Gość gość Napisano Luty 4, 2018 kiedy mowa o problemach małżeńskich...kobieta wg księży ma wszystko uzdrawiać...a ja się z kimś nie da...Co ja poradzę, że przed ślubem nie wiedziałam, że wychodzę za maż za psychopatę... Nie kocham go, nie mogę zmusić się do miłości, a w dodatku on mnie zostawił, bo ma swoje życie. Gdybym była rozwiedziona, to przynajmniej bym mówiła, że jestem rozwiedziona. Mam dosć tego płaczu, idę do Sądu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach