to wtedy sprobujemy.Pierwsza ciaze poronilam, z drugiej dziecko calkowicie zdrowe,ale gdzies ten stres jest. Niby kazdy mowi najlepeij wychowywac jedno przy drugim,ale chyba faktycznie mam jeszcze malutkie dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdroszczę. Moj mąż nie chce drugiego dziecka. Mamy córkę (1,5) i jemu to wystarcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka: nie mysl sobie,moj tez byl wygodnicki mowil o wczasach,ze juz drugi rok nigdzie nie bylismy, niezbyt sie zieckiem zajmowal,ale jakos ostatnio mu sie odmienilo.Po prostu powiedzialam,ze po 40 nie bede chciala wychowaywac dzieckai ,ze nie chce by bylo jedynakiem jak ja.Niestety poza rodzicami i kolezanka rodzina jest tylko od swięta,a rodzenstwo to rodzenstwo. Poza tym moj maz ma brata o 7 lat starszego i zero wspolnyych tematow,za duza roznica dlatego nie chce czekac niewiadomo ile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestesm w 8ym miesiacu drugiej ciazy a starszak ma prawie 4 lata. Uwazam, ze to idealny czas na drugie dziecko. Starszak juz odchowany - swoje potrzeby sam zrobi na toalete, nie trzeba go nosic, sam sie naje i napije, sam sie zajmie zabawa czy obejrzy bajki. W porownaniu z poprzednimi latami to jest o wiele lzej z takim starszakiem. Do tego chetny do pomocy - poda mi wode czy telefon. Z dwulatkiem w ciazy nie dalabym rady, byloby mi ciezko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko twoj synwk bardzo teraz potrzebuje mamy i uwagi Poczekaj az pojdzie do przedszkola chociaż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak,macie rację to jeszcze za wczesnie. Utwierdziłam się tylko w takim przekonaniu,dziękuję Wam bardzo, to jeszcze nie ten czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu czuc te twoje watpliwosci,lęk i wahanie A w takich emocjach nie ma co na wariata decydowac Synek jest malenki a ty mloda Napewno czasu masz dużo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie wkurza ta nowa moda na robienie dziecka po dziecku Byle szybciej, tasmowo... Organizm nawet nie zdazy sie dobrze zregenerowac,psychika uspokoic. A male dziecko tez potrzebuje uwagi mamy dluzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po co ci drugie dziecko? Nie mozesz pozostac przy jednyn, cieszyc sie wygoda? Co to za glupia presja, ze musi byc min. 2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jak bym miała 4 latka to już by mi się nie chciało. Dlatego u nas będzie 2.5l różnicy. Ja tez juz młoda nie jestem. Ale źle przechodzę ciążę i mam wątpliwości, nie ze może trzeba było poczekać tylko czy mieć 2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zle przwchodze pierwsza ciaze i juz wiem, ze w druga nie zajde,,bo nie chce sie znowu meczyc. A jeszcze jakbym miala depresje po pierwszym, to juz w ogole by mi przez mysl nie przyszedl drugi dzieciak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie jest 20 miesięcy różnicy i powiem Wam,ze jest MASAKRA. Jeśli ktoś ma pomoc to może jest inaczej ale ja jestem cały dzień sama z dwójką- noworodkiem i niespełna dwulatkiem. Spacery,zakupy wszystko z dziećmi. Do tego mają różne potrzeby, dwulatkowi trzeba ugotować codziennie obiad, małe na piersi. Dwulatek codziennie chce chodzić na plac zabaw. Szkoda mi go,bo nie ma żadnych rozrywek, jestem przemeczona, ale chodzimy. Pora roku jest jaka jest, więc zanim ubiore dwoje i siebie to jestem cala mokra. Zaczynam zabawe z dwulatkiem,małe się budzi i nam przerywa. Dwulatek śpi jeszcze w ciągu dnia i problem jest,bo nauczył się,ze jak zasypia to się musze obok niego położyć. Nie zawsze mam taką możliwość przy noworodku. Póki co jest mi ciężko, może jak dzieci będą starsze będzie lzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po co sie tak sxybko decydowalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscwx
