Kiedy mogę złożyć pozew o rozwód po wyprowadzce od męża

Poradzi któraś? Gadałam z adwokat to powiedziała że musi być min pół roku ale coś nie chce mi się wierzyć. Przecież na samą rozprawę czeka się kilka miesięcy. Wyprowadziłam się i jak bym mogła w tej chwili bym się rozwiodła

Pół roku to potrzebę jest abyś z nim nie sypiała a jak sie wyprowadziłas i nie chcesz z nim byc to pisz pozew o rozwód i tyle

Czyli mogę złożyć go od razu? Z mojej strony nie ma opcji na powrót i zero chęci na wspólną przyszłośc

Ja składałam od razu. Radzę ci zrezygnować z tej pani adwokat, bo na studiach to chyba siedziała u wykładowcy pod biurkiem i w ten sposób zdobyła wykształcenie.

11:44 dobre -:)

Skladaj. 6 miesięcy musi być rozpadu pożycia aby sąd stwierdził rozwód. Na sprawę możesz czekać nawet i 9 miesięcy....

Musi być pół roku rozpadu małżeństwa - jeśli mieszkając z mężem nie sypialas z nim, nie było wspólnych posiłków, nie wychodziliscie we dwójkę do kina czy teściów, ogólnie nie było życia rodzinnego, to też jest rozpad pożycia. I jak słusznie zauważyłaś, na samą rozprawę czeka się kilka miesięcy. Zmień adwokata , najlepiej na specjalistę od spraw rozwodowych. Oczekiwanie na rozprawę jest uzależnione od tego ile spraw do rozpatrzenia ma sąd. Na pewno pójdzie dużo szybciej jeśli rozwód będzie za porozumieniem stron i będziecie mieli też zgodne ustalenia co do podziału majątku.

Zmień adwokata, ma zrobić tak, żeby było tobie na rękę, a nie jemu. Nie trzeba w ogóle się wyprowadzać, większość osób nadal mieszka razem nawet po rozwodzie, bo załatwienie formalności związanych z podziałem trwa znacznie dłużej niż rozwód. aha - i to wierutna bzdura, że musi być pół roku rozpadu małżeństwa - nigdzie w przepisach nie ma takiego wymogu. Rozpad musi być TRWAŁY a czas nie ma tu nic do rzeczy. Jeśli np. doszło do zdrady, to rozpad może być trwały choć strony sypiały ze sobą póki żona się nie dowiedziała.

14:18 albo mąż