renta od psychiatry

wiecie co tak ostatnio myślę nad tym aby udać głupią i dostać rentę jako osoba chora psychicznie. Moja sąsiadka na takiej rencie jest już 25 lat. Udawała chorą, nawet chciała się zabijać, zabrali ją na miesiąc do szpitala psychiatrycznego i dostała rentę. Co prawda ma ją teraz na 3 lata, ale chodzi po leki do lekarza po to aby mieć w karcie, że się leczy, nie wykupuje ich bo przecież jest zdrowa. Miesiąc w szpitalu psychiatrycznym jakoś bym wytrzymała ale miałabym rentę. Ta moja sąsiadka ma rentę i od 15 lat wynajmuje się jako niańka.

Tak łatwo rente nie dają niestety

ale od psychiatry dają, ja znam kilka osób, na inne schorzenia nie, nawet można nie mieć rąk czy nóg i dają tylko na pewnie okres tak jakby miały te kończyny odrosnąć, musi być psychiatra

Niełatwo wyłudzić rentę na dolegliwości psychiczne. Niestety, w większości przypadków nie uznaje się tego jako chorobę, tylko ''konstrukt osobowościowy''. Mam schizofrenię i lekarz uznał, że na lekach jestem w stanie funkcjonować normalnie. I to jest prawda, leki są wystarczające w większości przypadków.

no to jakim cudem te moje znajome mają rentę

Choroby psychiczne co raz łatwiej udowodnić bo ustala się to po zmianach w neuronach lub wydzielanie bądź brak wydzielania jakiegoś hormonu. I nikogo nie oszukasz. Widocznie sąsiadka ma żółte papiery tylko boi się przyznać wiec lepiej wyjść na cwana niż świrnięta

a żółte papiery to od ginekologa się dostaje, przecież też od psychiatry

wczoraj a jakie badania na to robią? Bo zwykle sie tylko chodziło do psychiatry, i tyle

Sąsiadka pewnie jest chora, a opowiada co opowiada z powodu wymienionego powyżej. Udawać "głupią" wcale nie jest łatwo, nie poradzisz sobie na bank. Już lepiej idź w stronę bólu pleców etc albo.. idź do pracy