Ja mam różnice 2 lata, młodszy ma 24 m-ce, nie jest tak źle. Dwuletnie dziecko to już duży chłopak przecież jest, wszystko rozumie, też potrzebuje (dziecko) czasu dla siebie. Codziennie chodzi na kilka godz do zlobka, tam się wyszaleje a w domu jest bardzo grzeczny, sam się zabawi, sam zasypia, sam je, sam się kapie tzn trzeba to włożyć do wanny i być w łazience, ale w tym czasie mogę młodego kąpać, sam zasypia. Je w żłobku pełnowartościowy obiad. (Uwielbia żłobek). Muszę to tylko ubrać i 3 razy dziennie pampersy mu zmienić. Przyjdzie się przytulić co chwilkę i znowu biegnie się bawić. Wszystko zależy od tego jakie masz dziecko, ale w okresie ciąży przecież możesz jeszcze nad nim popracować, żeby nie musieć np. Z nim spać czy coś. Ja nie wyobrażam sobie pół życia zmieniać pieluch i mleko robić. Łatwiej jest 2 lata sie przemeczyc z 2 małych dzieci, niż po 4 latach zaczynać od Nowa. No i wiem ze za rok dzieci będą się już razem bawić i będą miały 'wspólne tematy'. Między moim synem i synem mojej siostry są 4,5 lata różnicy i siostrzeniec nie chce się z moim bawić bo to za dużą różnica..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dwulatek sam się wykapie, sam zje itd to masz mega rozwinete dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet trzylatek wielu rzeczy sam nie zrobi Do tego dochodzi zazdrosc i jest masakra :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sam sie kąpie? Sam sie namydli i sam splucze? Wlosy tez sam myje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znam dwulatka,ktory wszystko robi sam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sam zjada,myje sie,przebiera i usypia Ogolnie zawsze jest sam..hehe ale bajki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobre :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jest gdy bez męża chodzisz na badania ginekologiczne cipki bo się go wstydzisz. Moj jest przy każdym badaniu cipki i gdy byłam w trzecim miesiącu ciąży dopiero pierwszy raz poszliśmy by potwierdzić i wtedy badała palpacyjnie przy mężu ginekolog i dopiero drugi raz do cipki zagladano przed porodem rozwarcie. Pani Ginekolog pokazała jak słuchać tętno płodu dziecka przez męża uchem. Gdy pcha się łapy do cipki przy każdej wizycie to ryzykujemy zakażeniem czy nawet poronieniem. A to mąż powinien wspierać poród i każde badanie cipki bo jest osobą najbliższą i niema wtedy depresji. Gdy izolujesz i wstydzisz sie męża a intymność masz z ginrkologiem to tak kończysz! Masz Prawo odmówić badań czy zabiegu. Przy drugiej ciąży chciał mi pchać łapę do cipki przy kazdej wizycie lecz przeprosilam i spojżałam na męża mówiąc czy to jest konieczne? I nie musiał pchać łapy do cipki i porod był bez problemu z mężem gdyż cc jest ryzyko powikłań i dłużej sie zbieramy do siebie po wyszarpywaniu dziecka z brzucha. Jak jest tępy i zboczony ginekolog to należy go zmienić !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 15.13 bo właśnie sęk w tym,ze się nie decydowałam ;-) nigdy w życiu nie żałuję moich dzieci,ale gdybym miała świadomie decydować ,to czekalabym aż pierwsze skonczy 3 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z 15.02 - wypowiedź powyżej to moja. A tymczasem starszy nie skończył nawet roku a ja zaszłam w ciaze. Z wielkim brzuchem biegałam za dzieckiem,które tyle co się przecież nauczyło chodzić i było wszystkiego ciekawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×