Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MarekL

Niepracująca żona

Polecane posty

Gość gość
No facet ma układ rewelacyjny, natomiast jak już u będzie taki układ nie odpowiadał to kobieta jest w czarnej d......pie - bez pracy i nie pierwszej młodości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No facet ma układ rewelacyjny, natomiast jak już u będzie taki układ nie odpowiadał to kobieta jest w czarnej d......pie - bez pracy i nie pierwszej młodości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Feministki narzucają kobietą co mają robić? - chyba coś Ci się pomyliło z kościołem. "Jest wolność wyboru swojego życia, jeżeli kobieta nie chce pracować a jej mezczyzna z tego powodu jest szczęśliwy to w czym problem?" - po pierwsze ważne żeby ta kobieta była szczęśliwa (jak jest to ok) a po drugie co zrobi jak jej mezczyzna przestanie już być z tego powodu szczęśliwy i stwierdzi że on nie chce już niepracującej żony (bo jednak mu to przeszkadza)?.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miał już pracująca zonę i odszedł od niej dlatego teraz jest z niepracująca zoną. Dlaczego miałby ja zostawić skoro taki stan rzeczy jemu odpowiada? Skoro jego nie pracująca żona daje mu dużo miłości to chyba znaczy,ze jest szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:09 podobnie jak bycie kobietą to też szereg różnych cech a nie "inteligencja i niezależnośc". Każdy ma jakieś kompleksy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Napisałam, ze nie jesteście feministkami choć za takie sie uważacie. Feministki walczą o wolność dla kobiet, o równe prawa i nie narzucają innym kobietom jak maja żyć tylko dają im możliwość wyboru a wy tego nie robicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boli was że facet kocha kurę domową.:):):):) I jeszcze chce ja utrzymywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale z tą pracującą żoną jakiś czas był nim ją zostawił. W sumie nie doczytałam się czy najpierw rozstał się z żoną i poszukał niepracującej, czy najpierw znalazł niepracującą i zostawił żonę. Teraz są szczęśliwi ( i tego im życzę), ale czy tak będzie wiecznie? Tego nikt nie wie i trzeba też pomyśleć co będzie jak związek się rozpadnie - czy będzie miała za co żyć (już nie wspominam, że zapewne do jakiegoś standardu jest przyzwyczajona).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eeeeeee......jak na poc zatku, czy nawet w czasie związku będziesz myślała co zrobisz jak się związek rozpadnie to żaden Ci nie wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:42 - coś Ty , w związku prawie 25 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 13:38. Boli mnie jak rola kobiety w związku jest sprowadzana do roli kury domowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale czy szczęśliwym i satysfakcjonującym. Wydaje mi się ze postawiłaś na bezpieczeństwo i stabilizację ale uniesień tam mało. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boli Cię, ze ta kobieta jest szczęśliwa bedakura domową?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 13:48. Niebywałe szczęśliwym - mało znamy z mężem takich małżeństw jak nasze po tulu latach znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc 13:51 - tu sie tylko mężczyzna o tym szczęściu wypowiada. Nie boli mnie że jest szczęśliwa będąc kurą domową tylko boli mnie jezeli rola kobiety w zwiazku jest sprowadzona do roli kury domowej ( i opowiadanie do tego, że tylko jak kobieta jest kurą domową to mezczyzna jest szczęśliwy i zwiazek pełen uniesień, itd- większej bzdury dawno nie czytalam).