Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rafauuuu

Uwielbiam robić kupę w pociągu

Polecane posty

Gość rafauuuu

Samo miejsce kibla w wagonie strasznie mnie jara a już jak się zamknę tam i kucnę nad kibelkiem to już prawie orgazm:P Wyobrażam sobie jak kupa spada na tory, a ludzie potem chodzą po tym hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rafauuuu
A wy lubicie załatwiać się w pociągu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_Dyzio
maszynista elektrowozu to ma super, prowadzi skład ponad 50 wagonów załadowanych węglem z kopalni Brzeszcze i już jest ponad 11 godzin w pracy , jedzie na północ Polski i nagle ma czerwone światło na semaforze i ten moment wykorzystuje z ogromną przyjemnością , zdejmuje portki i gołą duupę wystawia na tory kolejowe , patrzy na sygnał z semafora i póki co to sra na tory kolejowe i sra w ogromnym stresie, nawet duupy porządnie nie podetrze a kiedyś tam, jak maszynista prowadził lokomotywę z węglarką to się spoko wysrał na wędiel, duupę podtarł, kuupsko wrzucił do paleniska i 'gwiznął' , czyli 80 procent pary w gwizdek i 8 procent sprawności w lokomotywie , to se ne vrati ale dźwigowy na wysokości 80 metrów nad glebą, gdy pracuje w kabinie 11 godzin to ma totalnie przesrane, czy chcecie abym opowiedział, jak dźwigowy sra ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zawsze na służbie sram kilka razy bo tak na mnie działa stres, najgorzej jak rozkazy lecą tak szybko, że nie ma czasu by nawet na minutę wyjść do kibla, kiedyś za 10 szósta rano przed zbiórką u oficera poszedłem się wysrać a tu dowódca wszedł na batalion, słyszę jak dyżurny składa meldunek a ja akurat podcieram doopsko... Dowódca pyta "A gdzie podoficer?". Dyżurny odpowiada "W toalecie, panie pułkowniku". Dowódca wchodzi do kibla a tam smród że siekiera, a dodam że na parterze gdzie srałem to był kibel tylko dla sztabu i dowódcy, mój kibel był na piętrze ale ja wolałem srać na dole bo tam było czysto i elegancko. Dostałem życiowy opiernicz i o mało nie skończyło się naganą. Ostatecznie do końca miesiąca codziennie musiałem sprzątać ten kibel a tam sztabuchy paliły szlugi i za dnia był syf tragiczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rafauuuu
To ciekawe. A kto jeszcze lubi robić kupe w nietypowych miejscach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_Dyzio
w Nowym Kodeksie Pracy powinien znaleźć się 'zapis prawny, artykuł lub jakiś akapit, że w czasie godzin pracy My 'nie s*****cy w czasie godzin pracy' NIE możemy brać odpowiedzialności za osoby NIE odpowiedzialne, które w czasie godzin pracy srają i czas ich srania powinien zostać doliczony do godzin pracy, to nie może tak być, że pracownik przyjdzie do pracy i godzinę będzie srał lub odsypiał zaległości spania na sraczu , zadaniem pracownika w pracy jest aby pracować a wysrać się musi w czasie godzin wolnych od pracy , otrzymuje 11 godzin wolnych i to jest czas na sranie ! każde minuty srania w czasie godzin pracy powinny zostać odliczane i do odpracowania , taki dźwigowy na przykład na wysokości 80 metrów nad naszą glebą nie może wyjść z kabiny dźwigowej i tylko musi drzwi otworzyć w kabinie na wysokości 80 metrów i sra , nawet duupy nie podetrze porządnie , ponieważ już dostaje info aby na stronę zachodnią podał beton do zalania stropu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale służba w wojsku trwa 24 godziny a właściwie wliczając przygotowanie, odprawę, przyjęcie i zdanie służby to wyjdzie i 26 godzin. Jak tu nie srać skoro zjadasz 3 posiłki, ja ostatnio po śledziach z cebulą dostałem rozwolnienia bo popiłem to kawą zbożową na mleku a tu jeszcze pas ci ściska kiszki, to jest dopieru masakra:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rafauuuu
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×