Chyba faktycznie piękne kobiety mają gorzej jeśli chodzi o związki

Jak popatrzę na znajome ze szkoły, to rzeczywiście najwcześniej powychodziły za mąż dziewczyny grube i niezbyt urodziwe, ale czy to jest jakaś miara sukcesu w miłości? Mają tych swoich zwykłych facetów, takich samych jak one i zwykle szare życie. Co w tym fajnego. Moim zdaniem nic i ja bym się nie zamieniła. Dodam, że nie znam chyba żadnych naprawdę pięknych i głupich ludzi. Brak inteligencji odbija się również na twarzy. To raczej nie piękne, tylko zwyczajnie ładne plus przerysowane wizerunkowo na dzisiejszą modłę - takie dziewczyny bywają głupiutkie. Poza tym naiwność, brak tzw. życiowej mądrości, to nie to samo co głupota. Wydaje mi się, że umniejszacie trochę tym swoim koleżankom, żeby poczuć się lepiej..

No ja mysle, ze to sie wzielo stad, ze te niezbyt urodziwe tez nie byly zbyt wybredne. Jak przez dluzszy czas nie mialy powodzenia i wreszcie sie ktos trafil to sie go trzymaly kurczowo, a te piekniejsze moze byly bardziej wybredne, co wcale nie jest takie zle

Piękno u kobiet jest jak szybki samochód dla kierowcy jedni potrafią zrobic z tego użytek inni przez to właśnie że mają ferraci myslą że są królami życia i wszystko mogą i kończą na najbliższej latarni przez własną głupotę. Po prostu przez własną zarozumiałość i pychę oraz niebotyczne wyobrazenia o sobie wieksza czesc kobiet konczy jak konczy. Uroda pomaga tylko jak sie ma wszystko podane na tacy ludzie czesto spoczywaja na laurach i maja przeogromne oczekiwania od innych choc sami nic soba czesto nie reprezentuja. Wiec wiaza sie z podobnymi sobie pustymi pieknosciami. Uroda u nich mija a facet nie ma zadnego powodu by zostac ze stara dziewczyna z 3 dzieci. Kobiety za to czesto brzydse musza sie bardziej staraj i bardziej realnie patrza na zycie nie maja setek adooratorow wiec nie wychodza z zalozenia ze wszystko sie im nalezy to co najlepsze z powodu samej urody.

13:07- no tak , kolejne szukanie pocieszenia dlaczego nie warto być piękną. A ja uważam, ze warto, choc teraz uważam się za po prostu ładną, ale chciałabym byc jeszcze piękniejsza i uważam, ze trzeba dazyc w zyciu do doskonalosci. Mniej piekna osoba tez moze byc szczesliwa, ale ta ładniejsza ma lepiej ;) Wiem po sobie bo tak jak pisałam wczesniej kiedys bylam gruba ,a jak schudlam zobaczylam roznice w traktowaniu mnie przez innych ludzi

"Uroda u nich mija a facet nie ma zadnego powodu by zostac ze stara dziewczyna z 3 dzieci" XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX Aha, czyli uważasz, że ładna nie może już mieć innych zalet, tak? Ciekawe...Za to brzydsza ma ich całe mnóstwo. Bo... jest brzydsza i taki jest powód, więc bardziej się stara. Dla mnie nie koniecznie jest to najbardziej logiczny argument.

Wszystko kwestia charakteru i wychowania - znam na pęczki osób średnio atrakcyjnych, a przekonanych o swojej wyjątkowości i że im się wszystko należy oraz piękne, a przy tym wręcz niezdrowo ambitne i pracowite. To nie jest tak, że uroda bankowo psuje charakter jak tu niektóre twierdzą. Ja śmiem twierdzić, że zrozumuałe, nadęte i przekonane o własnej wyjątkowości i urodzie są zazwyczaj osoby przeciętne / ledwo ładne.

Te ładne jednak często mają nasrane we łbie, nie oszukujmy się. Tylko z racji urody są próżne i roszczeniowe, bo im "się należy".

