Stary sknera

Mam 20 lat. Jestem biedna więc świadomie związałam się ze sporo starszym 47 mężczyzną. Lubię seks z nim i liczyłam na sponsoring. Ale przeliczyłam się. Mój partner jest wdowcem, więc mógłby mnie poślubić. Ale nie chce. Nie chce mi nic kupować chociaż ma sporo kasy z biura nieruchomości. Jak proszę żeby coś mi kupił to jedziemy na zakupy do lumpeksu, na targ , albo do Chińskiego Centrum. Nigdy nie byliśmy w eleganckim butiku albo w galerii. Ja mało zarabiam ale raz za połowę pensji kupiłam mu drogi zegarek. Podziękował mi. Nagrodą dla mnie była...minetka. Mój partner twierdzi że musi pomagać córce. To bzdura. Jego córka ma 25 lat i jest żoną właściciela lombardu. Kasy mają jak lodu. Miesiąc temu urodziło im się dziecko. Mój partner kupił im w prezencie dla wnuczka wózek za...3 tysiące. Gdy zrobiłam mu awanturę odpowiedział że to jego pieniądze i nie będzie żałował na swoją rodzinę. Tylko dlaczego żałuje mi. Przecież jestem młoda w łóżku ma wszystko co chce. Ten związek powoli mnie wykańcza.

jesteś pato-piertolnieta

Wiem coś, bo sama byłam w takim związku. Miałam 19 lat, a facet 39. Teraz myślę,że to mimo różnicy wieku to on poleciał na moje pieniądze. Odbywałam staż w kancelarii adwokackiej. Jego poznałam w barze. Bardzo dobrze ubrany, sprawiał wrażenie nadzianego. Tylko jak mi powiedział chwilowo jest bezrobotny, a niedlugo będzie rozkręcać własną firmę. Potrzebuje gotówki na rozruch. Ja miałam zamożnych rodziców i upoważnienie na ich konto więc często mu pożyczałam. Za każdym razem mówił że teraz to już ostatni raz. Seks mieliśmy nieziemski byłam zakochana po uszy. Koleżanki się ze mnie śmiały,że to zawsze stary wydaje kasę na młodą laskę a nie na odwrót i że jestem frajerka. Jedna też miała srarszego nadzianego gościa. Jeździli na zagraniczne wczasy, jadali w dobrych lokalach. A on mi fundował MC Donalds czy jakiś inny fast-food, nad wodę w weekendy jeździliśmy na żwirownię. Miarka się przebrała gdy mnie MŁODĄ DZIEWCZYNĘ ZDRADZIŁ Z KOBIETĄ 40-LETNIĄ, czyli rok starszą od niego. Wtedy odeszłam definitywnie.Obecnie mam 26 lat i jestem w związku z mężczyzną w swoim wieku który dobrze stoi finansowo. Nie umywa się do niego tamten stary gołod***ec.

Faceci po 40 niby lecą na młode kobiety co mogłyby być ich córkami. To nie do końca jest prawdą. Dla facetów tak naprawdę wiek nie ma znaczenia tylko uroda kobiety i wsadzają wszędzie gdzie tylko mogą. Też byłam w związku z mężczyzną 20 lat starszym ode mnie. Byłam pewna że moja świeżość, młodość i otwartość w seksie zapewnią mi wierność. Tymczasem zdradzał mnie. Nie tylko z młodymi laskami ale też z kobietami w swoim wieku a nawet starszymi od siebie. Jedna miała 45 lat, pięć lat od niego starsza. Ale muszę obiektywnie przyznać że wyglądała super na 10 lat mniej,niejedna 20 się do niej nie umywała.

Bo niektóre młode wierzą w to ze jak naprawdę są młode to tak faceta zaślepią że przepisze na nich cały majątek. To żenujące. Każdy kiedyś był młody. Tymczasem każdy chce p*****ać jak najtańszym kosztem. Pewnie że wygodniej kupić lasce bluzkę za 5 zł niż za 500zł. I żadna młodość tu nic nie pomoże .Te naiwniaczki naoglądały się brazylijskich telenoweli gdzie bogaty dziadzia funduje młodej lali brylanty, futra i wakacje na Karaibach. I naprawdę wierzą że z nimi też tak będzie. A tymczasem jest inaczej. Ten sponsoring to wymuszone przez młodą niunię zakupy w ciuchlandzie. Miałem kiedyś młodą kochankę. To była koleżanka mojego syna. Najpierw był fajny seks , ale niestety moja młoda lala roztyła się i przestała mnie podniecać. Wiele kobiet w moim wieku wyglądało dużo lepiej niż ona. A najśmieszniejsze jest to że liczyła że kupię jej samochód. Więc powiedziałem że mogę jej kupić spadochron żeby spadała i że mogę ją polecić mojemu synowi w końcu są w tym samym wieku. Rozpłakała się histerycznie i uciekła.

No dalej, piszcie panowie czy byliście w związku z młodą cizią co chciała kasy i się rozczarowała? Ciekawy temat.