Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Stara panna ma pytanie do innych starych panien

Polecane posty

Gość szry
cos sie pojawilo pare razy, zeby jak juz brac to takiego z kasa, klasa, ogiera i adonisa. no dobrze, miejcie takie wymagania, takich jest... z 10% w spoleczenstwie? nalezycie do 10% najlepszych kandydatek na zone/dziewczyne? no chociaz TROCHE realimu przy zalozeniach by sie przydalo. Jak sie trafia w zyciu tak sie trafia, czasem sprawiedliwie, czasem... nie warto sobie nawet strzepic jezyka. ciekawostka jest natomiast, ze w zwiazek wchodzi DWOJE ludzi, generalnie swiadomie, wiec w wiekszej lub mniejszej czesci za polamane zyciorysy uczuciowe odpowiadaja OBIE strony. no chyba ze ktoras miala 24 na dobe noz do gardla przystawiony? radze wiec przyhamowac z tym jezdzeniem po facetach, pare glosow ze wszyscy tacy sami - to zupelnie jak z babami. biorac wszystko pod uwage nie wiecej niz 10% SPOLECZENSTWA bedzie kiedykolwiek w jakimkolwiek zwiazku, gratuluje pomyslow na zycie:D generalnie przedstawiona jest jedna jedyna strona medalu. ciekawe gdzie ta mityczna empatia... eh, tyle zlego ile wylewacie na facetow mozna rownie dobrze wylac na wiekszosc polskich bab, nie ma sie co czarowac, takie sa realia i tyle. kto tego nie pojmie szybko bedzie mial z powodu wlasnej ignorancji uwalone w zyciu. i do pan, ktore zle wybraly pod naciskiem otoczenia, spolecznej presji - nie wincie faceta, ze byl zly, wincie otoczenie ze was nagielo do decyzji, siebie za ugiecie sie i dopiero na koncu faceta, ze sie okazal zly. ten gosc mial w tym wypadku najmniej do powiedzenia w calej sytuacji - moglo go w ogole nie byc przeciez...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Dziwil sie, bo mowil ze moglam miec kazdego gdybym chciala. Poznalismy sie w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mysle ze to jest inaczej. Nigdy nie bylam najpiekniejsza, ale zawsze staralam sie byc szczupla i usmiechnieta. I zawsze mialam mnustwo facetow, wiecej niz moje ladniejdze kolezanki. Chyba daje facetom to o czym maza.. pomyslcie o tym .. I jeszcze jedno, zawsze bylam ogromnie wymagajaca ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carycka
Szry, uwielbiam Twoje wpisy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem starą panną ale starą rozwódką. Nie przeczuwałam, że będę sama. Nawet po rozwodzie wciąż miałam nadzieję na nowy związek. Niestety randki skutecznie mnie z tego wyleczyły. Od rozwodu minęły 4 lata, w tym czasie 3 razy miałam nadzieję, że z poznanym przeze mnie mężczyzną coś będzie i 3 razy okazało się, że jestem tylko opcją na bzykanie. I to nie dlatego, że napierałam na ślub, wspólne mieszkanie, tylko dlatego, że po kilku miesiącach dowiadywałam się, że nie jestem jedyną, z którą się spotykają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z waszych wpisow wynika, ze macie wygorowane wymagania i oczekujecie kogos kto bedzie w 100% pasowal to tego schematu i to was gubi. Jesli kto bedzie ok w 99% to go zwyczajnie olejecie. Przez to tracicie szanse na cos fajnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie są ci 99%? Nie wszyscy poznają osobę pasująca nawet w 80. Po prostu tak już bywa i tyle. Nie ma co wymyślać teorii o wymaganiach czy innych. Na dobrą sprawę to każdy człowiek znalazłby partnera gdyby chciał tylko po co skoro życie z kimś na siłę nie ma sensu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nierealne wymagania. Myslalem, ze to bzdura ale sie bolesnie przekonalem, ze nie. Bo zalezalo mi na pewnej dziewczynie, nie moglem uwierzyc, ze taka osoba jest sama po 30tce. No ale jesli ona skresla mnie po jednym przeklenstwie, no to o czym my rozmawiamy. :D A na poczatku znajomosci wielka radosc, itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba nie wymagania a zryty beret.