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.00 no własnie, tu nie jest o jej szcześciu tylko o tym jak jemu jest wreszcie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jak zostanie na lodzie w tedy zrozumie że to nie przelewki, trzyma ją to że ty pracujesz. Nie wiem czy się boi pracy czy nie, ale chyba za długo zasiedziała się w domu, a jak człowiek się zasiedzi to ciężko jest iść do pracy. U mnie dziewczyna tez nie pracowała, może inny etap związku, ale sprawa podobno, ale było gorzej. Ja po 8 h zapieprzania w pracy, czasem nawet na nocki, dowiaduję sie że ona sobie z imprezy wraca, i tak ciągle ileż można było. Ona nie pracowała, matka jej dawała, ale to nie znaczy że ja miałem zapieprzać w kółko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Chwila, chwila jak tu niektóre panie piszą o swoim szczęściu w małżeństwie to nikt im nie zarzuca, ze ich mąż sie nie wypowiada tylko mamy im wierzyć na słowo a temu panu od niepracującej żony już nie? Jego żona nie chce pracować i to jest jej decyzja, nie jest przymuszana do bycia kurą domową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za kilkanacie lat to ze cale zycie nie chciało się jej pracować wyjdzie bokiem jak ZUS przysle wyliczenie ze nie ma tam zadnych srodkow by otrzymywać emeryture,bo z czego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22'21,poprzedni post jest odniesieniem do wpisu z tej godziny. Szukal niepracującej i to był warunek wiec skąd wiesz,że to nie był niejako przymus?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Przymus to by był gdyby jego obecna zona musiała zrezygnować z pracy aby z nim być. Tak samo możemy powiedzieć, ze pracujące tu żony pracują bo to był przymus ich męża albo na przekór życzeniu meza pracują i wmawiają wszystkim, ze są szczęśliwym małżeństwem. Gdyby pani maź przed ślubem nigdy nie pracował to nie sadze aby pani za niego wyszła zamąż. Można powiedzieć, ze jest pani z mężem bo pracuje bo jest to pani przymus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd wiesz, że jak ją poznał to od razu wiedział, że jest niepracująca? Jest wiele kobiet, które są szczęśliwe będąc kurami domowymi i taki jest ich wybór, a ich partnerom to odpowiada i wszyscy są szczęśliwi. Nie odbieraj innym prawa do wyboru takiego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet nie zastanawiał się czy pracująca czy nie- ważne że była królową balu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 22:21 (jestem kobietą pracującą od szczęśliwego związku) - no mąż się tu raczej nie wypowie, ale gdyby nie był szczęśliwy (powiedzmy że mi kłamie ) to dawno moglibyśmy się rozstać. Przecież każde z nas pracuje o poradzi sobie samemu po rozstaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja nie podważam twojej wersji. Tak samo nie podważam wersji pana od niepracującej żony. Daje tylko przykład innym, ze szukają dna u niego a innym wierzą na słowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 00:03. Ja nie odbieram nikomu prawa do wyboru. Niech sobie ta kobieta będzie szczęśliwa i życzę jej jak najlepiej - aby nigdy jej mąż jej nie zostawił (bez względu na powód) i nie musiała się martwić co dalej. Niestety widziałam i czytałam o wielu takich przypadkach - potem kobieta zdziwiona, że pracy nie może znaleźć jak nigdy nie pracowała. Nikt mnie nie przekona że takie uzależnienie finansowe od drugiego człowieka jest dobre .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 06:45. Ja nie szukam drugiego dna tylko wyrażam zdanie, że boli mnie sprowadzenie kobiety w związku do roli kury domowe. Ponadto zastanawiam się czy ta kobieta poradzi sobie jak się rozstaną - ja sobie poradzę. I tylko prosze znowu mie pisac, że postawiłam na bezpieczeństwo, stabilizację i nie ma uniesień- człowiek w pewnym wieku nie jest już dzieckiem i powinien zastanawiać się co będzie gdy .......(nawet jeżeli to gdy.......aktualnie wydaje się nierealne).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie wy żyjecie. Dzisiaj każdy sobie poradzi i z głodu nie umrze. Przyjezdzaja obcokrajowcy ktorzy nie znaja slowa po polsku i sobie radza. Wiec ta pani tez sobie poradzi. Poza tym, pieniadze nie biora sie tylko z pracy, czego ta pani jest dowodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zamartwiasz sie o kobietę, która sama sobie taki los wybrała. Jej nikt nie sprowadził do roli kury domowej bo to była jej decyzja. Nie pracowała w poprzednim małżeństwie i nie ma zamiaru pracować w drugim. Jak rozpadnie jej sie to małżeństwo to znajdzie innego męża, który będzie ja utrzymywał. Każdy ma inny sposób na życie i nie mamy prawa oceniać czy dobry czy zły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×