Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zalzal

Mąż traktuje mnie jak przedmiot

Polecane posty

Gość Zalzal

Oglądamy serial, jemy koalicję,obok śpi nasz roczny syn. Mąż polozyl rękę między moimi nogami, a ja sugestywnie ją przełożyłam na moj brzuch i przytulilam go. Maz rzucil we mnie słuchawkami(bo przy ich pomocy ogladamy tv) i zaczął mowic jaka jestem c*****a. Dodam ,ze jestem chora i nie mam ochoty na igraszki. Rozpętała się wojna,ze on musi zaspakajac swoje potrzeby. Nie ważne,ze ja nie mam ochoty. Tłumaczyłam mu ze potrzebuję więcej czułości w ciągu dnia i wtedy będzie mial profity wieczorem,ale on twierdzi,ze wszystko robi dobrze mimo, ze mówię otwarcie o problemie. Cale dnie wkurza mnie głupimi żartami i tematami typu"p*****ajmy sie" albo "o*******esz mi". Kiedy chcę go przytulić albo pocałować to od razu wklada łapy gdzie popadnie a ja chce czułości ktora nie musi konczyc sie zawsze jednym... Dodam, ze mimo to ,ze ja nie mam ochoty daje mu ulgę w inny sposób. Mamy roczne dziecko, jestesmy 2 lata ze sobą. Jestem zmęczona,nie sypiam w nocy. Mąż malo zajmuje sie dzieckiem. Zmuszam sie do seksu i mimo,ze mówię wprost o tym dlaczego tak jest to maz jakby mnie nie sluchal... Bardzo okroilam moja wypowiedz. Pomóżcie. Mam dość. Chcialam zabrac dziecko i jechac do rodzicow ale teraz nie ma kto mnie zabrac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
młodzi jesteście, prawda? Trzeba zęby zacisnąć i męża nauczyć właściwego zachowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zalzal
Ja mam 27, mąż 29 lat. Nie tacy młodzi. Wcześniej nie byl taki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po dziecku faceci z chwiejnym charakterem i egocentrycy cierpią. Zostali zdetronizowani przez dziecko. Ich potrzeby nagle nie stoją w centrum. Ciężka sprawa, współcześni faceci nie są gotowi na bycie rodzicem niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brzmi źle, ale dogadacie się, tylko musicie porozmawiać od serca. Możecie też podzielić się opieką (nie widzę tego, ale spróbować można) - jednej nocy on wstaje do dziecka, drugiej Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zalzal
Razem zdecydowalismy się na dziecko. On mowil,ze będzie mnie wspieral itd. Maz ma wybuchowy charakter i ciezko z nim rozmawiac na wazne tematy. Nie chce sluchac,albo odwraca kota ogonem i wychodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet też człowiek i potrzebuje czułosci obciagasz mu laske...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zalzal
Facet dostaje czulosc. Tak jak pisalam wyzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zalzal
Już brak mi sil i argumentów. Chciałbym zeby spojrzał na to wszystko z mojej perspektywy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To mu zostaw dzieciaka i wyjdź, bo "musisz się odstresować".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet dostaje szczekanie i pretensje. Jak to jest twoja definicja czułości to ja dziękuję. Rozumiem że seksu nie ma wcale. No to poczekaj jeszcze trochę, niedługo skończy się prosić i sam poszuka rozwiązania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem że ma wstawać w nocy do dziecka a rano zapier do roboty? A po robocie oczywiście w domu pomagać bo lalę na macierzyńskim przerosło macierzyństwo a dziecko okazało się inne niż te słodkie spiace bobasy z reklam na tv?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też tak myslę...może znaleśc sobie pocieszenie... nie obciągasz mu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz mu , ze albo idzie z Tobą do psychologa od związków albo z Wami koniec. I tak już na dużo mu p ozwolilas , nie pozwól na więcej takiego traktowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zalzal
Facet dostaje seks. Kiedy na prawdę nie mam ochoty to roładowuje jego podniecenie w inny sposób. Potrafię postawić się w jego sytuacji i wbrew sobie oddaję mu się, bo wiem,ze te potrzeby ma. Tylko on nie liczy się z moimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zalzal
Dodam,ze tez pracuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dostaje seks...ciekawe jaki,,, gderasz mu i narzekasz... a jak cię chce przytulic to źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie tlumacz sie mu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zalzal
Też juz myslalam o terapii, bo tylko w tym temacie nie mozemy dojsc do porozumienia. Reszta jest ok. Zawsze pozniej przychodzi, przeprasza i potem za jakiś czas znow to samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chłop nie ma seksu to chodzi podminowany...nie dziwne !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma zonę a według Ciebie powinien sobie z***********a...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaspakajasz go w ogóle ...bo coś pokrętnie tłumaczysz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu na kafe jest przekrój społeczeństwa i niejeden typ Ci napiszę , ze mąż ma rację , należy mu się etc. Nie chodzi o to co mu się należy - małżeństwo to nie biznes , a wzajemna miłość i szacunek. Chodzi o to jak Ty się z tym czujesz jak on Cię traktuje. I pamiętaj.ze samo z siebie lepiej mi będzie , nie licz ze splynie na niego empatia , której ewidentnie mi ma. Zbierz siły i ultimatum - wizyta i psychologa . Jak nie., to.spakuj walizke. LepsE życie w samotności.niż.z takim "mezem" .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem Ci coś...to się raczej nie zmieni. Znam to z autopsji, niestety. Długo wytrzymałam bo liczyłam, że może jednak zrozumie, zmieni się.... Po kilkunastu latach nie mogłam juz na niego patrzeć bez obrzydzenia i powiedziałam dość. Szkoda, że tak późno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zalzal
Pisalam, ze zaspakajam. Dziś odmowilam, fatalnie sie czuję, jestem chora (mam gorączkę,katar,boli gardlo). Seks to ostatnia rzecz o jakiej dziś marzę. Nie raz i nie dwa to ja inicjuje zbliżenie,wiec ie jest tak ze jestem aseksualna. Zawsze mialam temperament, ale druga osoba tez musi się starac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak raz odmówiłaś to ok. nic się nie dzieje...jestes przecież chora nie widzi tego...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z całym szacunkiem dziewczyno, ale macie roczne dziecko, a jestescie razem 2 lata? Po 3 mcach zaszlas w ciąże, bo sie razem zdecydowaliście na dziecko? To go w ogole nie poznałaś:O Mogłaś chociaz slub odpuścić, bo wtedy omijają wszelkie procedury rozwodowe:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co on się ...nie stara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystko bedzie dobrze nie martw się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×