Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

pijanstwo na stypie..jest mi bardzo przykro ze tak wygladala stypa mej mamy..

Polecane posty

Gość gość

Moja mama zmarła nagle na zawał serca w wieku 76 lat Moje rodzenstwo nie uszanowalo jej smierci i zaprosili sasiadow i rodzine na stype gdzie opili sie wodka do nieprzytomnosci Na drugi dzien brat z zona i dziecmi zrobili poprawiny w domu i znowu od rana pili wodke..kazdy z nich wypil na glowe po litrze wodki..ja nie pilam bo mama tego nie lubiła i zawsze mówiła ze nie chce na swojej stypie alkoholu Obrazili sie na mnie i nazwali ksiezniczka. Jest mi smutno ... Cierpie bardzo po stracie mamy a oni od jej pogrzebu ciagle uchachani i pijani... Kto wymyslil te stypy?ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo Ci współczuję straty mamy, musi to byc ogromy ból. rodzeństwo zachowało się okropnie, zgadzam się. nie jesteś księżniczką. też nie pojmują po co stypy, a zwłąszcza - picie alkoholu na nich. rozumiem, jak są jacys goscie - rodzina - z daleka, trzeba ich podjąć jakimś cieplym posiłkiem i herbata, kawą, może ciatem -ale alkohol? poprawiny\? to straszne. moja mama jest od Twojej młodsza o 12 lat ale ciężko choruje, miala kilka operacji czeka ją kolejna, mama cierpi bardzo , rzadko ma dobre dni i drżę o nią. boję się że jak dzwoni moja siostra, to z TĄ wiadomościa. pewnie przesadzam... ale wiadomo kocham mamę chce by dlugo z nami była i by nie cerpiala tak strasznie. marzę o tym, by dożyła chociaż 70-tki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo mi przykro autorko , moja mama zmarla nagle w wieku 62 lat pol roku temu , nie robilam stypy jako takiej , zaprosilam zalobnikow tylko na obiad deser i kawe , pozniej tylko ja i moi bracia siedzielismy sami do wieczora w ogrodzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kropy!!!!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież stypa na tym polega żeby pić alkohol i cieszyc się krętynko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Przecież stypa na tym polega żeby pić alkohol i cieszyc się krętynko x to chyba u ciebie na wsi meliniaro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, bardzo mi przykro z powodu śmierci Twojej mamy. Wiesz, jak dla mnie, alkohol mógłby wcale nie istnieć, ponieważ w ogóle nie piję. Zawsze, gdy jestem na jakiejś imprezie, grzecznie odmawiam. Święta i uroczystości rodzinne nie powinny być czczone alkoholem, a już na pewno - nie w takich ilościach, gdzie goście nie mogą ustać na nogach. W porządku - dla toastu, na czyjąś cześć; jeden kieliszek, i to wszystko, to to jest jeszcze do przejścia, ale tam, gdzie leją się litry alkoholu, tam nie będzie spokojnej imprezy. Stypy są, w ogóle, bardzo smutnym wydarzeniem. Alkohol na takim rodzinnym spotkaniu wydaje mi się kompletnie nie do zaakceptowania, bo źle czułabym się, pijąc i wspominając osobę zmarłą. Nawet nie wiem, czy by sobie tego życzyła. Od zawsze mam negatywny stosunek do alkoholu. A ludzi nadmiernie pijących - w ogóle omijam. Autorko, bardzo dobrze zrobiłaś, że nie wzięłaś kieliszka do ust w tak tragicznym dniu. Ty nie musisz się niczego wstydzić. Popieram Twoje podejście. Bądź silna, trzymaj się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo mi przykro autorko.... Nie rozumiem tego czczenia alkoholu... na komunii syna nie było alkoholu zgodnie z życzeniem księdza i naszym poglądem. Chcieliśmy aby ten dzień był prawdziwie święty a mimo to niektórzy goście wyszli do sklepu i kupili sobie alkohol.... to przykre że niektórzy potrzebują alkoholu aby z kimś pogadać bo na sucho nie potrafią....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w najblizszej rodzinie bylo bardzo podobnie. Z niedowierzaniem patrzylam na mojego wlasnego ojca, ktory opil sie jak świnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez nie rozumiem tego picia czy to komunia, chrzciny czy stypa. Ostatnio bylam na urodzinach dziecka a tam wodka na stole. Normalnie masakra jakas. Jak rozmawialam w pracy o piciu w czasie Swiat Bozego Narodzenia to patrzyly sie na mnie jak na ufo jak powiedzialam, ze u mnie w domu w tym czasie nigdy sie nie pilo (oczywiscie symboliczna lampka winka domowej roboty po karpiu byla ale SYMBOLiCzna). Ja juz tak zaczelam sobie myslec, ze picie wodki jest norma dla wielu ludzi ehhh szkoda slow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Smutne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×