Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Æðelgast

Czy podryw na komplementy to rzeczywiście taka lipa?

Polecane posty

Pytam się, bo tak kiedyś (z 13 lat temu) przeczytałem w prasie kolorowe (super express albo fakt) i tam w artykule było, że to wiocha niwecząca wszystko. Tymczasem, ja ostatnio gadam z taką jedną koleżanką, która bezwiednie bardzo mnie pocieszyła, kiedy miałem kryzys życiowy. Wywołałą takie mega pozytywne uczucia, takiej błogości raczej i zapomnienia o problemach. Otóż, jak ja jej opisuję, ten jej wpływ na mnie i emocje, jakie we mnie wyzwoliła, to z nią dzieje się coś dziwnego, wręcz zaczyna się wtedy rozklejać i do mnie lgnąć. Tak naprawdę jej niepodrywam, tylko bardzo ją polubiłem i opisuję jej jej wpływ na mnie (chociać, jak zakończy się w wrku nie będę miał nic przeciwko), tylko zastanawia mnie, jak to jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak kobieta czuje bratnią duszę to do niej lgnie... właśnie dlatego że jej nie podrywasz, nie traktujesz jak obiekt seksualny, ona czuje że może zbudować z Tobą więź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
18:26 - Nie podrywam, bo, jak napisał pewien angielski filozof, "czysta wola, pozbawiona rządzy rezultatu jest z wszechmiar doskonała"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×