Gość gość Napisano Luty 8, 2018 Moja kuzynka opowiada głupoty na temat mojego faceta. Na ostatniej imprezie na której mnie nie było pytała moja siostrę dlaczego jestem z facetem i rzuciłam byłego. Twierdzi że mój luby jest niezrownowazony psychicznie i w szkole gadał do siebie i walił głowa w ścianę. Chodzili razem po podstawówki i szkoły średniej, ale od innych osób wiem, że nic podobnego nie miało miejsce. Mówiła, że nikt go nie lubił, a to też nieprawda, bo poznałam jego dobrych kolegów ze szkoły. To są bzdury! Ona jest fałszywa. Zawsze mnie nie lubiła i gadała farmazony na mój temat, ale to jest przegięcie. Ja sie do jej życia nie mieszam. Nigdy z nią nie gadałam, tyle o ile co trzeba, bo to rodzina, ale ona mnie nie zna, nic o mnie nie wie. Na ostatnim weselu też opowiadała głupoty. To było pół roku temu. Nie mam z nią styczności poza tym, ale za każdym razem coś. Wtedy pytała tylko wujka czy to prawda, że ja mam zostać światkiem na ślubie innej kuzynki, a od dawna wiedziała od niej, że to ona ma być. Podpuściła wujka i nagadała na mnie, że ma nadzieje, że nie bo byłoby sztywno i nic bym nie zorganizowała porządnie. Ona nic o mnie nie wie, a opowiada takie rzeczy. Zepsuła mi wtedy wieczór. Miałam jej wygarnąć ale nie było okazji. Zrobiła to specjalnie, bo widziała, że jestem obok i wszystko słyszę. Dopiero jak wujek sie nakręcił i też gadał takie głupoty jak ona to powiedziała, żeby był ciszej, bo jestem za nim i słyszę. Ona zaczęła ta rozmowę. Obgadała mnie bezpodstawnie. Nigdy ze mną nie imprezowała więc nic nie może wiedzieć na temat tego jak ja sie bawię. Ale to ostatnie, że mój facet jest chory psychicznie to przegięcie. Teraz w sobotę idziemy na ślub tej kuzynki, co u niej ta bedzie światkiem. Przecież jak ją spotkam to ją rozszarpie. Jakbyście się zachowali w takiej sytuacji? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach