Czasem żaluje ze mam dzieci a wy?

Mam dwojke kochanych dzieci, chcianych planowanych 3 i 5,5 i czasem mam dosc. Teraz ciagle sie kloca,wrzeszcza. Szczerze to odpoczywam w pracy, tam robie swoje i tyle.W domu przy dzieciach zaczyna brakować mi cierpliwosci. Czasem zazdroszcze tym co ich nie maja u nad wszystko z mysls o dzieciach i caly rytm dnia podporządkowany dzieciom. A potem ogarniaja mnie wyrzuty sumienia

no i dobrze ci jakieś głupia i dałaś sobie zrobić dwoje dzieci i to jedno po drugim, ja mam jedno i żeby wuj na wuja wchodził to nie będzie drugiego, najwyżej usunę jak wpadnę . Jakie te baby są durne, naklepią tych bachorów a później narzekają

Nie żałuję. Mam chłopca i dziewczynkę. Śmiechu w domu co niemiara. :)

Mam troje bywa ciężko czasami do łez ale nigdy nie myślałam w ten sposób że żałuję że mam dzieci jestem szczęśliwa mimo iż bywa ciężko i jestem samotną mamą :)

Ty wyżej... nie kłam ;)

do gość dziś - i co może jeszcze co dziecko to inny tatuś, jaką trzeba być pieprznięta aby dać sobie zrobić troje dzieci z byle kim

Ale durne komentarze. Na nic lepszego was nie stać. Ja w chwilach zwątpienia i gorszego nastroju żałuję wielu rzeczy ale to szybko mija.

no i tak bedzie dopóki się nie wyprowadzą :)

ja mam tak samo. Kocham swoje dzieci ale w domu brakuje mi do nich cierpliwosci. W pracy odpoczywam. Staram sie nie zachowywac jak moi rodzice, ktorzy wszysykie swoje stresy w pracy wyladowywali na mnie i moim rodzenstwie. Jak brygadzista nakrzyczal na mojego tate w oracy, to my mielismy przerabane popoludnie i wieczor i trzeba bylo tacie z drogi schodzic. ja niestety mam podobnie...ale na razie na mniejsza skale, chociaz praca daje mi takie poczucie rownowagi, mimo ze cale zycie po pracy jest oodporzadkowane dzieciom. Jak ktos w pracy mowi, ze idzie do knajpy ze znajomymi, albo na zumbe lub spotyka sie z kims, to dla mnie to jest nie do uwierzenia, ze jest takie zycie. My z mezem jestesmy na 100% czasu z dziecmi, bo nkkt nas nie odciazy. Nie narzekamy. Ciagniemy swoj wozek :)

Małe są to Cię drażnią. Podrosną to będzie lepiej. Zobaczysz.

Tak, będzie inaczej. Ty zaczniesz drażnić ich.

Nie żałuję, mam dwójkę. Ale czasami wracam myślami do tych chwil sprzed dzieci.

gość dziś haha padlam, śmieszne ale prawidziwe

gość dziś Tak, będzie inaczej. Ty zaczniesz drażnić ich. Racja :D

Nie zaluję. I im starsze, tym z nimi ciekawiej,

Ja mam 4 dzieci z czego 2 to już nastolatki. Jak byli mali też czasem brakowało cierpliwości ale teraz gdy patrzę jak dorastają zdaje sobie sprawę że te czasy kiedy byli tacy mamowi już nie wrócą i że będę jeszcze za tym tesknic.Trzeba skupiać się na dobrych chwilach,zapamiętywać je a nie zalowac.Ten okres dzieciństwa tak naprawdę przeleci bardzo szybko i nam zostaną tylko wspomnienia...