Dziewczyny co sadzicie o powiedzeniach f"nie liczy sie dlugosc rozdzki, ale.."

umiejetnosci czarodzieja" "nie liczy się rozmiar przyrodzenia.... a technika p***********a" "niewazny pędzel, ważny malarz" ?

Jako facet, odpowiem, że powiedzenia te wymyślili faceci z małymi. I nadmiernie ich używają. Dziękuję, pozdrawiam mikrusów.

15:19 hahahah

A, no tak. Używają jeszcze kobiety. Żeby nie sprawiać przykrośc***artnerom. W rzeczywistości mają zupełnie inne oczekiwania. Coś jak udawanie orgazmu.

Martini ma rację.

Rozmiar sie liczy. Jesli facet ma malego penisa, to po pierwsze nie ma sie czym bawic, a po drugie w wielu pozycjach, np. na boku, wypada podczas ruchow i jest to malo fajne. Nie ma sie tez czym pobawic :p Ale tak 17 cm to jest juz bardzo optymalny rozmiar. Zalezy tez oczywiscie od grubosci itp. Kiedys mialam chlopaka, ktory nie miescil sie w zadne prezerwatywy XL, musielismy gumki kupowac w necie i seks to byla mordega... Ja po prostu nie zawsze moglam sie kochac, pozycje od tylu odpadaly, na pieska nie, on na gorze nie, bez lubrykantu ani rusz, nie bylo mowy o spontanie itp. Wiec nasze pozycie nie bylo zbyt szałowe... a zwiazek szybko sie rozoadl. Takze rozmiar jest wazny - najlepszy nie za duzy i nie za maly ;) No i wiadomo, ze penis dolaczony jest do wlasciciela. Nie chodzi nawet o technike, bo kazdego da sie wyedukowac, ale o cos, co jest miedzy ludzmi.

macie wiadra i wymagacie maczug i taka jest prawda!!

Pierwszy oburzony, z małym odnaleziony!

Ja rodziłam przez cesarkę wiec mam ciasno,, ale kobietyktore rodziły siłami natury to niestety mają rozciągniętą.

ja jestem po 3 porodach i nie odczuwam zadnego luzu, maz tez nie.

Zgadzam się z tym ze rozmiar ma znaczenie! I pisze to jako kobieta :-) Jednym słowem Martini ma 100 procent racji!

I tak, zawsze najlepszy jest ten obecny partner. Bo co mamy powiedzieć? Że Mirek przed tobą miał większego, i mi lepiej dogadzał? Jest wspaniale... Bo lepiej być nie może.

Nie no, skrajnie maly czy duzy rozmiar moze byc problemem na tyle poeaznym, ze przeszkadza, jak juz pisalam. Ale poza tym to jakosc seksu nie zalezy od wielkosc***enisa tylko od relacji miedzy ludzmi. Ja i tak nigdy nie mam orgazmu podczas seksu. Wiec trzeba umiejetnie uzywac lapek. Ale np. uwielbiam pozycje na pieska i jak facet ma za dlugiego penisa, to wtedy zamiast przyjemnosci jest bol. Przeciez pochwa nie ma 20 cm dlugosci. Wiec nie wiem komu to niby sprawia przyjemnosc... Dla mnie jest mega bolesne. Wiec taki przecietny penis 16-17 cm jest OK. Tyle ze ja nie rodzilam. I w ogole preferuje seks z lubrykantem, bo mam tam dosc ciadno i czuje sie potem taka... "porysowana". Nie wiem jak nazwac to dziwne uczucie :D

To może trzeba przestać używać papieru ściernego, jako afrodyzjak? :D