Zamierzam go skreślić, czy słusznie?

Im więcej opinii, tym lepiej. Jestem ciekawa, czy słusznie oceniam sytuację. Otóż jakiś czas temu nie byłam zainteresowana poznaniem pewnego faceta w necie. Kilka razy zaczepiał mnie wirtualnie, ale nawet nie pamietam, zamieniłam z nim kilka zdań i zawsze go zbywalam. On też nie upierał się i nie napraszał. Kiedy nie odpisałam, on odpuszczał. To jest zrozumiałe. Sytuacja się zmienia, kiedy przypadkiem spotkaliśmy się w realu. Nie rozmawialiśmy ale mieliśmy okazję dobrze się sobie przyglądnąć :-) Następnie zapytał o spotkanie. Po kilku jego podejściach zgodziłam się. Problemem jest to, że po tamtym czasie on nie odzywa się do mnie. Uważam, że nie zależy mi wystarczająco na naszej randce i zamierzam go skreślić. Czy mam rację?

widocznie na zdjeciach wygladasz lepiej niz w realu i facetowi sie odechcialo.

Po naszym przypadkowym spotkaniu wlasnie prosił mnie o spotkanie. Zgodziłam się ale narazie milczy.

słusznie, chłop ma łeb na karku. Nie ta to będzie następna.

Nie zależy mu, w przeciwnym razie wyskoczyłby z konkretnym terminem, godziną i miejscem spotkania. A jak sama piszesz że Ci nie za bardzo zależy to nic z tym nie rób.

Nie zamierzam się odzywać do niego. Spodobał mi się, gdy go zobaczyłam na żywo i ucieszyłam się, gdy pytał o spotkanie. Chodzi o to, że czuję, że teraz to ja czekam na kontakt i źle mi tym. Uważam, że 3 dni to za duzo na milczenie. Gdyby był zainteresowany, to podtrzymywały kontakt. Moze się mylę.

Uważacie, że jesli się odezwie, to podziękować mu i nie spotkać się? Taki mam wlasnie zamiar. Oczywiście nie spłynie to tak obojętnie po mnie, ale uporam się z tym.

Uważam ze powinien zadzwonić po randce max następnego dnia przynajmniej moj dzwonił i pisał jeszcze w tym samym dniu i dałabym sobie serio spokoj

My nie byliśmy na randce! O spotkanie zapytał po tym jak przypadkowo na siebie wpadliśmy. I tu mi nie pasuje - nie odzywa się teraz o nie dopytuje.

Zapytał z grzeczności. Zobaczył paszteta i uciekł

Skoro on ci teraz takie jazdy robi ze się nie odzywa 3 dzień to sobie odpuść. Sciemniacz albo oszust bo pewnie spotkał się z inną. Nie ludz się. Jakbyś mu się spodobała to by w tym samym dniu się z tobą umówił na konkretny termin

o spotkanie zapytał tego samego dnia ale to juz po przypadkowym spotkaniu. Zreszta to mało ważne jest. Zapytał kilka razy, a teraz 3 dni ciszy. Wlasnie nie jestem az taka brzydka :-) i dlatego nie podoba mi się ta cisza.

To ja nie rozumiem zapytał kilka razy i konkretu nie było? Dnia i godziny? Nie kumam

Zapytał, czy chciałabym się z nim spotkać. Odpowiedziałam, że tak i nie było szczegółów.

Kilka razy zapytał i ty kilka razy powiedziałaś tak rozumiesz jakie to głupie?

Nie. Pytał kilka razy o spotkanie ale ja nie odpowiadałam i zmienialam temat. Za którymś zapytaniem odpowiedziałam TAK

Widać zobaczył cię na żywo i stwierdził, ze nie jestes nikim specjalnym. Do tego wywyższającą sie i nie byłaś nim zainteresowana. Widać nie podobasz mu sie. A w necie pewnie nadstawialiśmy zdjęć z retuszem :D

To czemu zmienialas temat? Wyżej srasz niż d...e masz, moglas od razu się zgodzić a tak on musial dopytywac kilka razy i to go zniechęciło. Dziwisz się?

Masz racje, nie jest widocznie zainteresowany

Odezwał się, ale czuję, że jest to naciągane. Dziękuję za opinie.

Kolejna królewna z drewna.

Może uświadomił sobie, że to dla niego upokarzające bo traktujesz go jak nie wiem... eksperyment?

Heh, no taka możliwość też istnieje.