Jestem szmatą

Jak wyżej. Próbowałam z tym walczyć ale nie potrafię. Uwielbiam seks, mam wieczną ochotę. Lubię obcych, lubię fiuty, lubię obciagac lubię jak we mnie wchodzą, chce coraz to nowszych i bardziej wymyślnych doświadczeń. Chcę starszego, chce innego, kogokolwiek. Nieważne czy w aucie czy w hotelu lub gdzieś w klubie. Dla mnie nie ma znaczenia czy koleś ma żonę czy nie, nie ma znaczenia bo nie zależy mi na relacjach. Chcę emocji, przygód, zabawy, adrenaliny, chce iść do klubu swingersow. Uwielbiam być traktowana przedmiotowo podczas zbliżenia. To straszne. Nie radzę sobie z tym. Skąd mi się to wzięło...? Najgorsze jest w tym wszystkim to, że mam faceta. Nasz seks jest beznadziejny. Jestem wobec niego wręcz oziebla... Nie potrafi dać mi tego czego ja chcę więc wolę nie uprawiać seksu w ogóle. Nie przejmuje inicjatywy, nie jest chętny na seks w grupie ani też na wymiany partnerów. Nie wiem po co to pisze, nie szukam pocieszenia. Chciałabym nie zdradzać, chcialabym mieć wyuzdanego faceta którego kreca filmy porno i niebanalne pomysły. Myślicie, że ktokolwiek mógłby chcieć taką rozwiazla kobietę jak ja? Czy ktoś chciałby się związać na stałe z kimś takim jak ja i realizować wspólnie fantazje? Nie jestem prostytutka jeśli ktoś chciałby to wiedzieć.

jak lubisz sex z wymianą to już Cię chcę.

Chciałabym mieć chociaż 1/10 tego co Ty bo ja ochotę na seks mam tylko jeden dzien przed okresem :( a to takie fajne uczucie ... Pewnie masz coś z hormonami nie tak, bo ja mam i stąd pewnie to niskie u mnie, a u ciebie nienaturalnie wysokie libido.

Wiesz, myślę, że jest wielu facetów, którzy chcieliby mieć taką kobietę. Ja na przykład nie miałbym nic przeciwko gdybyśmy oboje czerpali z tego tyle samo, czyli na przykład chodzili na wymianę partnerów, wspólnie do Singers klubu ect. Gdybyś to robiła za moimi plecami/sama/bez mojej zgody to raczej nie wiązałbym z Tobą przyszłości.

Zaraz się zlecą trolle, które będą Cię mieszać z błotem. W każdym razie, o ile to nie kolejne durne provo - to co piszesz brzmi, jakby życie seksualne było dla Ciebie źródłem frustracji, a nie satysfakcji - i nie chodzi tu o liczbę partnerów, tylko o nacechowanie emocjonalne tego co piszesz. Mogę się oczywiście mylić, ale brałaś kiedyś pod uwagę, że możesz być seksoholiczką? Odpowiadając na pytanie - tak, myślę, że jest to możliwe, żeby znaleźć partnera o podobnych upodobaniach. Ale tu kolejne pytanie - czy jest emocjonalnie zdrowe podporządkowywanie całego życia potrzebom seksualnym- musisz sama sobie odpowiedzieć jak jest w Twoim przypadku. Ostatnia kwestia - chyba oczywista - jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że bardzo krzywdzisz obecnego partnera i pewnie lepiej dla niego, żebyś się z nim rozstała. W każdym razie zastanów się nad tą zdolnością do kontroli lub jej brakiem i pomyśl ewentualnie o wizycie u specjalisty.

też tak mam lubię sie pieprzyć wszędzie ciągle chcę k***sy mieć w cipce i w d***e uwielbiam w obie dziury na raz lubię z kilkoma facetami na szczęście mam męża który lubi że pieprzę się z innymi jeżdzimy do swingers klubu organizuje też spotkania gang bang gdzie jestem totalnie szmacona i przez kilka godzin walona

Opisz takie spotkanko bo tez planuje zrobic tez lubie sie pieprzyć minimum 2 czy 3 facetow plus moj maz a teraz chcemy wieksze grono poisz to ok dzieki o i ile masz lat?

Jestes?

napisz kajakka@onet.pl

Super temat ;) tez tak mam ale duzo mi daje moj partner chociaz nie powiem lubie sie z nim szmacic w klubach swingersich my bywamy raz dwa razy w tyg w Euphori i Lavie zalezy jakie imprezki my juz wolimy ostrzej gang bang itp ale kazda ma swoj klimat a Ci faceci co przychodza noooo ostro ;) a jak facet nie daje Ci dobrego sexu to nie wiem czy to sie uda po co masz latac na boki wez go ze soba do klubu moze cos mu sie zmieni i bedzie dawal Ci rozkosz ;) http://swingerspolska.simplesite.com/ poczytaj i wejdz na strony klubów