Jak radzicie sobie z praca i domem?

Ja nie potrafie. Pracuje od wrzesnia. Wczesniej nie mielismy dzieci to wszystko bylo latwiejsze. Glownie chodzi mi o gotowanie. Zapychamy sie na szybko byle czym. W domu jestesmy o 17

Obiady jemy w pracy (dzieci w przedszkolu/szkole), po powrocie robimy tylko lekką kolację (coś szybkiego typu omlet, tosty, zupa krem etc.) i problemu nie ma. Nie wyobrażam sobie wracać pod wieczór, gotować i jeść o tej 18 czy 19 coś ciężkiego.

Ja gotuję w weekendy więcej i mrożę. Wieczorem wyciągam i rano można wziąć sobie do pracy. |ja i mąż. Były okresy kiedy jedliśmy sporo na mieście - można znaleźć miejsca, gdzie dość tanio da się zjeść, o ile oczywiście pracodawca zgodzi się aby wyjść chociaż na pół godziny... ale z powodów ekonomicznych postanowiłam, że będę gotować. I ten system weekendowy naprawdę się sprawdza. Jeżeli dobrze zaczniesz i nagotujesz spory zapas, to na pewno się przestawisz. Po całym tygodniu przy kompie parę godzin w weekend przy garnkach to wręcz relaks! A może masz mamę, z którą możesz zagadać i poprosić o pomoc? Niektóre babcie kochają gotować...