"Uroda u nich mija a facet nie ma zadnego powodu by zostac ze stara dziewczyna z 3 dzieci" XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX Aha, czyli uważasz, że ładna nie może już mieć innych zalet, tak? Ciekawe...Za to brzydsza ma ich całe mnóstwo. Bo... jest brzydsza i taki jest powód, więc bardziej się stara. Dla mnie nie koniecznie jest to najbardziej logiczny argument." Może mieć inne zalety mówie po prostu że często te ładne własnie przez urode i podanie wszystkiego na tacy nie staraja sie bo nie musza. Wiec sa ladne ale glupie wiaza sie z podobnymi sobie osobami bez zadnych wartosci i pozniej sie to konczy jak konczy. Co tutaj nielogicznego. Masz wszystko podane na tacy to spora czesc osob jest przez to malo zmotywowoana i staje sie leniwa. To takie nielogiczne widac od razu ze jestes kobieta i kierujesz sie swoja dziwna kobieca logika z ktora nawet nie ma co polemizowac :)

Ja widzę ze te brzydkie cały czas gadaja o swoim wspanialym charakterze co często nie jest prawdą.

A ja uważam, że charakter nie zależy od wyglądu. Znam zarówno osoby piękne o dobrym charakterze, jak i te brzydsze

tak, tak brzydkie, pocieszajcie sie dalej ;)

Piekna kobieta ma prawo byc dumna i miec wysokie wymagania. Kto, jak nie ona? Nie mowie tutaj o jedynie ladnej, znosnej buzi, a szlachetnych rysach twarzy, dumie w tej twarzy, szeregu zalet jak zgrabna figura. Takie cechy posiada jednakze wylacznie inteligentna kobieta z klasa - wyobrazcie sobie ogarnieta, ladna, wytapetowana lafirynde- toz to oksymoron. Ona (ta piekna) niech sobie wybiera, przebiera, jak chce. To wina paskudnych z wygladu facetow, czy kurdupli, ktorzy nie zasluguja nawet, by na nich spojrzala. Ona za to spojrzec moze wylacznie na rownie atrakcyjnego, co ona, mezczyzne.

uuuu

Od piniendzy do nędzy.

Piękna kobieta nie może liczyć na litość czy współczucie i innych kobiet bo jej zazdroszą, faceci sądzą że jest zapatrzona w siebie. więc lepiej żeby nie miała żadnych problemów... W dodatku jak zrobi błąd, albo ma gorszy nastrój to jest że "kaprysi bo jest piękna". A teksty że sie wywyższa, to norma. a jak ma jakiś większy problem to już zero litości. bo ma urode wiec o co jej jeszcze chodzi. wyzywanie od NARCYZÓW to norma. Kilka moich pięknych koleżanek słyszało ze 100 razy że są narcyzem.Od osób prawie nieznajomych.

Teksty "uważasz sie za lepszą" to norma. Jak Piękna nie ma żadnego problemy psychicznego to da radę i jej sie układa. Ale jak ma poza urodą jakiekolwiek trudności to będzie jej o 100 razy gorszej niż brzydkiej. czy ma kogoś czy nie to akurat nie dowodzi wspaniałego życia w związku. Mąż Natalii Siwiec przyznał że się jej bał i to ona go poderwała. Do pięknego wyglądu trzeba mieć silny charakter.

