Proszę mi pomóc, ja już jestem bezradna!!!

Pisałam już kiedyś o mojej sytuacji. 35 dni temu odbył się mój ostatni stosunek,a 27 dni po stosunku zrobiłam test ciążowy(wieczorem) , ponieważ spóźnił mi się okres 22 dni(ale u mnie od pewnego czasu jest tak cały czas bo mam nerwice), więc zrobiłam test, wyszedł negatywny, okres dostalam, ale mimo to byłam niespokojna więc przez pierwsze 2 dni okres był skapy, ale potem się uspokoiłam i wszystko wróciło do normy okres był normalny i trwał jak zwykle 5 dni, nie jakieś tam plamy krwi małe. Ale znowu dzisiaj czytałam, że wieczorem może być niewiarygodny test itd i zaczęłam si ie wkręcić. Zaczęłam ściskac się po piersiach, bo wiem, że się zmieniają i nie czułam kompletnie nic, a jak przez cały dzień się gniotlam odrazu zaczęły boleć,ale nie jakoś przeraźliwie,czuję taki dyskomfort. Jeszcze, żeby tego hylo mało naziebilam się i wyczytałam, że na początku ciąży jest mniejsza odporność, a moja mama jest teraz bardzo przeziębiona, więc kolejny wkręt. Powiedzcie mi pomóżcie.... Czy są jakieś szanse na ciąże???? Ja już mam dosyć, na prawdę. Pomóżcie mi bo zwariuje

Błagam o jakąkolwiek odpowiedź, proszę....

Kobieto, czy ty naprawdę myślisz że ktoś będzie analizował twój cykl? Idź do apteki, lekarza. Tak robią dorosłe kobiety. Mamy ci w macice zajrzeć i sprawdzić czy jesteś w ciąży? Roz******laja mnie takie pytania... Zaczatek prawdziwej madki...

Jezu, proszę zrozumcie mnie....

Weź sie uspokoj !!!!!!!! zrób sobie beta hcg i po sprawie , ja pierdziele sama się wykanczasz

Tyle czasu się kres spóźnia i nie poszłaś do lekarza? Może sa inne przyczyny. Ciążę bym wykluczyła.

Okres mi się tak spóźnia przez nerwice, niektórym kobietom z nerwica spóźniaja się nieraz miesiąc