Wyjechać za granicę do pracy czy studiować w Polsce?

W tym roku kończę szkole średnia i nie mam pomysłu gdzie iść na studia. Mam możliwość wyjazdu do Anglii do pracy, mam tam rodzinę. Z drugiej strony mam w Polsce chłopaka, który chce studiować, chcemy utrzymać związek na odleglosc jeśli ja zdecyduje się wyjechać, ale oboje wiemy jak będziemy za sobą tęsknić. Chce poznać Wasz punkt widzenia, może macie znajomych albo same musialyscie podjąć decyzję - emigrować czy zostać w kraju?

Wyjechałam za granicę się kształcić konkretnie i praktycznie w pracy, i poznawać życie, zamiast marnować czas na studiach w Polsce. Pierwsza opcja otwierała mi więcej drzwi... także wszystko to sprawa indywidualna, przeanalizuj sobie. Jeśli nie wiesz, jaki kierunek studiów obrać, nie ma sensu robić tego na siłę. Jeśli chodzi o związek - na pierwszym miejscu jesteś zawsze Ty i Twoja przyszłość, a dopiero potem ew. partner i inni ludzie. Powodzenia.

Szczyt marzeń-przejść ze zmywaka na frytki. Tam zawsze bedziesz emigrantem nawet po 20 latach. Zostań na studiach. Ile znasz osób które dorobiły się pieniędzy na zachodzie. Tu przyjadą raz na pół roku i poszpanują przez 3 dni. Potem wracają i ryją od rana do nocy.

dziś Nie ma to jak żyć w swojej ograniczonej rzeczywistości. Jeśli nie potrafisz się obrócić i ustawić za granicą, to tam nie jedź, bo faktycznie skończysz na zmywaku. Jeśli się rezygnuje ze studiów, prócz pracy trzeba mocno inwestować w samorozwój. To nie droga dla leni i ludzi mało inteligentnych.

Oczywiście, zgadzam się i nie uważam się za ograniczonego. Ile znasz takich osób bsrdzo inteligentnych w anglii?

Mogę ich policzyć na palcach jednej ręki. Są to ludzie wielokierunkowi, którzy pootwierali swoje biznesy, albo usadzili się na wyższych stołkach. Tylko że, jak mówię, za darmo nie przyszło, była porządna harówka, wyrzeczenia i nieprzespane noce.

gość dziś SZCZYT marzeń-przejść ze zmywaka na frytki. Tam ZAWSZE bedziesz emigrantem nawet po 20 latach. ZOSTAŃ na studiach. ILE ZNASZ osób które dorobiły się pieniędzy na zachodzie [= kategoryczne skreślenie szans Autorki]. Tu przyjadą raz na pół roku i poszpanują przez 3 dni. Potem wracają i ryją od rana do nocy. [skąd wiedza? jakieś statystyki? źródło?] xx gość dziś Oczywiście, zgadzam się i nie uważam się za ograniczonego. xxx Powyżej Twoja wypowiedź ze wskazanymi znacznikami sugerującymi ograniczenia.

gość dziś 10/10. Te dopomyje mysla ze sa kims na zachodzie a tak naprawde sa faking forejnersami, sa tam gdzie kurz na moich butach.

gość dziś Ot typowa zaściankowa polaszcza zawiść i zazdrość

Można wyjechać i zrobić kurs językowy.....to jest pomysł ....Na jakiś czas to świetna sprawa zmienić otoczenie...Ale na stałe ..to prawda wielu zostaje na zawsze tylko przyjezdnymi....

facet który zostanie w PL zacznie roohać inne, gwarancja 1500% że to koniec związku

wyjazd za granice .... to po prostu w rzeczywistości jest co innego niż w wyobraźni szczególnie młodych ludzi

Jak już zdecydujesz się na wyjazd to warto pomyśleć o kursie językowym: http://kamienicaarteco.pl/kursy-jezykowe-dla-firm/

Wyjezdzaja dzis juz tylko nieudacznicy i nieroby. W PL pracy pelno a srednia pensja prawie 5000zl (ja mam wiecej bo mam duze doswiadczenie). Poza PL nigdy nie bedziesz u siebie.

W czym masz to doświadczenie??? W wyzywaniu ludzi od świń i dowartościowywaniu się w necie??? Nikt za to nie płaci więc skończ kłamać pisowska gnido!

ja jestem za granica juz dlugo - Edynburg. ale poznalam w styczniu tego roku mloda Polke, ma 20 lat, przyjechala tutaj w 2017. kilka miesiecy po maturze. Bardzo fajna, inteligentna dziewczyna - pracuje na pol etatu w sklepie z ciuchami, drugie pol etatu opiekuje sie dziecmi z autyzmem. dostala sie na studia na unwersytecie tutaj I zacznie za kilka miesiecy. Ot, taki przyklad, moze warto przyjechac, poprzcowac rok I zdawac na studia tutaj... moze warto?

gość 2018.02.11 gość dziś 10/10. Te dopomyje mysla ze sa kims na zachodzie a tak naprawde sa faking forejnersami, sa tam gdzie kurz na moich butach. <<< serio? takis madry? jakos dziwnym trafem ja na rozmowie o prace w listopadzie pokonalam lokalnych na stanowisko w duzej firmie, praca umyslowa, moj maz tez pracuje umyslowo I zarabia wiecej niz niejeden znany nam Brytyjczyk

Te dywagacje nt czy się opłaca pracować na zachodzie czy w PL już znam na pamięć. Stwierdzam tylko ze rok pracy na zachodzie to pięć lat pracy w PL. Z tym, że w PL wszystko co zarobisz wydasz, niczego nie odłożysz, bo życie w stosunku do zarobków jest tu bardzo drogie. Chcesz harować na rodaka, który mówi twoim językiem to wolna droga. Chcesz zebrać kapitał to na pewno nie w PL. Żeby tutaj zebrać kilka tysięcy trzeba wyrzekań i poświęceń. Tutaj nie ma normalności, ale fakt - jesteś u siebie wśród białych murzynów takich jak ty. Bywają wyjątki, ale to tylko teoretycznie. Nikt ci nie każe wyjeżdżać ani nie zmusza cie do pobytu w PL. Rób co chcesz. Twoje życie, twoja decyzja.

wyjeżdżaj ! My wyjechalismy we wrześniu 2017. Norwegia. różnice ogromne, po prostu przepaść - na nie niekorzysc dla ojczyzny, niestety.

Żal ci dope ściska, ze sobie radziłem w uka lepiej od ciebie. Nigdy nie osiągniesz tego co ja w uka. Rozumiesz smieciu? Nigdyyy. Teraz w PL żyje. Wróciłem z własnego wyboru, to była moja najlepsza decyzja w życiu. Ty nigdy nie wrócisz do kraju, bo jesteś dopomyjem, jedyne co potrafisz, to to pic kawę w jakim urzędzie. Pieprzony nieudacznik.

Tak sobie tłumacz wiejski ćwelu.

bingol wziął nie ten kolor proszka i teraz majaczy, grill, ogniska, wódeczka i zalewanie pały, sranie po krzakach, rzyganie, darcie mordy, bieganie z gołą du'pą, oto rozrywki bingola w polandeszu, przestań bo to jest już bardzo nudne

https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/46PxY/ zapraszam do zakupów. Ubrania tylko teraz 2 rzeczy w cenie 1! SPRWADZ!

https://www.olx.pl/oferty/uzytkownik/46PxY/ zapraszam do zakupów. Ubrania tylko teraz 2 rzeczy w cenie 1! SPRWADZ!