Ladne maja wszedzie latwiej ja wlasnie podziwiam kobiety ktore bez urody potrafily osiagnac wiecej niz dajace tylka ladne kobiety. Brzydsze kobiety sa ambitniejsze bo nie maja tylu pokus i musza sie bardziej starac taka jest zasada. A na koncu i tak przy wyborze kogo zatrudnic jakis facet spojrzy na tylek tej ladniejszej :D Samo zycie :D Jestem facetem to wiem co mowie. To wiec nie mowie z jakiejs niby kobiecej zawisci jak tu niektore ładne uwazaja :) Sam mam nadzieje ze kiedys bede mial ladne corki ktorym uroda pomoze duzo bardziej niz kazda wiedza. Bo dobrze wiem ze faceci traktuja podle brzydkie kobiety jesli nie sa super wybitne. Sam od kumpli slysze jak niektore nawet super zdolne dziewczyny nazywaja pasztetami muminami lub co im tam jeszcze przyjdzie do glowy :D Ludzie sa podli i sam tez patrze na urode wpierw ale sie nie kryje z tym i nie udaje bog wie kogo. Choc czasem podobaja mi sie przecietne dziewczyny z charakterem ale to raczej moje dziwactwo :) A jak to moj kumpel ladnie ujal na temat pewnej brzydkiej dziewczyny nie tknąłby tego nawet kijem przez szmate :D Czysta męska opinia na temat tego jak w zyciu maja brzydkie dziewczyny :D Wiec widzac brzydka dziewczyne odnoszaca sukcesy podziwiam ja ze potrafi odnosic sukcesy w swiecie pelnym takich prymitywow bez posiadania urody:)

super tylko pomijasz jak piękne kobiety są traktowane przez INNE KOBIETY. Oraz facetów odrzuconych lub z kompleksami.

WSZĘDZIE ŁATWIEJ- na pewno nie w otoczeniu gdzie są same baby. albo gdzie rządzą baby. Mało wiesz ogólnie.

Faceci na ładną może i sie gapią ale wiele razy widziałam jak traktowali źle/wyśmiewali/umniejszali właśnie PIĘKNE kobiety. Sami faceci zarzucali Pięknym że są puste, narcyzami, głupie, nieskromne itd. To że Spojrzy na tyłek WCALE nie oznacza że będzie lepiej traktowana i szanowana. Jak jest ładna ale niepewna to bedzię obiektem żartów i ciagle testowana , sprawdzana. Przypatrz sie lepiej a potem mów.

Bzdura jeszcze nigdy nie widzialem by wolny facet zle traktowal ladna kobiete. Nie mowie tutaj o jakis zawistnych odrzuconych typach. Bo tacy to sa podli dla kazdego. A ze gadaja miedzy soba zle o jakiejs ladnej kobiecei to jest tak ze gadaja a pozniej jak widza ze sama siedzi przy stoliku to na wyscigi ktory pierwszy usiadzie :) w ogole co znaczy ze jest ladna ale niepewna??? Takie głupoty to mogła tylko kobieta napisac udowadniajaca ze jest ladna i nie dzieki temu odnosi sukcesy i jak jej ciezko :D Skoncz 50 lat pojdz na jakas rozmowe o prace pokonkuruj z 30 i zobaczysz sobie dziewczyno nieznajca zycia jak to wyglada a nie teoretyzujesz bo ci sie tak w pustej glowie wydaje. Jestem facetem chyba lepiej wiem jak mysla faceci niz durne zadufane w sobie babsko któa mi bedzie wmawiac co jej sie wydaje ze mysla faceci:) Moj boze za chwile bedzie jeszcze ojca dzieci robic.

gość dziś - wreszcie głos rozsądku. Jestem niezbyt atrakcyjna dla facetów ze względu na nadwagę i widzę na co dzień jak faceci odnoszą się do mnie a jak odnoszą się do szczuplejszych. Różnica jest znacząca. Jest u nas w firmie mocno otyła dziewczyna, w okularach z krótkimi włosami, która jest bardzo mądra, koleżeńska, miła, no i i nie muszę chyba dodawać że pomimo tych zalet nie ma w pracy żadnych kolegów. Ja mam co prawda dość ładną buzię, kobiecą figurę, długie włosy, ale też jestem dla facetów przezroczysta i nie są dla mnie szczególnie przychylni.

18:28- no chyba, ze brzydka to typ "kumpeli" to wtedy ją lubią, ale do niej nie zarywają. Sama taką znam i ma dużo kolegów, ale chyba nigdy nie miala faceta, zreszta ona sama sie troche zachowuje jak facet i ma ich styl myslenia. Ja też zauwazyłam, ze jak wyglądam ładniej to faceci są dla mnie milsi, tacy nawet obcy gdzieś tam napotkani w sklepie np.

