Dlaczego do kazdej,nawet najprostszej pracy w Lomdynie potrzeba doswiadczenia

Do sklepow "na kase" Do barow jako barman, barmanka Do restauracji, kelner, kelnerka Do opieki nad starszymi (jeszcze chca by miec wlasny samochod) Do wyprowadzania psow Do Lidla, KFC, Starbucks, McDonald's i calej reszty nalezy wypelnic aplikacje, w ktorej podaje sie od 2 do 3 ostatnich miejsc pracy, co najmniej 2-3 pracodawcow w tym jeden obecny do referencji, a do niektorych z tych miejsc sa takze rozne testy i zadania, zaswiadczenie o niekaralnosci, a nawet raz byl wpis, ze sprawdza national insurance contributions Wychodzi wiec na to, ze bez referencji i doswiadczenia nie ma sie szans znalezc nawet tak prostych prac.

*Londynie

Pierwsze slysze Takie prace dostaje sie "od reki"

A ja wierze. Bo skoro jest masa ludzi ktorzy maja doswidczenie to dlaczego maja brac kogos bez?

Dlatego bo anglik nie będzie zgadywał co ty mówisz, widziałem jak polak dogaduje się z obcokrajowcem na palcach, a jeśli nie znasz się na czymś to nikt ci nie pozwoli za granicą czegoś popsuć dlatego trzeba mieć doświadczenie

"nikt ci nie pozwoli za granicą czegoś popsuć " zart tysiaclecia :D to ciekawe czemu angole pozwalaja zeby domy byly nieotynowane :D to jest psucie

bo kładą farbę na cegły ale oczekują profesjonalizmu

debile angielskie mysla ze nadal rzadza swiatem buahahaha a cudzoziemcow potrzebuja zeby im wyjasnic ze farby sie na cegle nie kladzie, je/bane nieuki

Dokładnie, bo jest mnóstwo osob, które maja doswiadczenie i tym bez nikt nie daje szansy, bo i po co skoro mogą wybierać, przebierać w kandydatach

Ciekawe czy 5-10 lat temu tez tak bylo

szansę na start daja, ale nie w londynie, po co mieliby to robić w stolicy gdzie ludzie nie są lokalni i tam zaczynaja już z doświadczeniem?

Nie rozumiem dlaczego ludzie sie tak czepiaja Londynu. Jesli nie jestes wysokiej rangi specjalista zarabiajacym powyzej 50000f rocznie, zycie w Londynie sie zupenie ie oplaca. Mozna wyjechac 50 mill od stolicy I zyc na przyswoitym poziomie za polowe tej kwoty. A jesli ktos chce koniecznie do 'wielkiego miasta' to niech sobie pojedzie do Birmingam, Manchesteru albo Leeds.