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eh, faceci. Można być i ładną i mądrą, ale facet ucieknie jak nie będziesz z nim uprawiać seksu, ja np mam taki problem. Po raz kolejny facet tak niby mną zafascynowany sobie poszedł, bo po paru miesiacach nie było seksu, i teraz zarywa kobiete, o której mi mówił, ze nigdy by nie chciał sie obok niej obudzić... ;) Faceci 30+ nie czekaja, myslą,. że my, trochę starsze kobiety, na dzień dobry rozkładamy nogi i nie trzeba zdobywać naszego zaufania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym wam dał od razu a Wy nie chcecie nam dać stworzenia niedobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Eh, faceci. Można być i ładną i mądrą, ale facet ucieknie jak nie będziesz z nim uprawiać seksu, ja np mam taki problem. Po raz kolejny facet tak niby mną zafascynowany sobie poszedł, bo po paru miesiacach nie było seksu, i teraz zarywa kobiete, o której mi mówił, ze nigdy by nie chciał sie obok niej obudzić... oczko.gif Faceci 30+ nie czekaja, myslą,. że my, trochę starsze kobiety, na dzień dobry rozkładamy nogi i nie trzeba zdobywać naszego zaufania. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Potwierdzam, tak jest, dlatego ja już 2 lata temu podjęłam decyzję, że nie szukam więcej, nie myślę o tym i niech życie przelatuje. Mam 33 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co powiecie na to, ja akurat seks bardzo lubiłam, a i tak mnie rzucil. Powiecie , że byłam kiepska w łóżku? Szczerze? Szczerze, to myślę, że gdyby nie to łóżko, to już wcześniej by mnie rzucił, a tak to była jeszcze jedyna rzecz, dla której już pod koniec to ciągnął. Przykre to było. Otrząsnasnęlam się dużo później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ojciec uważa że skoro już nie jestem pierwszej młodości (mam 31), to powinnam obniżyć wymagania. Dla mnie to działa na odwrót. Im dojrzalsza i bardziej spokojna jestem, tym mniej potrzebuje spędzać czas z ludźmi których nie do końca lubię, których zachowanie nie do końca mi odpowiada, albo zaczynać coś z mężczyzną który nie do końca mi się podoba. Im mniej czasu życia, tym mniej chce go zmarnować na kogoś nieodpowiedniego. Np męczy mnie towarzystwo ludzi głośnych ekstrawertycznych, przeklinających i nie zamierzam spędzać czasu w ich towarzystwie jeśli nie muszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to obniżyć wymagania, aby wziąć sobie kogoś z kim się nie chce być? Trzeba było go zapytać, czy z matką się ożenił, bo obniżyły wymagania. Jak masz wymagania, że chcesz wolnego, pracującego, miłego, szczerego - To nie weźmiesz sobie żonatego, bez pracy, kłamca i gbura. Ja to widzę tak. Obniżysz wymagania to dostaniesz to, czego chcesz, ale czy będziesz w tym małżeństwie szczęśliwa? -No nie . A jak mąż wysokie ale rozsądne wymagania to albo znajdziesz osobę, która je spełnia i masz szansę na szczęśliwy związek, albo nie znajdziesz takiej osoby, będziesz sama ale będziesz i tak szczęśliwsza niż w nieudanym związku na siłę. Tak czy siak z wysokimi wymaganiami zawsze wyjdziesz na plus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A najbardziej krzyczą o obniżeniu wymagań ci mężczyźni którzy sami mają wysokie wymagania,taka jest prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:52 absolutnie się zgadzam i to jest punktem wyjścia- wolę być sama, znam już tego smak, nie boję się tego - niż być z kimś, co do kogo cały czas czuję, że to na siłę. Tak już byłam z kimś, rozpadło się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam tylko kilka wymogow dotyczacych przyszlego meza : szczuply; bez ubytkow jak garb, syfy czy braki w uzebieniu; wyksztalcony; opiekunczy; wesoly; pracowity. Jak na zlosc poznawalam samych nierobow czy patusow ale o dobrych sercach ( moze na pozor...). W koncu poznalam swojego jedynego ale gdyby nie on to wolalabym byc stara panna niz meczyc sie z kims kto w zupelnosci by mi nie odpowiadal. Moj maz szukal dziewczyny madrej, ladnej i szczuplej. Ja mimo ze w swoim mniemaniu uroda nie grzesze ale jestem szczupla i wyksztalcona to zrobilam na nim ogromne wrazenie. Wczesniej biegala za nim 3 lata dziewczyna nieladna i z nadwaga i mimo ze stawala na rzesach to nie chcial z nia byc. Ale mamy tez swoje wady bo on jest katolik i moher ( ja agnostyczka ale tez nie przepadam za lewackimi nowinkami) a ja mam zespol aspergera, dystymie, fobie spoleczna(unikam ludzi i wypadow do nich a maz jest bardzo towarzyski i rodzinny, lubi odwiedzac ciotki i kuzynostwo a ja tego nie lubie, nie lubie jego kuzynow i ciotek a jak jedziemy w jego strony to tylko chce siedziec z jego rodzicami i babcia ktora z nimi mieszka) i zaburzenia odzywianiw ( objawy bulimii) wiec idealow nie ma ale mimo to jestesmy ze soba szczesliwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