Sama znam ze 3 takie przypadki. Jedna dziewczyna bardzo ładna nie tylko wg mnie, nie mogła sobie długo znaleźć faceta, choc miała powodzenie. W końcu poznała jednego to ją olewał, az w koncu zdradził. Dopiero po kilku ladnych latach kogoś poznała właściwego, ale długo to trwało bo zwierzała mi się, ze np. spotkała się z jakimś ,ale ją olał potem itd. aż byłam zdzwiona bo dziewczyna jest fajna z charakteru. Kolejne dwie nadal są same i tez się zala, ze faceci ich tylko wykorzystują, jedna z nich miala faceta na powaznie to ją rzucił dla innej. A dziewczyna jest bardzo ładna, tak 8 na 10

I faceci może byli też dla tych dziewczyn mili czy na imprezach, czy przy podrywaniu, albo jako koledzy, tylko pozniej jakos je albo olewali w związku, albo zdradzali np. Ale nie spotkałam się z wyśmiewaniem ładnych kobiet, może tak robia juz calkiem zakompleksieni faceci

Brzydkie baby sie staraja dowartosciowac twierdzac, ze faceci wysmiewaja sie z pieknych kobiet. Oni je kochaja, ciesza sie z ich przychylnego na nich spojrzenia, taka prawda, chocby nie wiem jak szkarady probowaly zaczarowwc rzeczywistosc i ja przeinaczyc.

Tez znam dziewczyny bardzo ładne i wolne 8-10/10. Bardziej po..ebanych umysłowo kobiet jeszcze nie spotkałem. Z jedna pogadałem to mi wprost powiedziała, że woli być sama niż nie mieć faceta z prawdziwej miłości jakiegoś przeciętniaka :D Druga czeka na przystojniaka tyle, że bogatego :) Zaznaczę, że pierwsza ma dziecko i żyje życiem swoich dzieci. Jak ładna kobieta jest sama to zwyczajnie jest nienormalna. Kiedyś tą drugą zapytałem z ciekawości ile miała randek to wyszło że każdego roku kolo 30 :D Z..banego charakteru i wymagań z kosmosu żadna uroda nie potrafi zniwelować. A najsmieszniejsze że póżniej takie płaczą po nocach i opowiadaja innym kreytnka jakiego pecha to one maja w zyciu. Powiem tak jakby jakakolwiek brzydula miała 1/10 takiego powodzenia to nie miałąby zadnego problemu z wybraniem normalnego faceta. Ale jak ktos sobie życie utrudnia na własne życzenia i czeka na księciaalbo najlepiej bogatego ksiecia to jego problem.

Lepsza piekna, arogancka zolza, niz brzydka lizydupa-cieple kluchy ;) na druga facetke sie chce rzygac.

Bo ja wiem znalem jedna, taka zakochana we mnie duza ponizej przecietnej z zarobkami 10 tys zł/mies jak dla mnie uszlaby. Typowa mysz.Teraz za to mam ladne co mi na leb wlaza i czlowiek ich w ogole nie jest pewny co taka zrobi Tepe lachony :) A tak to teraz siedzialbym we wlasnym ogrodku pil droga whisky i mial wyrabane na zawistnych polaczkow. Ale czlowiek mlody zrobil blad i zamiast brac sie i ustawic w zyciu to szukal jakiejs durnej ksiezniczki. Ale mea culpa

"wyzywanie od NARCYZÓW to norma. Kilka moich pięknych koleżanek słyszało ze 100 razy że są narcyzem.Od osób prawie nieznajomych." - no ale co w sytuacji kiedy taka osoba serio przejawia zaburzenia narcystyczne i zatruwa tym otoczenie? Mam właśnie taką atrakcyjną znajomą (jak dla mnie nie jakaś skończona piękność, ale podoba się facetom) od której po ok. 10 latach w miarę luźnego (na szczęście) kumplowania się muszę się odciąć, bo działa na mnie toksycznie. Ta osoba to zakłamanie, próżność, egoizm level hard, potraktowała mnie nieraz z buta, dawałam jej kolejne szanse i wszystkie spartoliła i co mam znosić jej męczące towarzystwo na siłę?