Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Opuszczeni kochanki, kochankowie

Polecane posty

Gość gość

Sa tutaj na forum opuszczone kochanki i kochankowie? Jak sie czujecie po zakonczonym romansie? Targa wami zal, nerwy, smutek i poczucie wykorzystania? Jak wasze romanse sie rozpadly? Jak zachowuja sie wobec was, wasi kochankowie i kochanki? Macie z soba kontakt? Na jakiej stopie? Zamierzacie sie jeszcze spotykac? Pocieszmy sie w tak zlym momencie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem kochanka 6lat.na razie jest bosko więc trwamy nadal.czas pokaże co będzie dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:56 a co ma byc dalej? Któregoś dnia sie skończy, albo (choć mało prawdopodobne) będziesz trwała w takim pseudo związku do jego śmierci i nawet nic ci po nim nie zostanie, bo byłaś tylko kochanka bez żadnych praw. W rozwod po 6 latach mydlenia oczu juz chyba nie wierzysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spokojnie :)mam męża więc nie chce żeby się rozwodzil bo ja nie zamierzam.kocham kochanka jest mi z nim dobrze i tyle.nie musi mi mydlic oczu bo i ja mu bajek nie opowiadam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajne są takie związki z kochanką/kochankiem, które trwają wiele lat i jest dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Póki co jest mi tak dobrze.mam człowieka który mnie kocha i zawsze jest jak czegoś potrzebuje.to samo ma z mojej strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z jakiego powodu mam czuć się wykorzystana? Na wlasne zyczenie mialam romans, jestem mezatka, On jest zonaty i laczyl nas uklad. Na poczatku uzgodnilismy co i jak. Takich ukladow jest wśród nas wiecej niz myslicie. Czasem ktos wie o kims i wzajemnie, dlatego kazdy siedzi cicho. Wy myslicie ze tylko faceci mają romanse? A niby z kim? My, kobiety lepiej to ukrywamy i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam sie z jedna mezatka. Dlugi romans ktory sie wydal. Zalezy mi na tym by byl kontynuowany. Zal i bol? Jest, poniewaz gdy wszystko sie wydalo, ona wrocila do niego. Gdzies slyszalem pewno powiedzenie w ktorym jest sporo prawdy. Kiedy zakochasz się w drugiej osobie i będziesz się zastanawiać kogo wybrać - wybierz tę drugą. Gdybyś naprawdę kochał tą pierwszą nie zakochałbyś się w drugiej. Tutaj nie chodzi mi o milosc, ale o to "cos", co sprawilo, ze ta druga osoba jest dla niewiernych malzonkow kims niezwykle waznym w zyciu. Moj romans byl emocjonalny i fizyczny. Nadal sie spotykam z nia ale juz na bardzo krotki czas. Nie jest juz tak jak bylo... Tutaj jest ten bol... Moze znow uda sie nam malymi kroczkami to naprawic... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 7:09 czyli uważasz że Ty masz prawo do szczęścia?a Twoja żona nie?dlaczego nie powiesz jej? według mnie jest chamstwo i egoizm z Twojej strony,Twoja żona również zasługuje na szczęście.zastanow się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam zony ani kobiety. Ja jestem kochankiem mezatki. Kochankiem i przyjacielem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7.09 bzdura do potęgi. Ja się zakochałam i wybrałam ta druga osobę bo była kochana a potem mnie zostawil dla innej. To o wyborze drugiej osoby to kompletna nieludzka bzdura i gdyby ktoś mi to wczesniej uzmyslowil to bym dbała o swój związek a nie poleciała do nowego który obiecywał wszystko a po roku zmienił się całkowicie i zostawił jak śmiecia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I mam nadzieje kochanku ze ta mężatka dojdzie do tego co ja tak późno zobaczyłam, ja po fakcie. Znajdź sobie wolną a nie mieszaj w małżeństwie ludziom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile ludzi tyle opinii. Ja nie bylem i nie jestem jak reszta. Ocenianie nas wszystkich jednakowo jest niesprawiedliwoscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tamten mówił mi to samo pieprz/eni oszusci a wystarczyło ze się rozwiodlam bo zaufalam to znalazł inną. A ja k****a zostałam sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto... widocznie mialas pecha. I to cholernego pecha. Nie znasz mnie a oceniasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja maiłam kochanka, zostawiłam go w końcu po kilku latach,zabił się, straszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:48. Z jakiego powodu go zostawilas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam dość, to było wyczerpujące,on był obsesyjny wręcz,po prostu odeszłam i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ze go zostawilas to nie powod by sie zabijac, facet musial miec cos nie po kolei bo w taka milosc nie wierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak czesto sie widywaliscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można kochać jedną osobę a dobrze się bawić z drugą. Romans to głównie sex, po co od razu opuszczać rodzinę i zmieniać życie? Normalne że wkrada się rutyna w związku, podratujemy trochę przez rok a potem znów to samo. Kochanek/ka jest po to by dodać życiu pikanterii by poczuć ta iskrę, dużą rolę gra "zakazany owoc" a gdy kochankowie zaczynają normalnie być ze sobą znów po czasie rutyna. Spotkania kochanków mimo stażu są cały czas jak pierwsze randki, nikt nikogo nie wid******alesonach czy starej koszulce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O jakiej milosci Ty mowisz? Kochac meza lub zone i miec kochanka lub kochanke? Masz zryte pojecie o milosci. Chyba ze to nie milosc malzenska a braterska...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawie codziennie, miał długi, moze to nie ja zawiniłam bo odeszłam, do teraz pluję sobie w twarz,ze może nie trzeba było, że mozę inaczej jakoś..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tęskonota za złem i grzechem piszą tu tylko ludzie umorusani błotem życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kto jest bez winy?? Zycie pisz erózne scenariusze, obyś Ty nie sie nie umorusał, w co nie wierzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki jest twoj staz malzenski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem umorusany. Spotykam sie z mezatka. Nie wierze w milosc malzenska gdy ma sie romans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Umorusac się blotem czy goownem niechcący, niezamierzenie, przypadkowo można a taplać się w błocie, goownie to zupełnie co innego, to drugie to działanie z przyjemnością, dla przyjemności, dające zadowolenie. Dzisiaj stwarza się sytuacje niechętnym do pierwszego, by stworzyć zapotrzebowanie na drugie, bo człowiek odarty z moralności, uzależniony od przyjemności jest osłabiony duchowo, charakteriologicznie i mentalnie, pozbawiony sily i charakteru z nia utozsamianego i jako taki łatwy jest do manipulacji. Ku refleksji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Same ideały które kochają męża po 20 latach tak jak na początku, a czy szaleje cię w łóżku 3 razy dziennie? Są różne rodzaje miłości, i naprawdę kochasz współmałżonka za to jaki jest, za to jak dba o rodzinę jak się stara jakie ma podejście do dzieci. A kochanka kochasz a raczej jesteś zauroczona samcem, testosteronem, sexem, tym że jest nowy. Nie interesuje cię że jest hazardzista czy jak się zajmuje swoimi dziećmi, nie chcesz o tym wiedzieć by nie zburzyć obrazu pewnego siebie samca któremu np mamusia gotuje obiadki bo sam nie potrafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na kochankę to chyba trzeba mieć predyspozycje, jak kochanka sama ma męża i kochanek żonę to w porządku nikt nie czuje się wykorzystany i niech żyją w takiej obsłudzie ale gdy żonaty facet wolnej kochance oczy mydli i to latami to jest to nie w porządku bo marnuje jej czas i lata a mogłaby znaleźć kogoś wolnego. Ogólnie to widzę ze się jeszcze z tego cieszą jak są głupie to niech sobie żyją w takim czymś bez przyszlości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×