stare zrzędy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:03 Ja mam nerwice i martwię się, że żaden mnie przez to nie zechce, też mam zaburzenia odżywiania, ale nie, że się chciałam odchudzać, co to to nie, ale tak reaguje na stres, że mam nudności i kiedyś nawet miałam wymioty. Bardzo mnie to krępuje, nie wyobrażam sobie, że ktoś by mnie mogl pokochać właśnie ze względu na to, Parę osób z mojego stprodowiska śmiało się że mnie i wysmiewalo mój wyglad- jestem bardzo szczupła. Przestałam się z nimi kontaktować. Mam jednak dobre i wyrozumiale koleżanki. Ale przed mężczyzna wstydzilabym się pRzy znać do swojego stanu, to głupie. :( Aha, mam to już od czasów szkoły podstawowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja przewidywałam, bo jestem samotniczką z natury, chociaż kiedyś myślałam, że jak spotkam kogoś super, to się przemogę do wspólnego życia, ale to chyba nigdy nie nastąpi. Powodzenie zawsze miałam spore, facetów również miałam, tydzień temu rozstałam się z kimś po kilku latach, niby byliśmy razem, ale nie mieszkaliśmy razem I ogólnie luźno go traktowałam, bo nie chciałam, w końcu facet się wkurzył, że ile można być w takiej fazie. Doszłam do wniosku, że ja tak naprawdę nikogo nie chcę, tzn lubię chodzić na randki i mieć kogoś do seksu i na weekendy i to jest wszystko. Mam 39 lat i wydaje mi się, że już nigdy za mąż nie wyjdę. Dzieci nigdy nie planowałam. Nie jestem nieszczęśliwa, ani nic w tym stylu. Już zdążyłam poznać kogoś ciekawego, ale bez perspektyw na dłuższą znajomość, raczej na zabawę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten temat pokazuje ze kobiety raczej sa bezmozgie i wyrafinowane, a nie to ze faceci zli. Biora osoby z patologii, albo zawracja doope facetom jak ta ostanio 39 lat, niepowazna osoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:35 Niop. Chciałbyś żuczku :D :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce bad boya, nie chce osoby uzalezniobej od uzywek, nie chce kogos kto klamie, nie chce kogos kto uwaza ze to ja mam gotowac, nie chce kogos kto ubiera sie nijako, ani kogos kto jest wredny, nie chce zonatego ani kogos po rozwodzie, nie chce kogos kto nie ma czasu ani kogos kto sie uwiesi, nie chce kogos kto marudzi i kogos bez pasji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce kogos bez zdania ani kogis apodyktycznego ani takiego co stwarza ciagle problemy ani niezdecydowanego ani takiego co lubi jakies niezwiazki ani nudziarza ani rozrywkowego tez nie chce. Nie chce kogos co stwarza ciagle beznadziejne problemy i wymaga nie wiadomo czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty już się tak nie martw o obcych facetów.. Mój ex dokładnie wiedział z kim ma do czynienia, nigdy nie pozowałam na przyszłą matkę Polkę ani nie udawałam kogoś kim nie jestem. Dodam, że spotykam sporo facetów o podobnym stylu życia do mojego - czegoś tam szukają, ale niekoniecznie związku w konwencjonalnym sensie. Życie w ogóle jest bardziej złożone i ma więcej do zaoferowania niż tylko bycie albo żoną albo starą panną.. Poza tym starą panną się nie czuję i nie sądzę, że kiedykolwiek to nastąpi, bo po prostu nie myślę o sobie jako o kimś przypisanym do jakiejś nudnej roli społecznej. BTW w młodości najbardziej się bałam tego, że będę żyć tak jak wszyscy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce kogos niezdecydowanego ani leniwego ani kogos kto wrzeszczy ani takiego co nic nie mowi. Nie chce kogos zaniedbanego ani takiego co siadzie na kanapie i swiat poza kanapa juz nie istnieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nazwanie kogoś bezmózgiem i wyrafinowaną w jednym zdaniu trochę się gryzie, nie sądzisz ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No pewnie, to raczej uniwersalnie cenione cechy Kwestia to na ile kto się godzi, ile jest w stanie odebrać sobie byleby nie być samemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce kogos kto obiecuje i nie wywiazuje sie ani takiego co nie obiecuje bo boi sie ze sie nie wywiaze. Nie chce takiego co lata z kolegami ani takiego co sie wywyzsza. Nie chce takiego co wydziwia. I tak mozna wymieniac i wymieniac ale kazdy ma jakies wady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×