Nie kocham faceta z ktorym mam dziecko...co robic

Witam, chciałabym dowiedziec sie czy sa osoby w podobnej sytuacji, i jak sobie z tym radzicie. A wiec mam 20 lat, 4 miesiące temu urodzilam syna facetowi, którego poznalam 16 miesięcy temu. Na początku bylam nim zauroczona, dogadywalismy sie calkiem dobrze, o nic praktyczne sie nie kłócilismy. Po pol roku naszej znajomosci zaszlam z nim w ciążę. Bylam pewna, ze miedzy nami nic sie nie zmieni, jednak zmienilo sie wszystko. On mnie nie wspieral, nie bylo go przy mnie gdy byl potrzebny. Uswiadomilam sobie, ze wcale go nie kocham. Nie mamy wspolnych tematów, on wraca z pracy je i spi, czuje sie jak bym byla sama, klocimy sie o kazda drobnostke. Nie wiem co robic, chciałabym od niego odejść, ale na ta chwilę nie dam sobie rady sama...a życie w takim zwiazku strasznie mnie dobija...

ja p*****le , pol polski tak ma i co z tego , siedzisz bo nikt inny cie nie chcial i ty nikogo innego nie chcialas, wszyscy tak siedza bo musza razem zarabiac na czynsz, gdyby wszyscy miekli gore kasy to nie byloby malzenstw malzenstwa i zwiazki sa tylko z powodow finansowych

4 miesiące temu urodzilam syna facetowi, którego poznalam 16 miesięcy temu. xxx Dzieci nie rodzi sie facetowi tylko mezowi!!!

No to ci nie pykło za szybko to dzidzi najlepszy okres życia na zabawe ch....szczelił

Cóż, zaciśnij zeby i wytrwaj, póki nie będziesz miała jak stanąć na nogi. Schodz mu z drogi, żyj swoim życiem obok niego. Tylko cos mi sie nie zgadza w twojej opowiesci - 16 miesiecy znajomosci, w tym 4 miesiące zycia dziecka i 9 ciąży - zajście po 3 mcach, a nie po pół roku chodzenia ;)

Czyli jednak prowokacja; chyba wszyscy Juz poznają ten styl plus problemy z matematyka:D