Czy powinnam rozstac sie z partnerem w takiej sytyacji

Mam corke z poprzedniego zwiazku.Ma 10 lat.Od ponad 7 lat mam partnera.Wspolnie wychowujemy moja corke z poprzedniego zwiazku.Ja mam 34, moj ma 35 lat.Moj partner chcialby miec wspolne dziecko- jejgo matka tez ciagle m glowe suszy.Ale ja nie chce miec wiecej dzieci.Wplywa na to wiele czynnikow.

A od początku mówiłaś, ze nie chcesz więcej dzieci? Bo to znaczące.

na poczatku mowilam ze bym chciala miec jeszcze 1 dziecko.ale nie bede robic dziecko po to by sie martwic o wszystko.zycie zweryfikowalo to ze jednak nie chce.

Kurcze, to nieciekawa sytuacja. Wziął Cię z "bagazem" ale pewnie myslal,ze z nim też będziesz miała dziecko. A on ma jakieś dzieci z poprzedniego związku? Rozwodnik,czy był wolny?

wolny.rozmawialam z nim na ten temat. ze lepiej bylo by sie rozstac. ze bedac ze mna nie zostanie ojcem. bo ja wiecej dzieci nie chce miec.ze pozna inna i sobie zycie ulozy. ale mowi ze mam nie gadac glupot. dlaczego mamy sie rozstawac jak mnie kocha i jest mu ze mna dobrze.

Bardzo trudna decyzja, bo rzeczywiście skoro ma takie parcie żeby mieć dziecko,to może Ci to potem wypominac. Wiesz jak to jest... Teraz ładnie pięknie a potem będzie, ze to przez Ciebie nie przeżył życia tak jak chciał. Z drugiej strony jednak dlaczego miałabyś robić coś wbrew sobie, skoro nie chcesz. A jesteś przekonana,ze nie chcesz już dzieci? Może on liczy,ze jeszcze Cię przekona dlatego nie chce się rozstawac.

ja juz przeszlam samotnie ciaze. boje sie ze moge zostac sama z 2 dzieci. ja nie mam nikogo - rodzice ie zyja.Na zadna pomoc nie moge liczyc ze strony rodziny.Znow uziemienie w domu na min. rok. to nie dla mnie.a po za tym finanse. 4000zł na 3. i tyle samo bedzie na 4. moze gdybym wiedziala ze trafi sie syn na 100%. to moge juz dzis brac sie do pracy. ale nie wyobrazam sobie miec kolejna corke. chce miec syna jak cos.

Chyba prowo a ja tu się rozpisuje niepotrzebnie.

jakie prowo? ze chce miec syna. wiem ze to glupie.ale mam przesrane z moja.wiec 2 dziewczyny w domu sobie nie wyobrazam. po za tym chcialabym doswiadczyc jak to jest miec syna i corke.

To nie wiem już czy nie chcesz wcale dzieci czy chcesz syna. Z pierwszej wypowiedzi wynika,ze problem tkwi w tym,ze nie chcesz wcale dziecka,a partner chce.

gość dziś - pani spytala sie czy napewno nie chce dzieci. i tak i nie. czyli moglabym sie zastanowic i jednak zdecydowac sie gdyby byla 100% pewnosc ze bedzie syn. to tak wyglada. a obawy mimo to i tak mam.

W sumie nie dziwię się,że masz obawy ze wzgledu naa to,co przeszlas. Ale dziwi mnie dlaczego się boisz skoro jesteście już z obecnym partnerem długo ze sobą. Rozumiem,że z córką dobrze się dogaduja. Mniej więcej możesz tez się spodziewać jakim będzie ojcem. Nawet gdyby była druga córka to przecież nie jest powiedziane,ze będzie trudnym dzieckiem. Rownie dobrze chłopak może taki byc.

No niby tak.

Oszukalas go, mowilas ze chcesz dziecko a teraz nie. I glupie gadanie " to sie rozstanmy" gimbaza

nie nie oszuakalam ale decydujac sie musza byc spelnione jakies warunki by nie martwic sie co do gara sie wlozy.To ja bede zuszona do siedzenia w domu. 24h/7 min. do 1 roku zycia.

Jeżeli partner nie jest nawet mężem to nie zdecydowałabym się na dziecko z nim.

Z całą pewnością jeżeli nie chcesz drugiego dziecka, to się nie zmuszaj. Porozmawiaj z partnerem i powiedz mu o tum wyraźnie, niech sam zdecyduje, na ile dziecko jest dla niego wazne i niech sam podejmie decyzje, czy sie rozstac.