Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak miec poczucie wlasnej wartosci kiedy JEST sie gorszym?

Polecane posty

Gość gość

Jak mam myslec o sobie dobrze skoro jest pelno wesolych, popularnych, zaradnych i ladnych dziewczyn z dobrego domu skoro sama nie mam zadnej z tych cech? Moze jedynie uroda nie strasze, ale za to jestem niezle kopnieta. No i kto normalny by taka chcial? I jak nie myslec o sobie zle w takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
studiujesz, pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Studiuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaki kierunek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kopnieta tzn.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proponuję dobrego psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie sa to jakies bardzo wymagajace ani zbyt przyszlosciowe studia. Poszlam na nie, zeby robic cokolwiek, bo po prostu nie mialam na siebie pomyslu, a chcialam sie wyrwac z mojej miesciny. dziś Co mi powie psycholog? Ja wiem. Ze to nieprawda, nie jestem gorsza, bla bla bla. A ja swoje wiem, bo widze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Mam tyle rzeczy nie po kolei w glowie, ze az nie wiem od czego zaczac :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też jestem gorsza pod każdym względem i odpuściłam sobie relacje społeczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to jakieś traumatyczne wydarzenia sprawiły,że myślisz o sobie kopnieta czy to Ty komuś krzywdę zrobiłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Ja tez juz odpuszczam. Wpadlam w taka apatie, ze odpowiadam znajomym polslowkami i widze, ze powoli przestaja sie odzywac w ogole. Dobrze dla nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - do mnie mało kto się odzywa. Z jedną z koleżanek zrywam kontakt, bo wiele razy się na niej zawiodłam i działa na mnie toksycznie, w pracy jestem totalną outsiderką, faceta nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Ja nikomu krzywdy swiadomie nie wyrzadzilam. Naprawde nie wiem jak w kilku slowach opisac co mi sie stalo, za duzo tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w ogole nie potrafie nawiazywac bliskich relacji. Mam wrazenie, ze ludzie mnie nie lubia i ze im przeszkadzam. Mam kilku dobrych znajomych z czasow kiedy jakis czas bylo ze mna lepiej, ale pewnie nie na dlugo i wcale im sie nie dziwie, bo nic od siebie nie daje, stracilam caly swoj charakter, poczucie humoru, wszystko. A kto chce smutna znajoma w depresji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki "kopnietym" świat jest ciekawszy, jeżeli oczywiście nie krzywdzą innych, Rosjanie mają takie powiedzenie: Duraki ukraszajut mir, czyli głupcy czynią świat piękniejszym. Lubię swoje "kopniecie" :), nie chciałabym być poukładana i schematyczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - u mnie podobnie, mam wrażenie że dla zdecydowanej większości ludzi jestem takim piątym kołem u wozu. A w pracy to w ogóle czuję się jak zgniłe jajo. Tak naprawdę to przychodzę, odwalam swoje i wychodzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:09 To samo pomyślała czytając to. Bycie kopnieta ma wiele minusów ale i plusów. Nie mogłabym być zbyt normalna bo chyba bym się zanudzila sama ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy macie na mysli pozytywne kopniecie. Takie aspekty charakteru tez mam, chociaz ostatnio nie bardzo. Zrobilam sie strasznym przymulem. Za to negatywne cechy sie uwidocznily, czyli nieprzystosowanie do swiata i zycia w spolecznestwie na kazdym poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorsze co człowiek może zrobić sobie poza samobójstwem jest współczucie samemu sobie i skupienie się na swoim realnym czy wyimaginowanym nieszczęściu, to zabijanie w sobie ducha odwagi, radości, nadzieje i działania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wspolczuje sobie, po prostu widze, ze takie sa fakty i nie ma co dluzej tego wypierac. Ilez mozna sie zmuszac do szczescia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś - no właśnie, jak ludzie wyraźnie dają do zrozumienia że się do nich nie pasuje, że coś z Tobą nie tak, to można i samemu sobie wmawiać, że to oni są "be" a ja "fest", ale nie zmieni to faktu, że z tymi ludźmi porozumienia nie ma, szacunku, sympatii się od nich raczej nie uzyska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×