Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Na ile mam prawo decydować?

Polecane posty

Gość gość

Jesteśmy narzeczeństwem już ponad 1,5 roku. Mój luby dom wybudował już przed kilkoma laty jak jeszcze nie byliśmy razem. Kwestia dotyczy wykończania. Wiem doskonale, że chce żebyśmy tam mieszkali razem, teściowa mieszka osobno i tak ma zostać. Są nawet pieniądze na wykończenie, które już od kilku lat odkłada narzeczony z matką właśnie na ten cel. Problem tkwi w tym, że jak słyszę, że POJEDZIEMY Z MAMĄ WYBIERAĆ PANELE to aż mnie skręca. Do sypialni gdzie my mamy spać, mieszkać do starości i wychowywać dzieci ona ma doradzać przy wyborze?! Czy ja jestem nienormalna czy ta sytuacja jest jednak niepoważna? Chyba wyszła bym z siebie i stanęła obok gdyby chciała wybierać kolory ścian... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj im czas, to kolor też będą wybierać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sytuacja niełatwa.. Jednak jest tak, że nie decyduje się o tym, co do nas nie należy. Na Twoim miejscu zamiast martwić się, czy kolor ścian będzie mi się podobał, porozmawiałabym z narzeczonym o kwestii własnosci domu w przyszłości. Tzn głupio może zakładać od razu najgorsze, ale różne rzeczy mogą się zdarzyć. Mieszkając tam będziesz pewnie również ponosić jakieś koszty, inwestować w niego, warto takie rzeczy przedyskutować zawczas, żeby się nie okazało, ze jak mąż na stare lata poszuka sobie nowej pani, to żebyś nie została goła i wesoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta druga strona pewnie też może mieć podobne obawy - że dopisze Cię do własności, a co jak znajdziesz sobie kogoś po slubie i dom do podziału. Najlepiej jak przed rozmową z narzeczonym spotkasz się z prawnikiem i dowiesz się jak najlepiej zabezpieczyc swoje interesy i nie zostać kiedyś z przysłowiową ręką w nocniku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może dasz spokoj z denna prowokacja gołodupcu?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, to wazniejsze niz panele. Mialam kolezanke ktora mieszkala bez slubu ale w stalym zwiazku przez 6lat. Inwestowala w wykonczenie mieszkania narzeczonego. Potem on ja kopna i ona wyszla od niego z jedna walizka.. a tak pewnie by juz odlozyla na cos swojego bo niezle zarabiala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś ZEREM i patusem. ZOSTAWI CIE nie przejmuj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejna "spryciara", co to się wprowadza do domu faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten dom to mu matka z ojcem wybudowała dlatego tak się szarogęsi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dom jest pzepisany na niego? A ty masz być jego żoną tak? To poczekaj do ślubu i decyduj o czym chcesz. Prawda jest taka że teścom należy się szacunek i wdzięczność za popoc ale nie można dać sobie wejść na głowę bo po ślubie codziennie będziesz jeździć na obiaki i będą wam układać czas wolny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż, to jego dom i to on powinien decydować z kim go będzie urządzać. Może jest niedomyślny? Na pocieszenie, ja też wyszłam za mężczyznę z własnym mieszkaniem, uważam, że nic mi do jego majątku sprzed ślubu. Jesteśmy 12 lat po ślubie mamy wspólne dzieci i wspólny majątek, nie mam zamiaru się rozwodzić, ale odłożyliśmy coś wspólnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Generalnie nie masz nic do gadania ale jak facet ma łeb na karku i chce żebyś czuła się ważna to powinien zamiast starej zabierać ciebie bo to wy tam macie mieszkać. Widocznie jesteś tylko narzeczoną i na ktoryms tam miejscu po mamusi i tak też będzie po ewentualnym ślubie przykro mi. Albo si ę dostosujesz albo z nim pogadaj w jakich sprawach będziesz mieć coś do powiedzenia i jeśli to co on ci powie ci nie wystarczy szukaj innego bo on się raczej nie zmieni. Na pocieszenie mój były też robił wszytko pod mamusie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli to są pieniądze narzeczonego i jego matki to wara ci od wybierania. Daj kasę na panele i wybieraj jakie chcesz.Tam nie ma nic twojego,jesteś tylko dodatkiem i jesli cie zabierze do siebie to bądz grzeczna i nie podskakuj biedoto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×