Wstydze sie załatwiać w łazience

mieszkam z mężem u teściów i z powodu wstydu przed załatwianiem sie robie kupe w szafie poczym odchody wyrzucam z torebki na spacerze jak przestać sie wstydzić załatwiać?

Czy ty jesteś poważna?Przecież to są normalne czynności,które dotyczą wszystkich ludzi a nie wstydzisz się walić do torebki ,cały pokój śmierdzi i nie wstyd ci? A inni domownicy też tak robią i unikają toalety? Padło ci chyba na mózg. POza tym w łazience nie tylko załatwia się potrzeby fizjologiczne ,ale też myje się,maluje,robi fryzurę ,ale wstyd to dopiero będzie jak teściowie odkryją gdzie ty się załatwiasz ,bo to lada moment wyjdzie,chyba będziesz musiała się powiesić. Jeszcze nie słyszałam aby ktoś wstydził się korzystać z toalety.

aha

ooo bo nie wyrobie. Wali w szafie do torby. To musi byc prowo.

Tak sie składa,że teściowie mają WC tuż za ścianą pokoju stołowego i jak jestem w kiblu to wszystko słychać,bo ja nawet słysze co teściowa mówi w stołowym.Nie dałam rady sie załatwić. A w moim pokoju który udostępniła mi teściowa jest rozsuwana duża szafa i tam sie szybko załatwiam.Teściowa pytała mnie co tak wali u mnie gównem ale ja wszystko zwaliłam na dziecko które przewijam.Boje sie że oni kiedyś mnie nakryją i wywalą za to,że z ich szafy zrobiłam sobie kibel a wszystko przez to że mają akustyczną łazienke :-(

Nie wiem czy to głupota czy faktycznie tak robisz. ja mogę tylko napisać ze rozumiem osoby które maja łazienke z obok jest kuchnia. Tak ma moja tesciowa. Kiedy przyjechałam tez miałam stres i dostaałam zatwrdzenia,nie mogłam sie wypróznic. I to stało sie tematem rozmów. Napęczniałam a mąz poszedł po lek dla mnie bo mam problem z wypróznieniem. Więc tesciowa przyszła z lekiem na przeczyszczenie, pytała co sie stało i temat przeszedł na cały dzien. Kiedy poszłam do wc zaraz wszyscy kibicowali ze sie uda o pluuuum chyba sie udało. Słuchajcie masakra. Stres taki bo w dodatku śmierdzi potem. I tesciowa stoi pod drzwiami ii pyta czy juz....kurcze stres dodatkowy. Wyszłam uciekłam do pokoju a ona za mną ze ojoj ale cięzko było bo sie nie spłukało. no fakt stres miałam kolejny bo g..wno nie spłukało sie. ach....

Miałam swego czasu podobny wstyd z tym że u teściowej są dwie lazienki i do ubikacji przechodzi się przez kuchnie- jadalnię. teściowa jest wdowa i mam z nią dobra relacje. Ubikacja jest zaraz koło kanapy w kuchni gdzie często siedziala teściowa idąc do ubikacji się wyproznic to czułam skrepowanie że ona będzie słyszeć odgłosy, wiedzieć ile siedzie, jak długo i co wogole tam robię tak dlugo. Wiele razy jak się zdarzyło że wchodzilam po niej do WC to miała zostawione na poleczce czopki i wiedziałam że to jej są. Wstydzilam się do momentu kiedy to ja pewnego dnia siedziałam na kanapie i teściowa poszła do WC i siedziała tam chyba koło godziny a ja słyszałam jak prze jeczy i puszcza baki na kiblu, myślę sobie ze pewnie zaparcie ja dopadlo. Jak wtedy wychodziła z ubikacji ja siedziałam i udawalam że nic nie słyszałam a ona mówi do mnie ze ma ogromne zaparcie bo nie może się wyproznic i że musi czopki glicerynowe kupić w aptece ze sie jej skończyły, bo nie ma już siły nawet przec i ze hemoroidy ja bolą mówiła. I nawet zapytała czy ja nie mam tym problemów. od tego czasu przestałam się krepowac wyprozniania nawet jak teściowa siedzi przy drzwiach a nie raz i ja dostałam zaparcia więc zapytałam jej czy mogę od niej wziąć czopki przeczyszczajace. coś czego się Wstydzilam stało się dla mnie nomalne. Ty też się musisx przełamać.

U teściów jest tak samo jak mieszkałam z tym że łazienka jest koło salonu więc też nie za bardzo. Jak z mężem budowalismy dom to już na etapie budowy o tym myśleliśmy żeby łazienka była odosobniona.